Grażynko, kosaćce japońskie pięknie wyglądają przy wodzie. Ale muszą być spełnione warunki, o których pisaliśmy wcześniej. Nie ukrywam, że są to jedne z trudniejszych kosaćców i traktuję je jako ciekawostkę i przedłużenie sezonu irysowego, bo jeszcze kwitną!
A z liliowcami - bardzo dziwnie w tym roku. Niektóre odmiany miały już po kilka kwiatów ale co z tego, jak wszystkie nie w pełni otwarte. Nawet zdjęć nie chce mi się robić. Choć dziś zakwitła pierwsza siewka i to piękna (jak na moje możliwości), bo w stylu 'Morocco'.
Dziś może pokażę kilka krzewów. 'Anabelkę' uwielbiam we wczesnej fazie kwitnienia!
Geniu, dokładnie o to mi chodziło
Te niewielkie kwiatuszki parczeliny wydzielają mocny, słodki zapach. Krzew, a właściwie małe drzewko uwielbiają pszczoły. Szkoda, że jest tak mało popularny:
Marysiu, powoli uczę się postępować z dzikimi zwierzętami i mieć oczy naokoło głowy. Tego nauczyły mnie wyprawy do ciepłych krajów, gdzie z jednej strony ciekawość a z drugiej bardzo wiele zagrożeń ze strony zwierząt więc trzeba uważać chodząc po bezdrożach, dżungli czy nawet pływając w rafach. Wszędzie tam były dzikie zwierzęta ale nigdy nie atakowały bez powodu. Dlatego jeszcze żyję

Teraz uczę się obserwować ptaki w moim ogrodzie no i mojego zaskrońca
Kolejny oryginalnie pachnący krzew, na którego kwiaty dość długo czekałem. Ale teraz kwitnie obficie:
Miłko tak, centaurea bella to bylina. Centaurea montana gatunkowy jest właśnie niebieski tak, jak piszesz. Ja pokazałem w odmianie białej.
O rutewkach ostatnio czytałem tu na Forum, że lubią miejsca słoneczne ale w półcieniu też dają radę

Tyle wiem, czyli niewiele
Widzę, że nie tylko krzewowo ale i zapachowo ułożyły mi się rośliny więc nie może zabraknąć jaśminu:
Zacząłem niepachnąco to i ostatni krzew będzie niepachnący ale za to pięknie kwitnący i wyglądający:
