Gosiu, faktycznie ostatnio zrobiliśmy sobie lika takich przyjemnosci

Krzysztof mógł mi bez problemu te rośliny do Płońska przywieżć, wystarczyłby jeden telefon, bo z nim można się dogadać, ale ja tam po prostu chciałam pojechać.Fajnie zobaczyć jak to wszystko pięknie rośnie, czy zadbane są rośliny, poza tym oni maja wiele roślin które sprzedają w szkółce lub wożą na targi.Ze wzglęgu na gabaryty nie nadaja się do wysyłki.Mają dużo iglaków również takich szczepinych, ale ja do takich roślin jeszcze musze dojrzeć.Musze mieć tą pewność , na razie podchodzę akurat do tego tematu ostrożnie.
Beciu ja dziś urobiłam się po pachy, miałam dużo sadzenia a to jeszcze nie koniec.Czeka na mnie taczka liiowców

.
Zrobiliśmy sobie wczoraj z mężem wycieczkę do ogrodu nasze forumowej Anitki.Pokonaliśmy odległość i spędziliśmy bardzo miłe popołudnie zakończone wykopkami na polu liliowcowym.Powiem tak, do samochodu zmieściłam się ja i mój mąz.No i oczywiście rośliny.Dzieci.... zostały odebrane drugim kursem od teściów, bo przy pierwszym niebyło ich gdzie wcisnąć
Obłowiłam się ze hej! Anita ma piękne liliowce więc wybór miałam trudny, dokładałam i dokładałam, a kiedy ja skończyłam dokładał mój mąż

Chodził i patrzył który kwiatek się do niego uśmiecha i kopał
W szale wykopków zrobiłam kilka zdjeć, ale to tylko kilka...
