Tu na razie jest ściernisko...

[Maska]

Malvy będziesz potem z łezką w oku wspominać pierwszą kąpiel w nowej wannie. Tak jak i będziesz wspominać pierwsze rośliny w swoim ogrodzie. Podziwiam dziewczyny! jesteście wspaniałe

[Rozana]

No super sobie radzicie z remontem. Pełny podziw.

[vimen]

To kiedy przeprowadzka?

[cyma2704]

Kobieto kochana pięknie i pracowicie uczciłaś święto. Podziwiam tym bardziej, że kompletnie nie mam zacięcia do prac technicznych. Od tego była siostra.

[sweetdaisy]

Pochwalę się za to, że dziś położyłam spoinę w jednym z najmniejszych "pomieszczeń" - schowku a Mama zaczęła czwartą, a zatem ostatnią ścianę płytek w łazience, tą z lustrem Wannę zamontowałam tydzień temu i nawet moje mistrzowskie podłączenie odpływu nie przecieka ani trochę - czyli: można się kąpać tylko wodę w wiadrze trzeba przynieść z parteru

http://demotywatory.pl/3444701/Kobieta-to-kobieta-tamto

[Malvy]

Dziękuję Wam za doping to szalenie pomaga

Marysiu już teraz z łezką w oku wspominam na przykład pierwszego derenia, który skończył żywot pod zwałem ziemi wykopów, bo panowie "nie zauważyli" drzewka
Marto, staramy się, choć przy tym czasem strasznie kłócimy się o rozwiązania techniczne
Kasiu, nasz termin to 23 kwietnia, i wtedy czy się będzie paliło (czy na przykład nie będzie jeszcze kranów ), czy waliło przenosimy się
Soniu, to prawda święto (cały weekend) wypadło nam pracowicie, na szczęście (lub nieszczęście losu) smykałkę techniczną dziedziczy się u nas z pokolenia na pokolenie

A teraz mały dowód rac, wreszcie miałam czas na przerzucenie fot


i moja wanna!


a tak mają się roślinki w ogrodzie, wczoraj było bardzo ciepło, aż przyjemnie było chodzić po terenie

tulipany kukają nieśmiało


hiacynt wędrowniś


i sosenka, która się pięknie przebarwiła i przygotowała pędy do nowej ekspansji

[cyma2704]

Malvy, ale miło patrzeć na łazienkę, pamiętam radość, jak stanęła wanna. Jeszcze kilka dni ciepła i te małe kiełki wystrzelą w górę.

[Rozana]

Super. Każda zmiana cieszy w domu i w ogrodzie.

[annodomini]

Ten "dynks" na końcu korytarza, przy podłodze, to skarpeta naciągnięta na rurki od kaloryfera ?

[Malvy]

Zuza, dokładnie - żadnej pracy się nie boję , a moja dewiza to "nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko trudno-wykonalne i takie na które jeszcze nie wymyślono sposobu"

Soniu, ja czekam na te kiełki i mam tylko nadzieję, że nie wystrzelą i nie przekwitną jak mnie na miejscu nie będzie

Marto, cieszy ogromnie, choć z jakichś dziwnych przyczyn ile się nie zrobi to zawsze wychodzi, że jeszcze tona rzeczy do zrobienia zostaje

Adamie, nie, to puszka z zerówką, znaczy uziemieniem, tak zrobił elektryk, a że to schowek to na razie się tym nie martwiłam. Na dole mam ogrzewanie podłogowe wspaniała rzecz Za to założyli nam rurki do jednego kaloryfera w korytarzu odwrotnie i teraz kaloryfer "gada" z nami przez cały czas :cyk, stuk, cyk-cyk

-- 10 mar 2015, o 09:58 --

AAAAAAA! A teraz obrazek... proszę, kto mi powie co to za roślinka, bo Mama w zeszłym roku wyrzuciła mi kartonik z nazwą...

[Una]

Lecę do sklepu, później poczytam i odrobię zaległości.
Ta zagadkowa roślinka to Inkarwilla Delavaya.

[Malvy]

O właśnie, dziękuję Agnieszko!


Właśnie wyjęłam ze skrzynki list - przyszły wreszcie nasionka z akcji Są liliowce, które tak chciałam i teraz nie wiem, czy je jeszcze stratyfikować czy poczta polska zrobiła to za mnie jest ostróżka i takie ładne, czerwone, które podobało mi się na fotach i za nic nie potrafię zapamiętać kolejności liter w nazwie i są orliki i mnóstwo gratisów Muszę teraz poszukać pojemników do siania

ciekawe tylko dlaczego koperta była otwarta, czyżby listonosz też szykował się na sianie?

[annodomini]

Napisałem o tych rurkach, bo u mnie tak było. Antyzamrożeniowa skarpetka A co do podłogówki to zgoda, fajny wynalazek, ale nie można przesadzać z temperaturą w miejscach gdzie siedzimy, np. sofa przed TV.

[plocczanka]

MALVY, czy ja dobrze widzę, że u Ciebie Inkarwilla już kwitnie? Moja jeszcze z ziemi nie wyłazi...

[cyma2704]

Malvy podłogówka, to doskonały wynalazek, szkoda, że do nas tak późno dotarła. Ja najbardziej sobie chwalę w łazience. Poczta chciała Cię sprawdzić, czy jakiegoś ziela nie sprowadzasz, jak w kopercie coś szeleściło. Będzie miłe zajęcie, sianie, a potem pikowanie.