Róże i bajkowy świat ogrodów 2015

[margolcia3]

Czy ten śliczny Gasparek to nie ucieka ci jak go wypuszczasz na ogród? Taki śliczny, że ja to bym się o niego chyba bała.Cudny jest, do zjedzenia.

[mati1999]

A co to za białe cudo . Patrz zapomniałem o zamówieniu i uwzględnieniu w mojej rabacie Suters gold

[Pashmina2006]

Oja Cię kręcę. Ale masz supcio parkę! Nie dorobiły się małych kociątek? No no.. dobrałaś ich idealnie.

[dorotka350]

Daysy wymiziaj ode mnie Futra Są prześliczne...i te niebieskie oczęta

[daysy]

Tolinko, dziękuję cioci w imieniu swoich milusińskich.

Margolciu,oj ucieka trzeba z nim być, bo inaczej biegnie za kotami sąsiada, jest bardzo towarzyski, Daysy mu nie wystarcza.

Mati to z 90% przypuszczeniem Mount Shasta, a Sutter's Gold zamówiesz na jesień, nic straconego


Madziuoba kotki są wysterylizowane, tak kupujesz z hodowli. Młodych nie będzie Kocurka kupiłam wcześniej, a Daysy dostałam rok później do towarzystwa, ponieważ Gaspar źle znosił samotność. Zapłaciłam tylko za sterylizację kotki.


Dorotko robię to codziennie, ale dzisiaj po powrocie z pracy dostaną dodatkową porcję od Ciebie

Zapomniałam Wam napisać, że zamówiłam Piwonie chińskie:

Do Tell
Mother;s Choise
Honey Gold.

Mam jeszcze ochotę na piwonie drzewiastą, ale to zrealizuję dopiero w sierpniu. Może macie jakieś doświadczenie z tymi piwoniami.
Chętnie poczytam wszystkie opinie, zanim podejmę decyzje o ich zakupie. Są piękne, ale jak radzą sobie z naszymi zimami, tego nie wiem.

U mnie dzisiaj wiosna, słońce świeci od rana, pogoda extra, wczoraj wyszłam do ogrodu i na Reine des Violettes i zasłonietej przez nią Rhapsody in Blue są już mocno nabrzmiałe pączki, pozostałe jeszcze śpią. Troche mnie to martwi, bo przecież jeszcze jest zima i nie wiadomo jakie jeszcze mogą być przymrozki.
Wolałabym aby w tym roku wyglądały tak samo albo jeszcze lepiej jak w ubiegłym




Mati dla Ciebie biała piękność- ta o którą pytałeś- moja ukochana, jedna z pierwszych róż w moim ogrodzie Mount Shasta

[Pashmina2006]

No to bardzo się chwali z tą sterylizacją. Potem tyle głodnych kocich brzuszków pałęta się Ziemi.
Daysy wpasowała się kolorystycznie. Wyglądają jak zakupiona celowo parka. Musisz ich częściej pokazywać. Ogród bez zwierzątka jest taki pusty.
Tak mnie kusisz tą Rapshody.. tak bujnie Ci kwitła. . Reine des Violettes ma bardzo ciekawy kwiat i kolor. Też muszę zapisać. .
Biała piękność w pełni zasługuje na takie określenie. Przecudowna.

[3 KOTY]

Nie wiem, co bardziej u Ciebie podziwiać róże czy koty?
Wszystko piękne!
Ja mam ich więcej, ale same dachowce - znajdki.

[JAKUCH]

Jak nisko będziesz przycinać swoją Rhapsody ,bo wciąż się rwę sama ze sobą .Chciałabym by była szeroka, a nie tylko 2 badylki z wiechami kwiatów

[daysy]

W mojej okolicy bezdomnych kotów nie uświadczysz, wszystkie trafiaja do sąsiada, który miał 3 koty a teraz już chyba z 7 lub więcej, ale wszystkie wysterylizowane. Jedne koty wabiły drugie i tak zrobiła sie gromadka. Do mnie przybłąkał się jeden, niestety zagryzły go wałęsające się psy, zresztą nie tylko mojego.Na szczęście 3 lata temu psy zostały wyłapane i jest już bezpiecznie.

Madziu one do siebie podobne, bo to jedna rasa i pochodzą z jednej hodowli .

Rhapsody jest piękna, pisałam wcześniej, że kupiłam ją ze względu na ciekawy kolor, ale zawładnęła moim , bo kwitnie prawie cały sezon, mniej lub więcej, ale cały czas ma piękne kształtem i kolorem kwiaty. O zapach mnie nie pytaj, bo mój zmysł powonienia jest upośledzony . Reine des Violettes zaś musi pachnieć bardzo mocno, bo jej zapach wyczuwam, ale rosna obok siebie, więc można uznać, że pachną obydwie. Sama bardzo jestem jej ciekawa, bo słyszałam, że kwitnie obficie i powtarza kwitnienie. ,
Sadzona wiosną ubiegłego roku słabo powtórzyła kwitnienie, ale kwiaty ma ładne, dobrze wypełnione. Trudno ją oceniać po jednym sezonie, zobaczymy w tym roku. Zapraszam do wspólnej obserwacji w tym sezonie.

Dla Ciebie jeszcze raz Reine des Violettes

[Pashmina2006]

Obstawiałam, że skoro dostałaś za darmo to nie jest tej samej rasy. Ale bardzo podobnej. No a tu proszę...ja na kotkach się nie znam . Najważniejsze że się dogadują .
Ta też różyca ładna. Ile masz wszystkich róż?

[daysy]

Jadziu moja Rhapsody też rosła raczej w zwyż niż w szerz i sądzę, że w tym sezonie przytnę ją mocniej, aby się bardziej rozkrzewiła. Muszę jeszcze poszukać jakichś informacji o niej i wówczas zdecyduję. Żal było ja ciąć, bo miała tyle pąków. Mnie to nie bardzo przeszkadza, bo rośnie obok Reine des Violettes, która jest rozłożystą różą przez co się dobrze uzupełniają. Zresztą dobrze to widać na przedostatnim zdjęciu.

Madziu odmian na dzień dzisiejszy rosnących w ogrodzie mam niewiele ok30.+ 18 zamówionych ale wszystkich krzaczków to troszke więcej - ok,120 szt. Muszę zrobić w tym roku dokładny spis szystkich róż, tak z ciekawości.
Koty są bardzo łagodne, więc nie ma problemu. Daysy była przeznaczona do adopcji, więc poprosiłam aby mogła zamieszkać z nami, zapłaciłam za sterylizację i tym sposobem mam 2 cudowne kociaki.

[April]

Rhapsody i Reine des Violetes przyciągnęły mnie do twojego ogródka To twoja wizytówka
Kocio też fajny

[JAKUCH]

No tak kolumnowo rosnące róże zajmują mniej miejsca ,ale ja zostawiłam więcej miejsca ,żeby się ładnie rozkrzewiła.Patyczki oczywiście zaraz pójdą do ziemi

[ewka36jj]

Daysy - jak wysoka jest Rene de V. Ja mam ją od wiosny ubiegłego roku, wypusciła dwa 1,5 m pędy. W szerz niemalże nie poszła. Czy urośnie bardziej na wysokość? Zastanawiam się czy powinna być przy podpórce ? Możesz mi o niej opowiedzieć?
Rhapsody natomiast posadziłam jesienią, ale ze szkółki przyszła mizerniutka, więc zastanawiam się co z niej będzie. Marzy mi się różyca - jak u Ciebie.

[daysy]

Aprilko miło mi, że właścicielce pięknego leśnego ogrodu podobaja się moje różyczki. Twojej koteczce i psiurkom też nic nie brakuje. Super, że zajrzałaś do mnie. Dzięki
Też dobrałaś je kolorystycznie