Wszystko o... pomidorach. - 1 i 2cz.(07.10.07-30.12.09)

marck · Post » 26 maja 2008, o 21:17

Niestety nie są to tylko dolne liście, jakoś tak "wyrywkowo" , obrywam je ale co chwilę mam to samo. Dzięki za odpowiedź

Erazm · Post » 27 maja 2008, o 10:55

Tu masz wszystkie choroby pomidorów - porównaj (jest opis i zdjęcia) http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... &t=choroby

wronek89 · Post » 27 maja 2008, o 12:55

http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... pis&id=333

Może to zaraza ziemniaka?

Smolkus1993 · Post » 27 maja 2008, o 17:26

W jakiej temperaturze zapylamy pomidory Betoksonem ? i na opakowani pisze że nie można opryskiwać kwiatów nie rozwiniętych a moczyć można ?

Smolkus1993 · Post » 27 maja 2008, o 20:16

tadeusz odpowiedz na pytanie

Erazm · Post » 27 maja 2008, o 20:22

Pisaliśmy już na ten temat kilkanaście razy m.in. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=144

Erazm pisze:...Uważam, że lepiej jest zanurzać grona kwiatowe w płynie rozrobionym w małym pojemniczku. O wiele mniejsze jest zużycie płynu niż z wykorzystaniem mini opryskiwacza. Ponadto przy oprysku nie zawsze dokładnie spryskamy kwiaty pomidora. Ja kwiaty pomidorów moczę 2 - 3 razy w tygodniu (oczywiście pomidory pod osłonami). Mały rozrobiony pojemniczek (1/4 l) wystarcza mi na 2 - 3 krotne moczenie. Po tygodniu niewykorzystany płyn wylewam - producent zaleca jednak przygotowaną ciecz zużyć tego samego dnia. Ja jednak przechowuję przez tydzień w szczelnie zamkniętym naczyniu.
Betokson Super 025SL jest zalecany zwłaszcza, gdy temperatura jest poniżej 15 stopni lub powyżej 30 stopni oraz gdy jest niedobór światła...

tadeusz48 · Post » 27 maja 2008, o 20:48

Smolkus1993 pisze:tadeusz odpowiedz na pytanie

Pomidory zapylamy w takiej temperaturze , jaka jest w tunelu, kiedy mamy czas by tą czynność dokonać,. Ja nie wchodzę do tunelu kiedy jest w nim gorąco( w godz 10-17), w tym czasie wykonuję inne prace lub odpoczywam. By mieć pewność że zawiąże się najwięcej owoców z kwitnących kwiatów należałoby w tygodniu dokonać 2-3 oprysków ( lub moczeń) rozcieńczonego betoksonu. W tunelu od czerwca nie ma temperatury poniżej 15 stopni( nie liczę nocy ,bo nikt nie opryskuje nocą), nie powinno być również w tunelu temperatury powyżej 30 stopni( nie licząc upałów, a tych tak dużo nie ma latem), jeżeli jest , to znaczy że jest słaba wentylacja i należy porobić dodatkowe otwory wentylacyjne. Tadeusz
------------------------------------------------------------------------------
Zapraszam do ogrodu "Ranczo Nokły-Tadeusz48"

marck · Post » 27 maja 2008, o 20:58

wronek89 pisze:http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... pis&id=333

Może to zaraza ziemniaka?

Witam, na stronie www.piorin.gov.pl nie ma że jest już u mnie (mazowieckie, pow. pruszkowski) zaraza ziemniaka ale z tego co widzę nie mają takich objawów tylko odmiany koralik i fobos f1 a z tego co poczytałem to są bardziej odporne. Mam pytanie, prysnąłem je mlekiem raz w zeszłym tygodniu (są już owoce) , z tego co czytam muszę prysnąć czymś w rodzaju Bravo, czy mogę tylko te które dają sygnały choroby czy muszę wszystkie?
Pozdrawiam

tadeusz48 · Post » 27 maja 2008, o 21:08

Marck - a czy przypadkiem nie kapią Ci w tunelu krople wody na Twoje pomidory, czy wietrzysz tunel przez 24 godz, na dobę?

marck · Post » 27 maja 2008, o 21:16

tadeusz48 pisze:Marck - a czy przypadkiem nie kapią Ci w tunelu krople wody na Twoje pomidory, czy wietrzysz tunel przez 24 godz, na dobę?

No 24 godz na dobę to nie wietrzę (otwieram rano i zamykam wieczorem), ale faktycznie jak było zimniej to widziałem spadające krople. To może być powodem?

tadeusz48 · Post » 27 maja 2008, o 22:39

Jeżeli zbierają się krople na folii u góry, to po otwarciu tunelu w wyniku przewiewu i drgania folii , krople nagrzane przez folię słońcem, spadają na liście i mogą je parzyć. Uszkodzenia liści mają ciemne plamy, tak jakby przypalone papierosem. Na obecnym etapie rozwoju roślin , wydaje mi się że jest to sensowne wytłumaczenie. Ja już od tygodnia(zimnej zośki) nie zamykam na noc wywietrzników w oknach.

pomidorzynka · Post » 28 maja 2008, o 11:39

Witam bardzo serdecznie. Jestem nowa na forum i bardzo gorąco proszę o pomoc. Wczoraj wsadziłam do gruntu pomidorki (samodzielnie wyhodowana rozsada - juz od dawna stała zahartowana na dworze) i podczas sadzenia zauważyłam na spodzie niektórych krzaczków zmiany widoczne na zdjęciach.
Od razu chciałabym zaznaczyć że byłam na polecanej tu skierniewickiej stronie ale nie potrafię zidentyfikować problemu i nadal nie wiem co dolega moim roślinkom.
Oprócz w/w zmian na liściach siedzą jakieś szkodniki - czy są to mszyce?
Pierwszy raz w życiu hoduję pomidory więc będę wdzięczna za pomoc i wyrozumiałość.

Erazm · Post » 28 maja 2008, o 12:42

Zdjęcia są mało wyraźne. Nie widać szkodnika - a przeglądałaś link o szkodnikach http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... =szkodniki Te plamki na liściach to chyba efekt działania szkodnika.

pomidorzynka · Post » 28 maja 2008, o 12:50

Przeglądałam również wątek o szkodnikach, nawet szukałam w książce o biologicznej ochronie roślin ale nie mogę żadnego z opisanych dopasować do tego co mam na liściu.
Nie jestem pewna czy te ślady są efektem szkodnika, ponieważ tylko niektóre z zaplamkowanych liści mają na sobie te żyjątka ...

mommy_b · Post » 28 maja 2008, o 17:54

Wystarczy powiększyć zdjęcie i widać, że to mszyca zielona (jak się ona dokładnie nazywa to niestety nie wiem

)