Witam w pochmurny przedwielkanocny piątek.
Na chwilę wpadłam, by pochwalić się hippeastrowymi kwitnieniami, ale też ponarzekać na nierzetelnych sprzedawców.
Gabrysiu, hippeastra kwitną raz w roku, choć czasami niespodziewanie po kwitnieniu wypuszczają kolejne pędy, i wcale nie jest to rzadkością. Jednak kiedy ma się ich kilkanaście, kwitną kilka miesięcy

U mnie już od grudnia.
Justynko, Apple Blossom rzeczywiście ma duże kwiaty, i cała roślina też jest wysoka, choć wielkość cebulki raczej średnia. Też go lubię, kwiatki ma urokliwe

Ale niestety nie mierzę kwiatków, a chyba powinnam
Iwonko, ze mną też hippeastra kiedyś nie współpracowały. Dopóki nie zapragnęłam mieć ich kilkanaście

Przeczytałam setki wypowiedzi na FO na temat uprawy, i częściowo się udało. Jeszcze nie osiągnęłam 100 % satysfakcji, ale mam własne kwitnienia, a to już rozpatruję w kategorii sukcesu. Liczę na to, że w przyszłym roku będzie jeszcze więcej kwitnących cebul.
Wiolu, Royal Red przekwitł

Szkoda, bo bardzo go lubię.
Pytasz z której kolekcji zrezygnuję? Nie umiem teraz odpowiedzieć
Biały NN, z cebulki przybyszowej po raz pierwszy zakwitł. Wiem tylko, że to jakaś starsza odmiana.
A następne, to moje oszukańce
Zakupiony w sklepie ogrodniczym jako Rilona. Jednak Rilona choć kolor ma chyba zbliżony, to nie ma pełnych kwiatów. Może to być Lady Jane?
Ten też kupiony w tym samym ogrodniczym jako Minerwa. Cóż to jest? Jedno wiem, jest absolutnym przeciwieństwem Minerwy

Cebulę ma ogromną i cały jest bardzo masywny, choć kwiaty w stosunku do jego wielkości dość proporcjonalne. Ambiance może?
Ten zakupiony już w markecie, więc nie liczyłam na cud

co do zgodności z fiszką i oczywiście nie jest to Exotic Striped
bez lampy
Jestem mocno rozczarowana zakupami w ogrodniczym, gdyż cebule były bardzo drogie.
Na koniec moje storczyki.
Możliwe, że jest to Colmanara?
Phal. multiflora, kwiatki wielkości dwuzłotówki
Radosnych Świąt Wilekanocnych

wszystkim moim forumowym przyjaciołom życzę
