

będę widzeczny jak ktos podpowie co to moze byc i jak sobie z tym poradzic.
To może być śmietka lub ślimaki. U mnie w tym roku z sianej do gruntu tylko z 6 nasion tak padło. W zeszłym roku musiałam dosiewać. Dlatego lepiej robić rozsady. Tak jak pisze Kropek one najczęściej odbijają ( z moich już puszczają listki).Ika2008 pisze:Ja mam podobnie. Niektóre rośliny to jedynie wystający z ziemi kikut łodygi bez liści.
Też tak mam w tym roku. Z 2 paczek nasion zostało mi z 6 krzaczków. Teraz dosiałem drugi raz, zaczynają się wschody - i widzę to samo, coś obżera liścienie już w ziemi! Oj fasolki w tym roku nie pojem...Alyaa pisze:To może być śmietka lub ślimaki. U mnie w tym roku z sianej do gruntu tylko z 6 nasion tak padło. W zeszłym roku musiałam dosiewać. Dlatego lepiej robić rozsady. Tak jak pisze Kropek one najczęściej odbijają ( z moich już puszczają listki).Ika2008 pisze:Ja mam podobnie. Niektóre rośliny to jedynie wystający z ziemi kikut łodygi bez liści.
U mnie fasolka w szklarni rośnie jak szalona, za kilka dni już będzie pierwszy obiad fasolkowy. Natomiast w gruncie jest baaaardzo marna. Najpierw była w wielodoniczkach w szklarni, być może trochę za długo. Po przesadzeniu do gruntu bardzo zmarniała, dosłownie zostały jej tylko liście na czubku. Miałam ją wyrwać, ale widziałam jakieś marne kwiaty, więc została. Nadal tak marnie kwitnie, ale żyje. Dosadziłam w tym samym miejscy skiełkowaną fasolę (w domu była przez 2 tyg), niektórymi już się ślimaki poczęstowały. Tak więc jak mi się fasolka ze szklarni skończy, to u mnie będzie koniec. Z gruntu raczej nic nie pojemy.Kadrowy pisze:U mnie pierwsza fasola dopiero kwitnie, druga zaczyna , trzecia wypuszcza kolejne liście po właściwych...
Najprościej rozgrzebać ziemię i nasionko. Jak larwa - to śmietka (kiełkówka). Wchodzi do kiełkującej roślinki i ją zżera. W zeszłym roku z nią była porażka. Zjadała ogórki, cukinie i fasolę. Dlatego w tym roku zrobiłam rozsady i tylko część do ziemi - cały rządek i tylko kilka obżartych fasolek. Wcześniej było zimno i deszcze - może to nie sprzyjało ich wylęgowi, ja po deszczach posiałam...BobejGS pisze:Też miałem na dwóch trzech sztukach podobne objawy. To musi być w takim razie jakiś wirus lub grzyb.