Elciu dzięki za miłe słowa. Nie wiem czy w pełni zasłużone, ale faktem jest, że lubię eksperymenty i tak jak normalnie nie mam za grosz cierpliwości

, to jeśli o kwiaty chodzi to jestem cudownie maga cierpliwa.
Nika te nasionka pochodzą od tych 2 cudów. Wiem , że nie bardzo zaskakujące, ale wtedy akurat kwitły tylko czerwone i ten jeden różowy:

Mam nadzieję, że coś ciekawego się "urodzi".
Nie mogłam się oprzeć mojej gruszy. Tak pięknie jeszcze nie kwitła:
