Kaktusy i sukulenty - 1cz.(2006.07-04.2008)
Do Dawid S28 niestety nie wiem jak nazywa się twój kaktusik a co do opuncji to :Opuncje lubią lekką, ale żyzną ziemię. Zimą tolerują temperaturę 5-10°C. Większość z nich może przez całe lato stać na zewnątrz domu, jeżeli zapewnimy im dostateczną ochronę przed palącym słońcem. Rozmnażamy je z nasion lub z sadzonek. Owoce niektórych gatunków są jadalne.
Ja kupiłam nasiona w sieci na stronie www.gadar.pl, ale wiem że od tego samego producenta dostępne są w sklepach ogrodniczych - producent Legutko.
Nasionka są bardzo malutkie więc sypnęłam je na glebę w malutką doniczkę i po trzech dniach już mi wylazły z ziemi.
Na razie są jeszcze pod folią, ale zacznę je już wietrzyć bo mają siewki ok tygodnia. Jak już będą miały ciasno wsadzę je do nowego podłoża najlepiej po kilka do jednego pojemnika.
Jeśli chodzi o pielęgnację to lithopsy bardzo lubią słońce i nie lubią wilgoci. Ja swój dorosły egzemplarz podlewam jak ziemia całkowicie przeschnie i raz w miesiącu dodatkowo zasilam go nawozem do kaktusów. Póki co nie zdechł więc chyba nie jest mu źle. Na zimę najlepiej jest trzymać go w niższej temperaturze, tak ok 10 stopni, wtedy powinny zaschnąć mu "listki" i powinien na wiosnę wypuścić nowe. W zimie się nie podlewa. Sukulent ten nie może być przelany bo zgnije ani przenawożony bo może pęknąć.
Nasionka są bardzo malutkie więc sypnęłam je na glebę w malutką doniczkę i po trzech dniach już mi wylazły z ziemi.
Na razie są jeszcze pod folią, ale zacznę je już wietrzyć bo mają siewki ok tygodnia. Jak już będą miały ciasno wsadzę je do nowego podłoża najlepiej po kilka do jednego pojemnika.
Jeśli chodzi o pielęgnację to lithopsy bardzo lubią słońce i nie lubią wilgoci. Ja swój dorosły egzemplarz podlewam jak ziemia całkowicie przeschnie i raz w miesiącu dodatkowo zasilam go nawozem do kaktusów. Póki co nie zdechł więc chyba nie jest mu źle. Na zimę najlepiej jest trzymać go w niższej temperaturze, tak ok 10 stopni, wtedy powinny zaschnąć mu "listki" i powinien na wiosnę wypuścić nowe. W zimie się nie podlewa. Sukulent ten nie może być przelany bo zgnije ani przenawożony bo może pęknąć.
Jeszcze mam kilka pytań
- czy rozsypać nasionka po całej ziemi
- wspominasz coś o folii, czy jak wysieję, to od razu dać na doniczkę folię
- czy siać na wilgotną glebę, czy zraszać po wysianiu jeśli tak to po jakim czasie
- czy nie przykrywać ziemią nasionek (wywnioskowałam z Twojego postu, że nie przykrywałaś ziemią)
- jeśli przykrywa się folią to kiedy się ją odkrywa
- kiedy już wysieję nasionka, to czy doniczka może stać na oknie południowym
Dziękuję za wcześniej odpowiedziane pytanka ;:106
Pozdrówki

- czy rozsypać nasionka po całej ziemi
- wspominasz coś o folii, czy jak wysieję, to od razu dać na doniczkę folię
- czy siać na wilgotną glebę, czy zraszać po wysianiu jeśli tak to po jakim czasie
- czy nie przykrywać ziemią nasionek (wywnioskowałam z Twojego postu, że nie przykrywałaś ziemią)
- jeśli przykrywa się folią to kiedy się ją odkrywa
- kiedy już wysieję nasionka, to czy doniczka może stać na oknie południowym
Dziękuję za wcześniej odpowiedziane pytanka ;:106
Pozdrówki
Dobre uczynki i słowa zawsze wracają