Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

[hanka101]

Haniu - ja zimą - nawet taką jak teraz - nie kupuję roślin, więc nowości żadnych nie ma, natomiast jeśli chodzi o przyrosty to pełno ich, nawet S. gracilis wypuściła pypcia z ziemi. Nie wygląda, jakby spały, ale skoro lubią...

Twarda jesteś, ja też sobie obiecywałam żadnych roślin do wiosny No cóż nie wyszło
Super, że sansewierki się rozrastają

[bool]

Też bym już chętnie posiał to co mam, ale jeszcze się wstrzymuję.
Jak się widzi takie piękne wschody to aż ciężko wytrzymać.
Myślę, że wytrzymam góra do początku lub do połowy lutego.

Pozdrawiam!

[piasek pustyni]

Haniu - serdeczne dzięki - ja wiem, że ciężko się powstrzymać z zakupami, ale dla dobra roślinek czasem trzeba. Nie jest to odpowiednia pora na transport ani eksperymenty w przypadku sucholubów, ale też już z niecierpliwością wypatruję marca.
Artur - obstawiam, że jeszcze szybciej

[onectica]

Haniu - ja zimą - nawet taką jak teraz - nie kupuję roślin, więc nowości żadnych nie ma, natomiast jeśli chodzi o przyrosty to pełno ich, nawet S. gracilis wypuściła pypcia z ziemi. Nie wygląda, jakby spały, ale skoro lubią...

Twarda jesteś, ja też sobie obywałam żadnych roślin do wiosny No cóż nie wyszło

E tam, Hanka, nie wpadaj w kompleksy, Żaneta też coś kupiła już w grudniu
Zresztą, jak taką zimę mamy, to dlaczego niby nie? Czasem w marcu bywa gorzej niż teraz w środku zimy. A takie 'rozespane' kaktusy całkiem nieźle znoszą transport pocztowy.

[hanka101]

Oj masz rację, strasznie ciężko powstrzymać się od zakupów nowych zielonych przyjaciół Chociaż ostatnio przyjechały do mnie sansewierki i zniosły transport bardzo dobrze (lepiej niż się spodziewałam i dużo lepiej niż te, które przyjeżdżały do mnie wiosną i latem)
Buziaki

[piasek pustyni]

Wcale nie w grudniu, w grudniu to je pokazałam Aaaaa, może to było rzeczywiście na początku albo na koniec listopada, pamiętam że zrobiłam sobie prezent na Mikołaja (tylko nie pamiętam, który to był prezent z kolei, bo zaczęłam a conto Mikołaja już we wrześniu ). Ale zasadniczo kupiłam tylko dlatego, że była Didierea - inaczej nie byłoby szans, a gdyby były mrozy, to nie wiem czy nawet na Didiereę bym się skusiła Chyba, że z prośbą o wysyłkę wiosną - ale wtedy bym zwariowała chyba. Także od tamtej pory nic i nie będzie nic aż się pogoda w miarę ustabilizuje, i tak mam zasadniczo co roku. Podziwiam odwagę tych, którzy jednak kupują teraz - chyba, że jest gwarancja reklamacji w razie przemarznięcia, to można pomyśleć, ale ja nawet na to się nie piszę Także Haniu - brawa za odwagę, choć mrozy dopiero nadchodzą, to miałaś dużo też i szczęścia.
Nie kupowanie roślin zimą podyktowane jest u mnie również i tym, że w razie odłamania członu lub złych warunków transportu jest problem z ukorzenianiem. Tak mi padło w zeszłym roku kilka chwastów, w tym też za późno kupiłam "Kenię". Nie nie - ja się na zimowe zakupy nie piszę - chyba, że transport wiosną, ale to dość wysoka próba cierpliwości...

[banditoo]

o i tu też mój wątek
no to powiedz mi zdzichopiachu jakie papryki zamierzasz wysiać, znaczy kaktusy

[piasek pustyni]

Z tych takich normalnych to i typu banan (mam dzieci), i gruntowych troszkę. Takie tam - powiedzmy, zwykłe.
Z tych bardziej fikuśnych: Papryka chili Jalapeno Tam, ta sama w różnych kolorach (pomarańczowa, fioletowa),
Papryka chili Habanero pomarańczowa
Papryka chili Habanero Tobago Seasoning
Papryka chili Habanero żółta
Papryka chili Habanero biała
Papryka Habanero Czerwona
Papryka Habanero Mustard
Papryka chili ONZA
Papryka CHILI SERRANO TAMPIQUENA
Papryka chili Serrano fioletowa
Papryka chili NUMEX BIG JIM
Papryka chili Tabasco
Papryka chili Pequin
Papryka chili Trinidad Congo
Papryka chili Thai Hot
Papryka PEPPERONE SŁODKA
Papryka słodka Marconi żółta
Papryka słodka Marconi Purple fioletowa
PAPRYKA BIAŁA SŁODKA
Papryka cayenne fioletowa
Papryka Golden Cayenne
Papryka chili Cayenne Long Slim (czerwona)
PAPRYKA HOLIDAY CHEER

To tylko niektóre z listy nasion. Ta habanero mustard mnie ekscytuje.
Oczywiście cały czas mówimy o nalewce za zdrowie kaktusów, i o wysiewie tychże

[hen_s]

Uff! 95% na ostro. Będzie się działo...

[piasek pustyni]

Oj, będzie. Tyle, że wiele z nich to dla mnie nowości, bo te "zwykłe" to normalka coroczna, podobnie jak pomidory i inne wysiewy.
Jak dla Was kaktusy, tak dla mnie "pole" i grządki - co roku być musi nasiane i obrobione

[banditoo]

no to pokaźna lista , toż to sporego foliaka na to trzeba, a co ty z taką ilością zrobisz?
siałem jeszcze scotch bonnet yellow fajny ma kształt i też nieźle jara, ale jak będziesz marynować to Jaloro bije wszystkie, właściwe jak już wszystkich nakarmiłem to tylką ją wysiewalem bo "zjadliwa"
Też myśle żeby nie wysiać w tym roku ale wysieję Jaloro i chciałbym red savina habanero i Naga Jolokia. A skąd brałaś nasiona?

[piasek pustyni]

Foliak - no pewnie, przecież nie inaczej, a drugi taki sam tylko na pomidory, bo też inaczej nie przejdzie. Gruntowe papryki i pomidory to nie to samo co spod foliaka. Jednak tak naprawdę nie jest tego dużo - to na liście tak wygląda, a w rzeczywistości to nie są pokaźne ilości nasion. Niemniej nawet jak się rozrosną wszystkie, to i tak miejsca dla nich nie zabraknie
Żebym ja z kaktusami tak się nie musiała o miejsce martwić...

A nasion trochę z all - tych całkiem nowych, od hobbystów- uprawców, a trochę od rodzimych zrzeszonych producentów zdrowej żywności. Tak to się ładnie nazywa. Mamy takie, choć ludziska się w większości specjalizują w pomidorach, to jednak i inne ciekawostki się trafią, jak dynie, kalafiory i takie tam. Ja swoich nasion nie trzymam, chociaż nie wiem czemu. Może w tym roku coś wysadzę w kwiatostan, by doczekać się własnych nasion (nie mówię tu oczywiście o papryce, tylko np. o...kaktusach )

[annaoj]

No niezłe się atrakcje szykują. Rewelka!
Ja miałam różne pomidory ze swoich nasion, ale po trzech latach już jakość nie ta. Trzeba kupić nowe.

[chromat]

Mam sąsiada z parteru, on też 'zbiera' paprykę, robi podobnie jak ja, sieje, trzyma na parapecie, potem na balkonie, po 20 maja wywozi skrzynki do dziadków i sadzi w tunelu, ale nikt chyba po za nim tego nie je.

Ja swoich roślin nie zjadam

[piasek pustyni]

Asiu - właśnie z braku czasu przede wszystkim nie zbierałam własnych nasion. Wolę kupować nowe niż jeszcze się męczyć z nasionami. Tym bardziej, że co roku pojawiają się jakieś nowości.
Krzysztof - ja też nie, ja zjadam tylko z nasion "obcych" Ale taka własna na przykład rzodkieweczka to jest bajka...
Niemniej wysiew generalnie można uznać za cud natury.
Jak patrzę na swoje wysiewy sucholubów, to jestem pod wielkim wrażeniem tego cudu, że z nasionka wyrasta ...coś, że to nasionko się zmienia i staje się rośliną - to jest niepowtarzalny cud natury. W każdym przypadku