Dziękuję wszystkim za pochwały mojego straszydła. Tak naprawdę jest to wdzięczna roślinka, liczę na to, że i w hodowli nie będzie sprawiała kłopotów. Jestem z niej dumna
W towarzystwie Białej Damy przybyło jeszcze kilka innych roślin, które chciałabym Wam z czasem pokazać. Oczywiście nie mogło zabraknąć kolejnej euforbii, którą jest
Euphorbia capsaintmariensis
Aby jednak nie było tylko sukulentowo, czas przedstawić nowych kolczastych. Zaczynam od dziwactw szczepionych, choć takich nie lubię. Cóż - podrosną, zobaczymy, co się da z tym zrobić.
Tak brzydka, że aż piękna
Mammillaria perezdelarosae:
Mammillaria theresae 'Monstruosa'
i na koniec różowe dziwactwo
Gymnocalycium mihanovichii 'Rosa' Zdąży z pąkami? Jestem straszliwie ciekawa.
Wielu z Was jest zatwardziałymi kaktusiarzami, więc jeśli moglibyście udzielić porady odnośnie szczepionych dziwadełek, to bardzo byłabym wdzięczna. Jak to zimować, jak o to dbać - trochę już się oczytałam, ale od praktyków można dowiedzieć się znacznie więcej.
Za jakość zdjęć przepraszam, ale robione na szybko. Na sesję zdjęciową muszą jeszcze zasłużyć.
Z góry serdecznie dziękuję!