Mój fijoł 12

[_ninetta_]

Eyeliner - bardzo ładna a nazwa bardzo trafiona
Mam w ogrodzie kilkanaście lilii ale nie mam zupełnie głowy do zapamiętania ich nazw.
Arabella to bezproblemowy powojnik, też go uwielbiam.

[Margo2]

Masz upadłą Damę?
Ja w ogóle nie lubię jak rosliny leżą na ziemi, a u mnie w tym roku prawie połowa wymaga podpórek.
Arabelka u Ciebie się płoży?
I chyba jej z tym lepiej. U mnie ma się piąc w górę, ale chyba jej to nie leży

[ewamaj66]

Aga, ta lilia aż lśni Nazywa się Zambesi i pachnie Nie dziwię się, że się boisz, bo to jednak poważna operacja, ale wydaje mi się, że konieczna Żałuję, że nie mogliśmy zrobić tego wcześniej.
Monika, po prostu róże nam siedzą w głowie
Maryniu, ostatnio zdarza mi się to coraz częściej Nie zapomnę jak kiedyś się uparłam, że kwitnie u mnie roślina na "S" i za Chiny nie mogłam sobie przypomnieć. Przed zaśnięciem sobie przypomniałam. Rogownica I jeśli ją zobaczę, od razu mi się przypomina, że to roślina na "S" Dałam plamę
Michał, dziś po ostatnim zastrzyku kocica wygląda dobrze, zachowuje się normalnie, przychodzi na głaski-będzie dobrze
Ania, śliczna lilia, ale pytałam wąchaczy-nie pachnie
Stasiu, mnie pasują wszystkie powojniki
Majka, kocica wraca do zdrowia, niepotrzebnie się martwiłam. Co do leżących róż-za rok pewnie powstaną
Asia, nie da się zwąchać, bo rośnie za liliami Nawet moi wąchacze się nie przedrą
Aneta, tylko niektóre nazwy i tylko niektórych lilii trzymają się pamięci. Grunt, żeby pachniały albo zachwycały kwiatem
Gosia, ona się może podnieść z upadku Arabella dobrze sobie radzi na leżąco.

St. Swithun.


Nn.




Flashpoint.


Nie znalazłam znacznika


Sally Holmes.


Anafalis.

[Lineta]

Jeśli chodzi o zapominanie nazw, to ja tak mam z wrotyczem. Teraz też musiałam dłuższą chwilę pomyśleć, jak on się w końcu nazywa. A wszystko dlatego, że przed laty podczas grzybobrania mój teść powiedział o tej roślinie "piżmo". I tak mi to zapadło w pamięć, że zawsze nasuwa mi się jako pierwsze. Kompletnie wyparło ten wrotycz z mojej biednej głowy.

Ta Twoja biała róża na zdjęciu jest piękna i tak bogato kwitnie!

[ewamaj66]

Lineta, pamięć płata nam figle i czasem dziwnie kojarzy nazwy Szkoda, że nie wiem, co to za róża, ale dostałam ją z kompostownika znajomej

Big Brother.


Tiger Babies.


Mme de Sevigne.


Astrid Lindgren.


Osobiście siane begonie. Ścieżkę wydeptały koty

[edulkot]

Ewuś moje koty wolą wylegiwanie niż wydeptywanie choć chodzić też poradzą po rabatach.
Dobrze że kocica już ma się lepiej, mizianka dla wszystkich jakie wpadną Ci pod ręce
Czy to kwitną Ci heliotropy moje rosną tylko w liście a mam ich raptem aż dwa

[majka411]

Cześć Ewciu.... podobnie jak Ty, ja też walczę z kończącym się remontem... może w piątek już odetchnę.
Czytam, że zakwitła Ci Awakening wstaw zdjęcie jak znajdziesz chwilkę.

[ewa w]

Ewuniu musisz dużo czasu poświęcać podlewaniu na swoim areale zwłaszcza w takie gorące dni, u mnie kwiaty mdleją z upału.

[heliofitka]

Pamiętam, jak wysterylizowałam poprzednią kotkę...dwa dni przed zdjęciem szwów zniknęła.
W końcu znalazłam ją na sośnie w środku lasu (miała lęk wysokości) i szycie trzeba było powtórzyć.
Nienawidzę tych szklanych oczów po narkozie i lecącego w dół łepka. Całe szczęście, że trwa to krótko.
Ewo gdzie masz lobelie ? Bo ta ścieżka z begonii, musisz przyznać jest trochę mniej reprezentacyjna

[ewamaj66]

Majka, koty lubią przebywać na rabatach, najchętniej, gdy ziemia jest miękka Heliotropy siałam sama, więc cieszę się ogromnie, że kwitną. Nie wszystkie, ale większość. Poza tym na niektórych leżały koty
Okropnie zimno dzisiaj, nie wybieram się do ogrodu
Majka, pierwszy kwiat już się nie nadaje do fotografowania, poczekam na następne i wtedy pokażę.
Ewa, nie podlewam Wyjątkiem jest warzywnik, doniczkowce i świeżo posadzone rośliny.
Iwona, Łasica dobrze już wygląda, ale zawsze serce boli, kiedy widzi się sprawne na ogół zwierzę zupełnie bezwładne. Lobelie mam w tym roku tylko samosiejki. W przyszłym roku begonie posieję normalnie-w styczniu-i będą wcześniej kwitły. Teraz dopiero zaczynają.

[camellia]

Ciekawi mnie Mme de Sevigne, w szczególności jak zimuje i jak powtarza.

[ewamaj66]

Asia, o zimowaniu będę coś wiedziała wiosną Na razie trzyma kwiaty od czwartku i pachnie.

[doroteczkaa]

ewamaj66 ja mam takie pytanko dotyczace tych liliowcow o ktorych dalas mi wspaniala wiadomosc, czy te suche kwiatki zrywac czy czekac az same opadna?

[ewamaj66]

Dorota-takim młodym zrywać, żeby nie męczyły się wydawaniem nasion. Starsze mogą się już wysilić i wtedy nie jest to już konieczne Trzeba uszczknąć tak, żeby nasiono nie zostało na pędzie.

[Wanda7]

Ano właśnie, przypomniałaś mi nazwę: anafalis. Właśnie też się u mnie przymierza, a ja zapomniałam, jak się nazywa. Muszę tym razem wetknąć znacznik. Pozdrawiam Ewa i czekam na deszcz, bo już po prostu aż skwierczy u mnie w ogrodzie.