Witajcie, dziś zdążyłam ogarnąć resztę, czyli kopce na różach! Właśnie zaczął padać śnieg.
Pozostaje okryć jeszcze azalie i chyba zrobię im mini chochoły słomiane, ale jak minie zapowiadany orkan. Już się boję wiatrów, bo z głową wtedy nie najlepiej! Okryłabym jeszcze róże stroiszem, ale skąd go wziąć?
Asieńko cieszę się, że Ci się podoba

Ciurkadełko faktycznie miało kiedyś być po tej stronie ale, w rezultacie znalazło się gdzie indziej.... Na razie przeglądam cegły i zastanawiam się czemu tak drogo... Pnącze będzie to które już jest czyli glicynia, ale i dla innych miejsce się znajdzie!
magda te zdążyłam jeszcze ściąć zanim zbrązowiały...A klatka w Kierszku zakupiona :)Tania była...
Agnieszko współczuje straty wazonu, też nie lubię jak mi się niszczy coś do czego jestem przywiązana....
Dobrej nocki Wam życzę
