Jolu, mój M się śmieje, że po wybuchu nuklearnym zostaną tylko szczury i rudbekie

Nie wiem, kto i kiedy je wprowadził do mojego ogrodu, ale zawsze na wiosnę muszę je opanować
Aniu, ten kwiatek jakiś pełny wyszedł, bo ta odmiana nie jest pełną

Tak mi się spodobał, że pokazałam go i wam
Jasiu, o wątrobę trzeba dbać

Przykro mi że jej zaszkodziłam

obiecuję poprawę

aż się boję czerwień nazwać
Farszko, dziękuję
Marylko, u mnie całą noc padało, ale z tego się cieszę, bo deszcz już był potrzebny. Mój ogród posadowiony jest na piaskach, więc dość szybko robi się sucho...
Agatko, ilość kwiecia faktycznie duża, ale już mi się powierzchnia kończy
Teresko, żółtego chyba najwięcej w ogrodzie

też go lubię, ale różowy bardziej
Dziś na życzenie Olka, niebieski, który jest niestety rzadki, więc znajdą się też w tej sesji fiolety.
