Działka nad Drwęcą - Christin - cz. V
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12818
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. V
@ Christinkrysia ? a dziękuję, dziękuję. Aczkolwiek dla komarów czy bąków nie mam żadnej litości. Uważam, że mam prawo się bronić przed zwierzętami, które chcą mnie zjeść. :-P
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- manenka71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2028
- Od: 28 sty 2011, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pod Toruniem
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. V
Krysiu pieknąlilia taka przez mnie jeszcze nie widziana
na tawułke czerwoną zapisuje sie na nastepne nadwyżki
na tawułke czerwoną zapisuje sie na nastepne nadwyżki

- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. V
Mam chwile czasu więc nadrabiam zaległości.
Witam przemiłych weekendowych i nie tylko gości i odpowiadam na pytania ze strony 17-ej ( czyli poprzedniej).
hala67 - Halinko dziękuję za miłe słowa pod moim adresem i tawułek też.
Rabata z tawułkami będzie dobrze skomponowana jeśli one wszystkie zakwitną na tle krzewu tawliny jarzębolistnej ... przemieszane kolory tawułek Arendsa a gdzieś z boku ze 2 duże kępy tawułki chińskiej - to dopiero będzie spektakl trwający ok 2 miesięcy. No chyba ,że upał skróci do 2 tygodnie ale wtedy będzie mi bardzo przykro.
Wszystkie mają kwiatostany stożkowe lekko rozgałęzione typu" wiecha " luźniejsze lub bardziej zwarte w zależności od odmiany i uważam ,że wspaniale pasują do siebie a ich zróżnicowany termin kwitnienia to pozytyw, który chcę wykorzystać.
Ale ... mus kawałek trawnika przed krzewem capnąć ....
Tojeść orszelinowata rośnie u mnie chyba czwarty rok ale w takich zwartych kępach trzeci bo zauważyłam, że lubi łazić podziemnymi pędami.
sweety - Aniu jak zakwitnie u Ciebie szałwia muszkatołowa to dopiero bedzie rozpierać Cię szczęście ale warta tego aby znależć dla niej miejsce w ogrodzie.
U mnie po 2 latach mała przerwa i tylko siewki pielęgnuję mając w pamięci ich matkę, która kwitła wyjątkowo długo. Miałam ja 4 sezony.
Zdjęcie z ub roku

wielkakulka - Aniu szałwia muszkatołowa jest roślina przeważnie dwu-letnią ale to nie znaczy,że kwitnie co 2 lata.
jeśli mam wciąż nowe siewki to każda z nich w drugim roku życia zakwitnie i wtedy cieszymy się kwiatami każdego roku.
Jest 2-letnia bo po wydaniu nasion zamiera jak wiele innych z podobnej grupy ale można ją oszukać ścinając kwiatostan nad pierwszą od dołu parą liści. Dziwnie pobudzona wytwarza nową rozetę liści i czasami jesienią powtarza kwitnienie. A za rok znów daje popis swej możliwości.
Moja tak rosłą chyba ze 4 lata.
iwona0042- Iwonko Tojeść orszelinowata faktycznie potrafi się rozejśc na boki podziemnymi pędami podobnie jak tojeść kropkowana ale przecież można to ujarzmić sadząc w takie gotowe za parę groszy tzw cylindry. To paski odpowiedniej długości i szerokości, których końcówki zapinamy zakładając odpowiednio i wkładamy do wykopanego dołka. To w zupełności wystarczy , jest wygodniejsze i tańsze od donic.
Warto jednak pamiętać, że dana bylina rozrasta się dość ekspansywnie tam, gdzie dostanie dobre warunki a tutaj musi być b. żyzne podłoże i dość wilgotne stanowisko, dobrze aby było słoneczne więc u mnie nad stawem najlepiej.
Tojeść kropkowana rosnie u mnie bez zapór i łatwo ją ograniczyć wyrywając boczne pędy przy pieleniu.
Zobacz jak pieknie wyglada posadzona niedaleko wody na tle tataraku a poniżej Krwawnicy rozgowatej


Przy okazji szukania roślin nad oczko może bys zainteresowała się Krwawnicą pospolitą. U mnie ogromna ale taka nie musi być wszędzie

Przy okazji pokażę jakie mamy u siebie grube sitowie w stawie .
Porównanie pędów do łodyg ponad 1,5 metrowej Krwawnicy powinno dać wyobrażenie tego ciekawego sitowia.

Na wymianę cebulek Kalla jesienią pisze się za te moje białe w delikatnym różowym odcieniu.
leszczyna - Krystynko dziękuję w imieniu tawułek. Moje każdego roku maja duże kwiatostany i obficie kwitną. Dobrze się rozrastają a czasami az za dobrze i w yb roku 2/3 dałam w nadwyżki.
Informacje podają,że tawułki te potrzebują gleby żyznej, próchnicznej, wilgotnej a stanowisko pół cieniste do cienistego ...
Moje sa na pełnym słońcu, żyzna gleba i b. wilgotna.
Tego środka , który wymieniłaś u siebie nie mam bo już wycofany .Właścicielka sklepu, której ufam dała inny o innym przeznaczeniu ale pewne osoby sprawdziły jego działąnie na turkuciach i nie tylko z dobrym efektem.
Kupiłam i polałam na tej rabacie gdzie jest najwięcej ich norek.
Pytasz o tojeść orszelinowatą - Lysimachia clethroides . To jej prawidłowa nazwa a "gęsie szyje" to taka ludowa z racji podobieństwa do tych ptaków kształtu pędów kwiatowych w czasie kwitnienia. W okolicach Krakowa mówią na nią "kacze dzioby"
To bylina raczej do ogrodów rustykalnych i jej urok w dużej kępie. Przyciąga motyle, w tojeściach królują żółte kwiaty a ona ma białe - to tez ciekawostka.

beatab - Beatko Tawułkom u nas jak w raju. Od chwili gdy zrozumiałam jakie warunki panują na naszej działce przestałam z tym walczyć a zaczęłam sprowadzać rośliny wysokie, rozrastające się bo ja lubię duże kępy i do tego na wilgotne stanowiska łącznie z czasowym zalaniem korzeni...
Od tej pory mniej stresu a więcej przyjemności.
Beatko czasami podwiązuję bo nie wiem od czego zależy sztywność pędów u Anabelle i podobnych.
jednak ostatnio nie było u nas wiatrów i niewiele podwiązałam, dlatego deszcze i wiatry w ub tygodniu połamały mi tak z 1/3 pędów w każdej hortensji.
Nie ma się co dziwić jak część kwiatów ma takie rozmiary - celowo wzięłam miare aby pokazać jakie sa duże



Na koncu gdyby ktos nie wierzył w miarke to dłoń (moja spracowana) jako proporcja.
Za PW i inne tematy wielkie Dzięki - odpisze jutro.
Dancysia - Danusiu konieczne spotkanie bo sporo tematów jest do obgadania . Może byc przy
martinez_82 witaj
Tak poetyckie określenie ogrodu ... nietypowe ale bardzo sympatyczne. Dziękuję.
HalinaK - Halinko robię rożne kompozycje kwiatowe czasami celowo aby uchwycić różnorodność faktury lub kolorystykę.
W tym wypadku dobierałam do suszenia bo one zachowują kolor i świetnie się nadają do suchych bukietów.
ilona2715 - Ilonko wiem,że masz czasu mało a jednak przydreptałaś do mnie - dziękuję.
O tawułkach pisałam we wcześniejszych postach - proszę cofnij się o kilka odpowiedzi bo nie chcę sie powtarzać. Jak będzie trzeba to pojadę i opowiem ... może tak być
wanda7 - Wandziu tawułki muszą mieć dużę, puszyste i piękne wiechy kwiatowe bo inaczej nie ma sensu ich uprawiać. Wg mnie istotną dla nich sprawą jest jednak woda a raczej odpowiednia czyli duża ilość, szczególnie w czasie wybijania pędó i w czasie kwitnienia. Powinny ponoć rosnąć w cieniu lub półcieniu a moje maja pełne słońce cały dzień.
Zaległych odpowiedzi koniec czyli jestem na bieżąco ...
Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie wizyty.
Witam przemiłych weekendowych i nie tylko gości i odpowiadam na pytania ze strony 17-ej ( czyli poprzedniej).
hala67 - Halinko dziękuję za miłe słowa pod moim adresem i tawułek też.
Rabata z tawułkami będzie dobrze skomponowana jeśli one wszystkie zakwitną na tle krzewu tawliny jarzębolistnej ... przemieszane kolory tawułek Arendsa a gdzieś z boku ze 2 duże kępy tawułki chińskiej - to dopiero będzie spektakl trwający ok 2 miesięcy. No chyba ,że upał skróci do 2 tygodnie ale wtedy będzie mi bardzo przykro.
Wszystkie mają kwiatostany stożkowe lekko rozgałęzione typu" wiecha " luźniejsze lub bardziej zwarte w zależności od odmiany i uważam ,że wspaniale pasują do siebie a ich zróżnicowany termin kwitnienia to pozytyw, który chcę wykorzystać.
Ale ... mus kawałek trawnika przed krzewem capnąć ....

Tojeść orszelinowata rośnie u mnie chyba czwarty rok ale w takich zwartych kępach trzeci bo zauważyłam, że lubi łazić podziemnymi pędami.
sweety - Aniu jak zakwitnie u Ciebie szałwia muszkatołowa to dopiero bedzie rozpierać Cię szczęście ale warta tego aby znależć dla niej miejsce w ogrodzie.
U mnie po 2 latach mała przerwa i tylko siewki pielęgnuję mając w pamięci ich matkę, która kwitła wyjątkowo długo. Miałam ja 4 sezony.
Zdjęcie z ub roku
wielkakulka - Aniu szałwia muszkatołowa jest roślina przeważnie dwu-letnią ale to nie znaczy,że kwitnie co 2 lata.
jeśli mam wciąż nowe siewki to każda z nich w drugim roku życia zakwitnie i wtedy cieszymy się kwiatami każdego roku.
Jest 2-letnia bo po wydaniu nasion zamiera jak wiele innych z podobnej grupy ale można ją oszukać ścinając kwiatostan nad pierwszą od dołu parą liści. Dziwnie pobudzona wytwarza nową rozetę liści i czasami jesienią powtarza kwitnienie. A za rok znów daje popis swej możliwości.
Moja tak rosłą chyba ze 4 lata.
iwona0042- Iwonko Tojeść orszelinowata faktycznie potrafi się rozejśc na boki podziemnymi pędami podobnie jak tojeść kropkowana ale przecież można to ujarzmić sadząc w takie gotowe za parę groszy tzw cylindry. To paski odpowiedniej długości i szerokości, których końcówki zapinamy zakładając odpowiednio i wkładamy do wykopanego dołka. To w zupełności wystarczy , jest wygodniejsze i tańsze od donic.
Warto jednak pamiętać, że dana bylina rozrasta się dość ekspansywnie tam, gdzie dostanie dobre warunki a tutaj musi być b. żyzne podłoże i dość wilgotne stanowisko, dobrze aby było słoneczne więc u mnie nad stawem najlepiej.
Tojeść kropkowana rosnie u mnie bez zapór i łatwo ją ograniczyć wyrywając boczne pędy przy pieleniu.
Zobacz jak pieknie wyglada posadzona niedaleko wody na tle tataraku a poniżej Krwawnicy rozgowatej
Przy okazji szukania roślin nad oczko może bys zainteresowała się Krwawnicą pospolitą. U mnie ogromna ale taka nie musi być wszędzie
Przy okazji pokażę jakie mamy u siebie grube sitowie w stawie .
Porównanie pędów do łodyg ponad 1,5 metrowej Krwawnicy powinno dać wyobrażenie tego ciekawego sitowia.
Na wymianę cebulek Kalla jesienią pisze się za te moje białe w delikatnym różowym odcieniu.
leszczyna - Krystynko dziękuję w imieniu tawułek. Moje każdego roku maja duże kwiatostany i obficie kwitną. Dobrze się rozrastają a czasami az za dobrze i w yb roku 2/3 dałam w nadwyżki.
Informacje podają,że tawułki te potrzebują gleby żyznej, próchnicznej, wilgotnej a stanowisko pół cieniste do cienistego ...
Moje sa na pełnym słońcu, żyzna gleba i b. wilgotna.
Tego środka , który wymieniłaś u siebie nie mam bo już wycofany .Właścicielka sklepu, której ufam dała inny o innym przeznaczeniu ale pewne osoby sprawdziły jego działąnie na turkuciach i nie tylko z dobrym efektem.
Kupiłam i polałam na tej rabacie gdzie jest najwięcej ich norek.
Pytasz o tojeść orszelinowatą - Lysimachia clethroides . To jej prawidłowa nazwa a "gęsie szyje" to taka ludowa z racji podobieństwa do tych ptaków kształtu pędów kwiatowych w czasie kwitnienia. W okolicach Krakowa mówią na nią "kacze dzioby"
To bylina raczej do ogrodów rustykalnych i jej urok w dużej kępie. Przyciąga motyle, w tojeściach królują żółte kwiaty a ona ma białe - to tez ciekawostka.
beatab - Beatko Tawułkom u nas jak w raju. Od chwili gdy zrozumiałam jakie warunki panują na naszej działce przestałam z tym walczyć a zaczęłam sprowadzać rośliny wysokie, rozrastające się bo ja lubię duże kępy i do tego na wilgotne stanowiska łącznie z czasowym zalaniem korzeni...
Od tej pory mniej stresu a więcej przyjemności.
Beatko czasami podwiązuję bo nie wiem od czego zależy sztywność pędów u Anabelle i podobnych.
jednak ostatnio nie było u nas wiatrów i niewiele podwiązałam, dlatego deszcze i wiatry w ub tygodniu połamały mi tak z 1/3 pędów w każdej hortensji.
Nie ma się co dziwić jak część kwiatów ma takie rozmiary - celowo wzięłam miare aby pokazać jakie sa duże
Na koncu gdyby ktos nie wierzył w miarke to dłoń (moja spracowana) jako proporcja.
Za PW i inne tematy wielkie Dzięki - odpisze jutro.
Dancysia - Danusiu konieczne spotkanie bo sporo tematów jest do obgadania . Może byc przy

martinez_82 witaj

Tak poetyckie określenie ogrodu ... nietypowe ale bardzo sympatyczne. Dziękuję.
HalinaK - Halinko robię rożne kompozycje kwiatowe czasami celowo aby uchwycić różnorodność faktury lub kolorystykę.
W tym wypadku dobierałam do suszenia bo one zachowują kolor i świetnie się nadają do suchych bukietów.
ilona2715 - Ilonko wiem,że masz czasu mało a jednak przydreptałaś do mnie - dziękuję.
O tawułkach pisałam we wcześniejszych postach - proszę cofnij się o kilka odpowiedzi bo nie chcę sie powtarzać. Jak będzie trzeba to pojadę i opowiem ... może tak być

wanda7 - Wandziu tawułki muszą mieć dużę, puszyste i piękne wiechy kwiatowe bo inaczej nie ma sensu ich uprawiać. Wg mnie istotną dla nich sprawą jest jednak woda a raczej odpowiednia czyli duża ilość, szczególnie w czasie wybijania pędó i w czasie kwitnienia. Powinny ponoć rosnąć w cieniu lub półcieniu a moje maja pełne słońce cały dzień.
Zaległych odpowiedzi koniec czyli jestem na bieżąco ...

Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie wizyty.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. V
- szyszunia
- 1000p
- Posty: 1971
- Od: 4 lis 2009, o 13:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Tarnobrzega
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. V
Krysieńko ależ cudowne lilije szczególnie ten trąbkowy piegusek
do tego prześliczne kępy kalli które mnie urzekają.

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. V
Krysiu, witam niedzielnie... zachwycam się Twoimi roślinami i ich bogactwem, ale największy podziw budzi oczywiście rozmiar kwiatów hortensji... toż to prawdziwy gigant!
Pozdrawiam Cię serdecznie,
A
Pozdrawiam Cię serdecznie,
A
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10612
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. V
Krysiu
i ja też się zjawiłam po latach rozłąki jak zwykle pięknie pokazujesz Twoje królestwo ...
...a zwierzyniec masz ciekawy ...żaby u mnie też bywają jak pierwszy raz usłyszałam pisk żaby to myślałam że mi się przewidziało...
cudownie pokazujesz roślinki a jednak warto było skorzystać wiesz o czym piszę...
a mnie jak zwykle zabrakło czasu a może i odwagi
...a Tolmiea moja odbija zmarnowana była dwa lata właściwie nie zajmowałam się roślinami rosły sobie tylko
jak chciały dopiero w tym roku troszkę nadganiam stracony czas...
...mam też tą odmianową...tawułki mnie też zainteresowały ...

...a zwierzyniec masz ciekawy ...żaby u mnie też bywają jak pierwszy raz usłyszałam pisk żaby to myślałam że mi się przewidziało...

a mnie jak zwykle zabrakło czasu a może i odwagi

...a Tolmiea moja odbija zmarnowana była dwa lata właściwie nie zajmowałam się roślinami rosły sobie tylko
jak chciały dopiero w tym roku troszkę nadganiam stracony czas...

...mam też tą odmianową...tawułki mnie też zainteresowały ...
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. V
Rozbroiłaś mnie tym zdaniemTy tak delikatnie mrówki traktujesz jak ja komary - bo jeśli już usiądzie to delikatnie go strącam ale na tyle wolno aby zdążył wyjąć ta trąbkę ssącą bo wtedy nie swędzi.


Już się cieszę z badylków magellanki ale nie musisz się spieszyć.
W sprawie liliowców zaraz napiszę na pw.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. V
KRYSIU...potwierdzają się Twoje spostrzeżenia i doświadczenia...tawułka lubi wilgoć....sama tego doświadczam w tym roku kiedy odczuwam nadmiar wilgoci na działce...słońce im nie przeszkadza a woda pomaga...
Krysiu przy nadmiarze Magellanki nie miej kłopotu...chętnie przygarnę....ja mogę podzielić się piwonią....spójrz do mojego wątku jeżeli nie masz sierpień to miesiąc kiedy do nich się zabiorę.....
Krysiu przy nadmiarze Magellanki nie miej kłopotu...chętnie przygarnę....ja mogę podzielić się piwonią....spójrz do mojego wątku jeżeli nie masz sierpień to miesiąc kiedy do nich się zabiorę.....
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Gosia123A
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3474
- Od: 28 maja 2011, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. V
Bardzo podobają mi się Tawułki.



- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. V
Oj czekamy czekamy na drugi raz ostróżek. A ta szałwia muszkatołowa
CUDOWNA. Hortensja gigant
.


- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11660
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. V
Dzisiaj ścięłam przekwitłe kwiatostany moich tawułek. A troszkę się przez lata uzbierało i rozmnożyło...ale taka kolej rzeczy i w tej chwili wycinam też przekwitłe kwiatostany host . Zajęcia nie brakuje!
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. V
Krysiu
byłam, żeby poczytać co u Ciebie słychać nowego. Popodziwiała ogród 


- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. V
sweety - Aniu ciesze się razem z Tobą.
Kwiaty szałwii muszkatołowej zachwycają mnie każdego roku.
Nazwałaś ją "Strong Anabell" fajnie - chyba zacznę tak na nie mówić...
Rozmnażanie hortensji z sadzonek zdrewniałych zima niewielkie rezultaty dało bo podczas mojej nieobecności większość zmarniała ale innymi sposobami idzie mi dobrze.
Przygotuje fotki i pokażę Ci - zapraszam.
szyszunia - Iwonko ten piegusek faktycznie sliczny i do tego pachnie.
To nowy zakup wiosenny - odmiana LANKON machnęłam sie wczesniej w nazwie bo w jednej doniczce rosna 2 odmiany.
aguniada - Agnieszko dziękuję.
Faktycznie rozmiary kwiatów hortensji anabelle i mnie zaskoczyły. Tym bardziej,że jesienią obie przesadzałam. Co prawda sa ciut niższe niz w ub lata ale kwiaty przeogromne aż deszcz część z nich nadłamał.
lora - Misiu wreszcie znalazłaś droge do mnie - witaj
Przyjdą lepsze czasy i powoli uporządkujesz swój mały raj - rosliny są dla nas a nie odwrotnie - pamiętaj !!!
JacekP - Jacku tu nie ma co się śmiać a delikatne strącanie komara ssącego moja krew jest w moim interesie ...
Spokojnie wyjmie trąbke ssącą i miejsce ukłucia nie swędzi ... jak poacniesz go to swędzenie i bąble.
Magellanki i już stoją w wodzie - nie dam zadnej chemi na podpędzienie korzeni bo pospiech nie zawsze sie opłaca.
leszczyna - Krysiu na początku walczyłam z warunkami na swej działce a potem pomyślałam sobie - zamiast walczyć lepiej sadzić takie którym wilgoć i cięższa ziemia odpowiada.
szkoda,że daleko mieszkasz bo Fuksja magellanica RICARTONI w doniczce mogłaby cała iśc do Ciebie. Wielkośc nie pozwala na wysłanie ale jeśli umiesz wyhodować z sadzonek zielnych to czemu nie ... napisz adres na PW
Dziękuję za piwonie - sama swoich musze upłynnic bo mam za dużo.
Gosia123A - Gosiu tawułki warto miec w ogrodzie i to rózne odmiany wtedy kwitnienie przedłuża się i kolory mamy dłużej.
nemezja - Karolinko myślę,że niedługo będziemy czekać bo przycięte ostróżki maja juz z 15 cm i rosna w oczach, dziś dałam im nawozu troszkę aby miały siły na kolejne kwiaty.
Barabella - Barbaro mam spore zaległości więc z tymi wiadomościami - tu i teraz - raczej krucho.
marpa - Maryniu juz przycięłaś kwiatostany tawułek ?
U mnie jeszcze pojedyncze kwiaty kwitną.
Hostom stopniowo wycinam pędy bo nie mam cierpliwości do nich, dobrze,że nie wszystkie na raz przekwitają bo dna by zabrakło.
Pozdrawiam
HalinaK - Halinko trafiłaś na nudy... bo nie nadążam ze wszystkimi obowiązkami ale obiecuje sie poprawić.
Kwiaty szałwii muszkatołowej zachwycają mnie każdego roku.
Nazwałaś ją "Strong Anabell" fajnie - chyba zacznę tak na nie mówić...

Rozmnażanie hortensji z sadzonek zdrewniałych zima niewielkie rezultaty dało bo podczas mojej nieobecności większość zmarniała ale innymi sposobami idzie mi dobrze.
Przygotuje fotki i pokażę Ci - zapraszam.
szyszunia - Iwonko ten piegusek faktycznie sliczny i do tego pachnie.
To nowy zakup wiosenny - odmiana LANKON machnęłam sie wczesniej w nazwie bo w jednej doniczce rosna 2 odmiany.
aguniada - Agnieszko dziękuję.
Faktycznie rozmiary kwiatów hortensji anabelle i mnie zaskoczyły. Tym bardziej,że jesienią obie przesadzałam. Co prawda sa ciut niższe niz w ub lata ale kwiaty przeogromne aż deszcz część z nich nadłamał.
lora - Misiu wreszcie znalazłaś droge do mnie - witaj

Przyjdą lepsze czasy i powoli uporządkujesz swój mały raj - rosliny są dla nas a nie odwrotnie - pamiętaj !!!
JacekP - Jacku tu nie ma co się śmiać a delikatne strącanie komara ssącego moja krew jest w moim interesie ...
Spokojnie wyjmie trąbke ssącą i miejsce ukłucia nie swędzi ... jak poacniesz go to swędzenie i bąble.
Magellanki i już stoją w wodzie - nie dam zadnej chemi na podpędzienie korzeni bo pospiech nie zawsze sie opłaca.
leszczyna - Krysiu na początku walczyłam z warunkami na swej działce a potem pomyślałam sobie - zamiast walczyć lepiej sadzić takie którym wilgoć i cięższa ziemia odpowiada.
szkoda,że daleko mieszkasz bo Fuksja magellanica RICARTONI w doniczce mogłaby cała iśc do Ciebie. Wielkośc nie pozwala na wysłanie ale jeśli umiesz wyhodować z sadzonek zielnych to czemu nie ... napisz adres na PW
Dziękuję za piwonie - sama swoich musze upłynnic bo mam za dużo.
Gosia123A - Gosiu tawułki warto miec w ogrodzie i to rózne odmiany wtedy kwitnienie przedłuża się i kolory mamy dłużej.
nemezja - Karolinko myślę,że niedługo będziemy czekać bo przycięte ostróżki maja juz z 15 cm i rosna w oczach, dziś dałam im nawozu troszkę aby miały siły na kolejne kwiaty.
Barabella - Barbaro mam spore zaległości więc z tymi wiadomościami - tu i teraz - raczej krucho.
marpa - Maryniu juz przycięłaś kwiatostany tawułek ?
U mnie jeszcze pojedyncze kwiaty kwitną.
Hostom stopniowo wycinam pędy bo nie mam cierpliwości do nich, dobrze,że nie wszystkie na raz przekwitają bo dna by zabrakło.
Pozdrawiam
HalinaK - Halinko trafiłaś na nudy... bo nie nadążam ze wszystkimi obowiązkami ale obiecuje sie poprawić.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. V
Ewciu masz rację - obok siebie rosną 2 odmiany LILIA trąbkowa White Planet i lilia LANKON. Znaczniki się przesunęły i wpadka ...ewamaj66 pisze:Krysiu, to nie White Planet-pokazałaś cudo, lilię LanconWhite Planet jest biała i kwiat ma skierowany w górę, co dla lilii jest raczej nietypowe
![]()
Przykro dowiadywać się o zniszczeniach, ale pogoda wyrządza gorsze szkody niż utrata części roślin w ogrodzieOby ziemia już obeschła. U mnie cały tydzień wieje i dmucha.
Lilia White Planet faktycznie kwiaty ma skierowane w górę i Dzięki temu łatwiej zrobic zdjęcie, podziwiać ja i zajrzec do gardziłka ...
natomiast Lilie LANKON ze zwisającymi dużymi kwiatami to wielki problem dla chcącego zajrzeć do środka kwiatów
- bez czołgania czy tez klękania ani rusz...

Kwitnące lilie to teraz wielka ozdoba każdego ogrodu.
Uzbierałam trochę i teraz cieszę nimi oczy
LILIE Longi Star maja wielki urok - lubię biel w płatkach kwiatów i lekkie muśnięcie zieleni na nich - takie przejście koloru z liści i łodygi dla wykończenia obrazu gdyby to malował malarz.

Piękna i pachnąca dama urzekła mnie swa elegancją
- Lilia White Elegance Trąbkowa / Longiflorum
LT- AFRICAN QUEEN - ma jakby woskowane kwiaty i może dzięki temu mniej szkodzi jej deszcz.