Witam wszystkich

nad papierami zapanowałam więc teraz już jestem

odpowiem, wstawię kilka zdjęć i lecę do Was- a co wproszę się na sobotnie ciasto
crazydaisy- ,,owies" ma się nieźle, zdjęcia zrobiłam, więc się podzielę wyglądem aktualnym... co do anturium to mam je od jakiejś formułowiczki- a oprócz fioletowego który mi wytrwale kwitnie mam czerwonego i białego- jak na razie w formie marzeń- bo są jako sadzonki kilku listkowe, zaraźliwe są to fakt- a dodatkowo kwiaty się długo trzymają

nie, że namawiam...
krakfix- tak to już jest a zaczyna się od jednego badylka... a potem jest problem z myciem okien... ale firanek nie trzeba
Gracjella- Słońce moje- w kremazycie to miałam tylko do momentu ukorzenienia(sezon zimowy), a tak w ziemi z mieszanką kory i jak na razie nie narzekam, ale to moje początki... co do podlewania wiem tylko jedno z własnej obserwacji- lepiej mniej/wcale niż za dużo... miło mi Cię powitać
deissy- oj wiem, że Twoja słabość

ale i moja też

,,owies" ma zamiar kwitnąć, jak dojadę do domu to będę robiła zdjęcia
orzechovvy- dziękuję za pochwały- przekazałam dalej

zapraszam, zapraszam i cieszę się z odwiedzin
Malachitek- oglądałam nawet czekoladowe, i to ciemno brązowe i jasno

takie cudeńka też na tym forum- świat nie przestaje mnie zadziwiać
elcia1974- polecam- ale z czterech antóriów(nie wiem jak to odmienić) ten najlepiej rośnie i kwitnie do tego
