Strawiłam na tym cały dzień, ale warto było.
Potem nie miałam z czego a teraz jeśli moje róże za dwa lata się spiszą to na pewno zrobię, choćby tylko jeden malutki słoiczek.
Taki dżem bez chemicznych dodatków to niebo w ustach, rarytas nie do ocenienia.
Świąteczne ciasteczka z tym dżemem smakowały jak nigdy i do dzisiaj je wspominam.
Można go też zrobić z dodatkiem jabłek lub malin, też wychodzi pyszny / jadłam u koleżanki /, ale czysty różany to na wagę złota.
