Agneska pisze:A z mojej serduszki będą chyba nici bo stratował ją dzik forsując ogrodzenie. A że dzik ważył dobre 200 kg więc wątpię aby moja serduszka odżyła. Wyobraźcie sobie - dzik na Mokotowie, w środku Warszawy.
Serduszka jednak przeżyła Jednak dopiero teraz zaczyna kwitnąć - i to marnie. Ale dobrze, że jest.
cofina - jeśli mówisz o białej serduszcze okazałej to ona się tak szybko nie rozrasta - równocześnie kupiłem czysty gatunek i białą. Gatunek tworzy już 2 olbrzymie kępy, biała jest może jedną szóstą jednej kępy różowej - a rosną obok siebie
sauromatum - Dziękuję za pocieszenia
Powiem tylko że różową /tylko nie jestem pewna czy czystego gatunku / też mam - nie obfociłam bo już przekwitła... To jej/ich 3 sezon - bo wszystkie razem były kupione i wsadzone do gruntu, ale wciąż żadna nie jest okazałym krzakiem.
Oczywiście, że zostawiamy. Przecież dzięki liściom roślina prowadzi fotosyntezę, co pozwala jej się wzmocnić i zgromadzić rezerwy na przyszłoroczne kwitnienie.
Znaczy się liście można obciąć ale dopiero jak zżółkną i zaczną zasychać lub zaschną tak jak napisał Locutus - liście są potrzebne roślinie do poprawnego rozwoju i roślina sama je ususzy w odpowiednim momencie
U mnie inne serduszki zawiązują nasiona i się rozsiewają same, serduszka okazała nasion zawiązywać nie chce
a to moja serduszka 'Gold Heart' - kupiona wczesną wiosną, bardzo się rozrosła co mnie cieszy
Witajcie,
Dostałam nasiona serduszki okazalej i nie wiem co teraz. Czy mam wysłać na wiosnę, czy tak jak inne byliny w czerwcu no i oczywiście czy muszę stratyfikować?
Dzisiaj w ogródku też ukazał mi się taki widok . W zeszłym tygodniu kupiłam kłącza białej - w kapersie - i na razie wsadziłam do doniczki. Kiedy mogę wsadzić do gruntu?
To zależy jak wygląda to kłącze. Jeśli nie rośnie jeszcze to proponuję doniczkę dać na dwór w osłonięte miejsce a w kwietniu wysadzić już na miejsce stałe. Ja tak zrobiłem z kilkoma serduszkami (inne gatunki) rok temu. W doniczce bardzo ładnie sie zakorzeniły i urosły ale trzymałem je od razu tylko na dworze - bo to nie sa rośliny domowe