Papryczka chili-jak pielęgnować

[x-p-o]

Nie widzę innej alternatywy niż nawóz w płynie

Papryka jest rośliną o bardzo dużych wymaganiach pokarmowych. Prawidłowy wzrost i plonowania zapewnia gleba o zawartości azotu 90-120 mg/l, fosforu 60-80 mg/l, potasu 175-250 mg/l, magnezu 50-70 mg/l, wapnia 600-1200 mg/l.

Jak z tego widać wymagania pokarmowe sa podobne do pomidora. Proponuję zakup takiego oto nawozu w płynie

http://www.fructus.pl/index.php?action=page&nr=22

Jego skład odpowiada powyższym wymaganiom pokarmowym.

Zamykam temat, na temat papryczki chili można czytać tu Papryczka chili

[monika10]

Ja wysiałam 4 odmiany papryki, co zrobić, żeby się nie pozapylały.Czy wystarczy je przykryć np. firanką, tak gdzieś wyczytałam ,czy są jakieś inne metody?
Na papryki mam jedną szklarnię i chciałam ją wykorzystać.Dzięki,pozdrawiam.

[Monika_Gdynia]

w zeszłym roku wysiałam papryczki chili (jakoś tak luty czy marzec), cześć przesadziałam do gruntu (z tych nic nie było), cześć do szklarni (były pojedyncze szt i to dość późno), 2 rośliny zostawiłam w domu. Dałam im w miarę duże doniczki , dobrą ziemię z obornikiem. Z tych papryczek owoce zbieram do dzisiaj. Pod koniec lata do poźnej jesieni było dużo owoców, ładnych i ostrych. Rośliny cały czas kwitną i nawet teraz pojawiają się pojedyncze owoce (choć mam wrażenie, że już nie takie ostre i odrobinę mniejsze).

[Ogoonek]

w zeszłym roku wysiałam papryczki chili (jakoś tak luty czy marzec), cześć przesadziałam do gruntu (z tych nic nie było), cześć do szklarni (były pojedyncze szt i to dość późno), 2 rośliny zostawiłam w domu. Dałam im w miarę duże doniczki , dobrą ziemię z obornikiem. Z tych papryczek owoce zbieram do dzisiaj. Pod koniec lata do poźnej jesieni było dużo owoców, ładnych i ostrych. Rośliny cały czas kwitną i nawet teraz pojawiają się pojedyncze owoce (choć mam wrażenie, że już nie takie ostre i odrobinę mniejsze).

A do gruntu kiedy posadziłaś? Trzeba raczej po zimnej Zośce (II połowa maja). A mi się w sumie bardziej "udały" te, które posadziłam w gruncie Pewnie z czasem owocują coraz mniej. Po owocach przycinam krzaczek. Wypuszcza nowe pędy i kwitnie jak szalony:) Jak kończy swój żywot to wysiewam nowe.

[SandraABC]

Ogoonek widzę,że w temacie chilli się znasz Bardzo mi się te kolorowe podobają !
Już jakiś czas temu wrzucałam foto moich papryk - b. ostre , owoce do 5cm - najpierw były zielone, później fioletowe..a na końcu okazało się,że jednak są czerwona jak dojrzeją

może macie pomysł co to za odmiana?


Co do tej też nie mam pomysłu - owoce były maluteńkie - do 2cm , piekielnie ostre i wybarwiały się jak Bolivian Rainbow tyle tylko,że liście miała fioletowe...


P.s
Jeżeli ktoś chciałby poeksperymentować to mam na wymianę nasiona papryczki prosto z Boliwii - bardzo ostra, ale z takim hmm.. owocowym-słodkim posmakiem... smakuje słońcem jak dla mnie Owoce duże - długie i spore zapewne - po wysuszeniu okazy ,które dostałam mają ok 15-20 cm , a i tak największe nie były z tego co wiem Pod folią udaje się na pewno (testowane w ub. sezonie) - w tym roku spróbuje w gruncie
Mają piękny czerwono - rudy kolor ... nie wiem co to za odmiana, ale za miesiąc powinnam mieć pełną nazwę..


Dla porównania - po lewej nasiono Boliwijskiej , po prawej De Cayenne

[Monika_Gdynia]

w zeszłym roku wysiałam papryczki chili (jakoś tak luty czy marzec), cześć przesadziałam do gruntu (z tych nic nie było), cześć do szklarni (były pojedyncze szt i to dość późno), 2 rośliny zostawiłam w domu. Dałam im w miarę duże doniczki , dobrą ziemię z obornikiem. Z tych papryczek owoce zbieram do dzisiaj. Pod koniec lata do poźnej jesieni było dużo owoców, ładnych i ostrych. Rośliny cały czas kwitną i nawet teraz pojawiają się pojedyncze owoce (choć mam wrażenie, że już nie takie ostre i odrobinę mniejsze).

A do gruntu kiedy posadziłaś? Trzeba raczej po zimnej Zośce (II połowa maja). A mi się w sumie bardziej "udały" te, które posadziłam w gruncie Pewnie z czasem owocują coraz mniej. Po owocach przycinam krzaczek. Wypuszcza nowe pędy i kwitnie jak szalony:) Jak kończy swój żywot to wysiewam nowe.

Wsadziłam w odpowiedzniej porze, już poźniej nie było przymrozków, Rosliny rosły, choć nie byłby tak duże jak te w domu czy nawet pod folią. U mnie to jest kwestia klimatu, mieszkam na północy i to w dosc wietrznym miejscu... niestety

[SandraABC]

Okazało się ,że moja Boliwijska nn to prawdopodobnie Aji Amarillo.
Próbował ją już ktoś hodować?

[Ogoonek]

Ogoonek widzę,że w temacie chilli się znasz Bardzo mi się te kolorowe podobają !

A dziękuję bardzo Twoje też mi się podobają. Podejrzewam, że Twoja fioletowa może być papryczką ozdobną, bądź Filius Blue;) tylko, że o drobniejszych owocach.

[SandraABC]

Całkiem możliwe - te dwie wzeszły mi z jednych nasion,które miały być Bolivian rainbow Może się pokrzyżowały po prostu

[Gleba]

I ja również chętnie się przyłączę! Ogoonek , Twoje papryczki powaliły mnie na kolana!
Ja właśnie rozpoczynam mój drugi sezon w hodowli papryczek, wcześniej to był taki przygotowawczy Nie wszystko się udało, dużo błędów popełniłam, ale na czymś w końcu człowiek się uczy Moje cayenne rok temu:
http://imageshack.us/photo/my-images/5/cayenne.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/822/cayenne2.jpg/

Gatunki, które zamówiłam i dziś dostałam telefon, że mogę je odebrać
1) Explosive Ember
2) Chili Twilight
3) Habanero Red
4) Habanero Orange
Jeśli zbiory będą udane, chętnie się podzielę, szczególnie ta pierwsza jest kusząca
Mam swój sposób na papryki, podkiełkowuje je w kiełkownicy. Nie wiem, czy to do końca zdrowy sposób dla rośliny, ale kawony wykiełkowały mi z ziemii po tygodniu zamiast dwóch Właśnie dzięki temu.
Pozdrawiam, Glebcia

[radog]

Właśnie mi wychodzą papryczki cayenne macie jakieś rady jak z nimi postępować? lepiej uprawiać w doniczce czy w gruncie?, mam też szklarnię do dyspozycji.

[SandraABC]

Miałam Cayene w gruncie , jedno w donicy - u teściów były w szklarni i niestety ale szklarnia najlepiej wyszła Krzaki owocowały i stopniowo dojrzewały ,aż do listopada. Moje w gruncie skończyły z marnym skutkiem w połowie września...

[Gleba]

Moje zdecydowanie lepiej miały się w szklarni, choć i tak spotkała mnie inwazja żarłocznych ślimaków i foliak mi nie pomógł ..
Radog zależy, ile papryk planujesz . Cayenne to bardzo wdzięczna odmiana chili, mało kapryśna. Gdybym dziś planowała tylko kilka krzaczków hodowałabym je w donicach na oknie od strony słonecznej. Moje papryki hodowane w domu miały się lepiej od tych hodowanych w szklarni.

Droga Sandro, jest mi miło, że napisałaś Jestem nowa, dlatego nie mogę Ci odpisać prywatnie ani na meila Ale na wymiankę chętnie się piszę. Moje okolice to ul. Botaniczna, salon pielęgnacji dla zwierząt, może coś Ci to mówi

Dziś dostałam nasionka: piri piri, chili twilight, medusa, explosive ember, habanero yellow i habanero red.

[radog]

Wsiałem troszkę ponad 10 nasionek więc pewnie kilka wrzucę do szklarni, kilka do ogrodu i kilka do doniczek.
A jeśli chodzi o nawożenie to mają jakieś specjalne wymagania te papryczki?

[SandraABC]

Gleba nie ma problemu zaraz ci jakiś inny kontakt do mnie podam w razie czego