Aprilkowy las cz. 2
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Aprilkowy las cz. 2
Jolu, gdzie Ty się podziałaś?
Re: Aprilkowy las cz. 2
Jolaaaa! W poniedziałek mamy zebranie... idziesz? 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz. 2
Witaj Justyno, zazdroszczę więc wspólnych zainteresowań z córką, fajnie jak można razem spędzać na czymś miłym czas. Coraz rzadziej się to zdarza. Mój syn nie zawsze podziela moje pasje ale zawsze jest pomocny w cięższych pracach, tu nie mogę narzekać.
Dominiko to trzeba leczyć jak jesteś chora a lekarstwem będzie nowy modrzew
Ja swojego kupiłam w wyniku impulsu a teraz się głowie gdzieby go posadzić
Jestem beznadziejna w tych nieplanowanych, kompulsywnych zakupach.
Teresko bardzo Ci dziękuję, jestem zadowolona z samych zakupów niestety u mnie gorzej z sadzeniem. Ta czynność już do przyjemności nie należy. Modrzew nie zajmie wiele miejsca ale i tak ja nie mam problemów z miejscem. Co do prosa to jeszcze nie wiem, to zakup mojego M, choroba rozszerzyła się na niego
Wycieczka była bardzo udana, widoki nie do opisania tu się w pełni zgodzę. Nie mam pojęcia jak oni dają sobie radę z takim terenem. Nie widać żeby tam pracował jakiś tabun ludzi, a klientów trzeba ciągle obsługiwać bo się o byle co dopytują i są bardzo absorbujący. Koniecznie muszę tam jechać jeszcze raz
Iwonko, przepraszam, przepraszam, przepraszam
Starasz się być miła a ja jestem niewdzięczna
Nie będę się tłumaczyć bo nie o to chodzi ale to naprawdę nie zaniedbanie, byłam w delegacji. Ale już nadrabiam, choć zdjęcia z lampą bo wieczorem późno wróciłam. To koleuski które dostałam od Linetki. Już sporo urosły. Mam jeszcze jednego całego zielonego ale maleństwo jeszcze nie ukorzenione i zupełnie nie dało się fotografować.


Jeżeli się nie rozmyślisz i będziesz chciała coś przesłać to zaraz na pw podam dane.
Dominiko to trzeba leczyć jak jesteś chora a lekarstwem będzie nowy modrzew



Teresko bardzo Ci dziękuję, jestem zadowolona z samych zakupów niestety u mnie gorzej z sadzeniem. Ta czynność już do przyjemności nie należy. Modrzew nie zajmie wiele miejsca ale i tak ja nie mam problemów z miejscem. Co do prosa to jeszcze nie wiem, to zakup mojego M, choroba rozszerzyła się na niego

Wycieczka była bardzo udana, widoki nie do opisania tu się w pełni zgodzę. Nie mam pojęcia jak oni dają sobie radę z takim terenem. Nie widać żeby tam pracował jakiś tabun ludzi, a klientów trzeba ciągle obsługiwać bo się o byle co dopytują i są bardzo absorbujący. Koniecznie muszę tam jechać jeszcze raz

Iwonko, przepraszam, przepraszam, przepraszam




Jeżeli się nie rozmyślisz i będziesz chciała coś przesłać to zaraz na pw podam dane.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Aprilkowy las cz. 2
Rany Julek za kogo ty mnie bierzesz
potulna jestem, jak baranek i nawet w myślach nie zrobiłabym Ci krzywdy...chociaż mam, taką jedną osobę, że...
Jolu widzę, że brakuje Ci jeszcze kilka kolorków, więc zmienimy to w poniedziałek
Teraz życzę Ci chwilki wytchnienia, bo w końcu zbliża się weekend


Jolu widzę, że brakuje Ci jeszcze kilka kolorków, więc zmienimy to w poniedziałek

Teraz życzę Ci chwilki wytchnienia, bo w końcu zbliża się weekend

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz. 2
Jesteś kochana Iwonko
a ja mam chyba depresję i wszystko widzę w czarnych barwach, no może niektóre rzeczy w głębokich szarościach.
Ktoś kogo bardzo lubię sprawił mi wczoraj głęboką przykrość, krytykując jak leci ogród, dom i to co udało nam się osiągnąć. Nawet kolor mebli w pokoju syna. Nie próbując zrozumiec ogromu pracy już wykonanej, widząc tylko to co jest do zrobienia na zasadzie "rany, kiedy wy to wszystko zrobicie, tyle pieniędzy to jeszcze wymaga.." I temu podobne.
Zgadzam się że metoda kija działa ale wydaje mi się że dużo lepsze wyniki osiąga się metodą marchewki.

Ktoś kogo bardzo lubię sprawił mi wczoraj głęboką przykrość, krytykując jak leci ogród, dom i to co udało nam się osiągnąć. Nawet kolor mebli w pokoju syna. Nie próbując zrozumiec ogromu pracy już wykonanej, widząc tylko to co jest do zrobienia na zasadzie "rany, kiedy wy to wszystko zrobicie, tyle pieniędzy to jeszcze wymaga.." I temu podobne.
Zgadzam się że metoda kija działa ale wydaje mi się że dużo lepsze wyniki osiąga się metodą marchewki.

- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Aprilkowy las cz. 2
Ojej, jak ja dobrze to znam. Ciągle to słyszę i wiem, że strasznie to osłabia i wkurza zarazem. Nie daj się. Po prostu są osoby, które nie mają wyobraźni, albo może się lubią dowartościowywać w ten sposób. U Agi też Ci odpowiedziałam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz. 2
Dominiko, najgorsze że to osoba bardzo bliska, której nawet nie wypada czegoś odpyskować. Staram się słabo i grzecznie bronić ale czasem gorycz się przelewa tak jak dziś i niemal czuję fizyczny ból i potrzebę wygadania się.
Tragiczne w tej sytuacji jest to że te wszystkie uwagi wynikają z autentycznej troski i chęci pomocy. Ale zupełnie nie ma płaszczyzny porozumienia, że to co mam zupełnie mnie zadowala a to czego jeszcze nie mam to albo zrobię albo na to zapracuję. Ale nie da się pstryknąć palcami i jest. No ja w lotto nie wygrałam, wszystko mam dzięki ciężkiej pracy nas obojga. Nie żyję na pokaz tylko dla własnej wygody i wygody mojej rodziny. Wyprowadzki z W-wy nie rozpatruję pod kątem obniżenia statusu społecznego bo to jest aroganckie takie myślenie. Jestem szczęśliwa w nowym miejscu i nowym domu i nie dam sobie tego szczęścia odebrać. Nawet jeżeli jest to jeszcze plac budowy i zajęcia mam na kilka lat.
Uff, ulżyło mi trochę
Tragiczne w tej sytuacji jest to że te wszystkie uwagi wynikają z autentycznej troski i chęci pomocy. Ale zupełnie nie ma płaszczyzny porozumienia, że to co mam zupełnie mnie zadowala a to czego jeszcze nie mam to albo zrobię albo na to zapracuję. Ale nie da się pstryknąć palcami i jest. No ja w lotto nie wygrałam, wszystko mam dzięki ciężkiej pracy nas obojga. Nie żyję na pokaz tylko dla własnej wygody i wygody mojej rodziny. Wyprowadzki z W-wy nie rozpatruję pod kątem obniżenia statusu społecznego bo to jest aroganckie takie myślenie. Jestem szczęśliwa w nowym miejscu i nowym domu i nie dam sobie tego szczęścia odebrać. Nawet jeżeli jest to jeszcze plac budowy i zajęcia mam na kilka lat.
Uff, ulżyło mi trochę

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Aprilkowy las cz. 2
April! Nie przejmuj się. Moja osobista Mama po rozwiezieniu i rozgrabieniu przez mnie 12 kubików ziemi przyjechała spojrzała i stwierdziła, że myślała, że będzie równiej... A ja ledwo stałam na nogach... A teraz ciagle mówi mi, że po co ja ciągle sadzę, skoro mam pełno kwiatków. Żadnej pochwały, czy czegoś takiego 

Re: Aprilkowy las cz. 2
Jolu, ja lubię konstruktywną krytykę i kulturalny sposób zwrócenia mojej uwagi na rzeczy, fragmenty ogrodu, które mogę poprawić konkretnymi zabiegami, z którymi ktoś się już zmierzył i wie jak to zrobić... na przykład mam takiego sąsiada dwie ulice dalej, dziadka, który czasem robi obchód po wsi i zawsze do mnie zagląda... przychodził często do mnie, podglądał moje poczynania, chwalił ogród, ale rok temu zwrócił mi delikatnie uwagę na miejsca łączenia rabat z trawnikiem... poradził, żeby zrobić jakiekolwiek obrzeża, bo wrastająca w rabaty trawa nie dość że zaburzała wyznaczoną linię trawnika, to wyglądała naprawdę mało estetycznie.. stwierdziłam, że gość ma rację w 100% i zrobiliśmy to.
To jedynie przykład mówiący o tym w jaki sposób można przekazać swoje uwagi w postaci serdecznej rady, a nie bolesnej krytyki podważającej całość Twoich czy naszych przedsięwzięć w ogrodzie czy domu (czy innych sferach).
Wiesz o co mi chodzi?
Jeśli krytyka gościa, który sprawił Ci tyle przykrości, jest ogólna i taka dla zasady, to w ogóle na Twoim miejscu nie brałabym jej do siebie.
Głowa do góry
To jedynie przykład mówiący o tym w jaki sposób można przekazać swoje uwagi w postaci serdecznej rady, a nie bolesnej krytyki podważającej całość Twoich czy naszych przedsięwzięć w ogrodzie czy domu (czy innych sferach).
Wiesz o co mi chodzi?
Jeśli krytyka gościa, który sprawił Ci tyle przykrości, jest ogólna i taka dla zasady, to w ogóle na Twoim miejscu nie brałabym jej do siebie.
Głowa do góry

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz. 2
Aniu, to ja Cię chwalę bo bardzo mi się podoba u Ciebie
Szczególnie ten ostatni pomysł z astrami bylinowymi między trawkami. Pozwolisz że troszkę wykorzystam taką kompozycję u siebie?
Niestety rozumiem co czujesz po takich uwagach i bardzo mi przykro. Jeszcze raz powiem że delikatną sugestią lub nawet wypowiedzeniem własnego zdania ale nie na zasadzie twój pomysł zły mój lepszy można znacznie więcej wskórać.
Aguniu, ja też jestem otwarta na konstruktywną krytykę i rady. Jak robiłam rabatę z trawami oceniłyście że zamienić żurawki z trawami to tak zrobiłam, bo uważam że trzeba wysłuchać doświadczonych i jestem z tego zadowolona. Podobnie z Twoim sąsiadem, dał radę w taki sposób żeby Cię nie urazić ale Ci pomóc. I takiej rady ja bym nie odrzuciła a nawet byłabym wdzięczna.
Ale jak ktoś przy każdym spotkaniu mówi ze robię źle, że moje decyzje są do bani to w pewnym momencie człowiek zaczyna się zastanawiać kto tu jest w błędzie. Wiem że ta osoba ma taki styl zachowania i robi to z miłości. Ale sposób w jaki to robi powoduje u mnie chęć zamknięcia się na długie tygodnie w odosobnieniu.

Niestety rozumiem co czujesz po takich uwagach i bardzo mi przykro. Jeszcze raz powiem że delikatną sugestią lub nawet wypowiedzeniem własnego zdania ale nie na zasadzie twój pomysł zły mój lepszy można znacznie więcej wskórać.
Aguniu, ja też jestem otwarta na konstruktywną krytykę i rady. Jak robiłam rabatę z trawami oceniłyście że zamienić żurawki z trawami to tak zrobiłam, bo uważam że trzeba wysłuchać doświadczonych i jestem z tego zadowolona. Podobnie z Twoim sąsiadem, dał radę w taki sposób żeby Cię nie urazić ale Ci pomóc. I takiej rady ja bym nie odrzuciła a nawet byłabym wdzięczna.
Ale jak ktoś przy każdym spotkaniu mówi ze robię źle, że moje decyzje są do bani to w pewnym momencie człowiek zaczyna się zastanawiać kto tu jest w błędzie. Wiem że ta osoba ma taki styl zachowania i robi to z miłości. Ale sposób w jaki to robi powoduje u mnie chęć zamknięcia się na długie tygodnie w odosobnieniu.

Re: Aprilkowy las cz. 2
Z miłości? Joluś, takie postępowanie kłóci się z pojęciem miłości...
Dajmy spokój temu tematowi, a Ty naprawdę się nie przejmuj. Pisałam tyle razy jak bardzo Cię podziwam za ciężką fizyczną pracę, która nawet zwykłemu posadzeniu małej rośliny towarzyszy... jak mozna krytykować, nie wiedząc czym okupione są Twoje poczynania ogrodowe?
Dajmy spokój temu tematowi, a Ty naprawdę się nie przejmuj. Pisałam tyle razy jak bardzo Cię podziwam za ciężką fizyczną pracę, która nawet zwykłemu posadzeniu małej rośliny towarzyszy... jak mozna krytykować, nie wiedząc czym okupione są Twoje poczynania ogrodowe?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz. 2
Aga, masz rację, nie ma co tego roztrząsać. Wygadałam się i trochę mi lżej. To fantastyczne że tutaj mogę liczyć na przyjazne dusze, które rozumieją moje rozterki i zmagania
Dziękuję
A poziomkę bardzo chętnie
Odpowiedziałam u Ciebie. Tak się zaaferowałam tymi zdjęciami z Pęchcina że zapomniałam pokazać gdzie zadomowiły się juki od Ciebie. Dalej zamykają krąg wokół wierzby hakuro. Uwielbiam ich liście nawet w okresie kiedy jukki nie kwitną.

Jak widać czekają tam jeszcze jałowce do posadzenia, będą robiły tło dla roślinek jak trochę podrosną



A poziomkę bardzo chętnie





- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Aprilkowy las cz. 2
Jolu, trafiłam do Ciebie dopiero teraz, a trafiłam tropem ostatniego postu u Aguniady, w którym piszesz, jak to ktoś skrytykowała Twój ogród
no i tak jakoś zapragnęłam go zobaczyć
No i cóż widzę? Piękne kolorowe rabaty, takie jak lubię - iglaki, berberysy, cudowne otoczenie, własny klimat - to moje pierwsze wrażenie.
Więc pozwól, że się czasami u Ciebie pozachwycam


No i cóż widzę? Piękne kolorowe rabaty, takie jak lubię - iglaki, berberysy, cudowne otoczenie, własny klimat - to moje pierwsze wrażenie.
Więc pozwól, że się czasami u Ciebie pozachwycam

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Aprilkowy las cz. 2
Joluś ,dawno mnie u ciebie nie było
Wycieczke miałaś super a zakupy
cudaśne
Mnie oststnio strasznie na hortensje wzięło, widze, że też kupiłaś
Zgadzam się z moimi przedmówczyniami, takie uwagi bolą a szczególnie od kogoś bliskiego , ale nie mozesz się nimi przejmować.Ja słysze od mamy, po co kupujesz jescze roślinki, kupiłabyś płytki na balkon a tata, ze mamy zbierać na auto, bo obecne jest już do remontu.......ja na to, ze jeszcze jeździ
.
Ogród to moje hobbi na maxa i nie zamierzam z tego zrezygnować
Też mzm pare juk, uwielbiam ich białe kwiatuszki
Miłego dnia

Wycieczke miałaś super a zakupy


Mnie oststnio strasznie na hortensje wzięło, widze, że też kupiłaś

Zgadzam się z moimi przedmówczyniami, takie uwagi bolą a szczególnie od kogoś bliskiego , ale nie mozesz się nimi przejmować.Ja słysze od mamy, po co kupujesz jescze roślinki, kupiłabyś płytki na balkon a tata, ze mamy zbierać na auto, bo obecne jest już do remontu.......ja na to, ze jeszcze jeździ

Ogród to moje hobbi na maxa i nie zamierzam z tego zrezygnować

Też mzm pare juk, uwielbiam ich białe kwiatuszki

Miłego dnia

- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Aprilkowy las cz. 2
Cześć Jolu, dla pocieszenia większość z nas ma takie bliskie osoby które tylko krytykują (zresztą ja też). Dobrze że przynajmniej mój M zawsze mnie pociesza i podziwia bo widzi ile godzin ciężkiej pracy włożyłam żeby coś ładnie wyglądało.
My podziwiamy Twój ogród bo wiemy ile to kosztuje pracy
My podziwiamy Twój ogród bo wiemy ile to kosztuje pracy
