Asia
Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
-
Pelasia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7722
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
W lutym będę się rozglądać za środkami ochrony roślin przeciwko ZZ. Tu pytanie od Pomdoro
Czy ma coś na oku? A może będą to środki takie jak w ubiegłym roku?
Asia
Asia
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Mam, Joasiu . Zaćmę na lewym. Podobno.Pelasia pisze:Tu pytanie od PomdoroCzy ma coś na oku?
Choć widzę i czytam bez okularów. No, ale tak powiedział, już 3 lata temu okulista/ pożal się Boże/.
A na poważnie. Pisałem i po to założyłem wątek o odmianach tolerancyjnych, by nie latać z opryskiwaczem jak z moczem
Sadzę odmiany o wysokiej tolerancji, które przeżyły ub roczny atak ZZ nietknięte. Oczywiście mam na wszelki wypadek/ jak ksiądz ptaszka/
-
Pelasia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7722
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
W tamtym roku miałam pomidory w gruncie i dzięki Twojej wiedzy, zaraza je dopadła (i to nie wszystkie krzaki)dopiero na koniec sezonu. Będę miała w gruncie różne i te tolerancyjne na ZZ i te mniej. Myślę ,żeby odkopać notatki i pozamawiać środki takie jak w ubiegłym roku.
Pozdrawiam
Asia
Pozdrawiam
Asia
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Oj, dziękuję za szczerośćPelasia pisze: dzięki Twojej wiedzy, zaraza je dopadła
W tym sezonie więc radźcie sobie sami.
Mnie właśnie dopadła zaraza 4 dni po oprysku Mildex'em. W tym roku nie zamierzam stosować środków systemicznych.Pelasia pisze: Myślę ,żeby odkopać notatki i pozamawiać środki takie jak w ubiegłym roku.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
"W tym sezonie więc radźcie sobie sami."
forumowicz ale my sami nie damy rady. Prosimy nie opuszczaj nas.
forumowicz ale my sami nie damy rady. Prosimy nie opuszczaj nas.
Jerzy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
No wybacz. Jeśli czyjeś pomidory dopada zaraza dzięki mojej wiedzy.....
a wcześniej ktoś/ nie odróżniający P od P2O5/ pluje mi tu w gębę zarzucając brak wykształcenia , to jedyne wyjście jest pocałować stół i podziękować za towarzystwo.
a wcześniej ktoś/ nie odróżniający P od P2O5/ pluje mi tu w gębę zarzucając brak wykształcenia , to jedyne wyjście jest pocałować stół i podziękować za towarzystwo.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
forumowicz ty jesteś odlotowyforumowicz pisze:Oj, dziękuję za szczerośćPelasia pisze: dzięki Twojej wiedzy, zaraza je dopadła
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
-
Pelasia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7722
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Oj tam oj tam...
przecież napisałam ,że dopadła dopiero na koniec sezonu i to nie wszystkie krzaki.
Asia
Asia
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
forumowicz coś mi się wydaje, że lubisz się z nami troszkę podroczyć. A na forum myślę, ze znakomita większość pomidoro-uprawiaczy bardzo liczy na Twoją wiedzę . Mamy nadzieję, że jak w ubiegłym i jeszcze wcześniej to i w tym roku nas nie zawiedziesz
. Nieprawdaż
Pozdrawiam - danaa
Pozdrawiam - danaa
Pozdrawiam - Danuta
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
forumowicz- -Pelasia troszkę niefortunnie sformułowała swoją myśl, ale....nie trezba mieć jej tego za złe, bo wyszło komicznie. Przy okazji [ oprócz nauki od Ciebie] pośmiejemy się 
Pozdrawiam, Ela
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Ależ to było na wesoło
. Ja wiem, że Asia popełniła tylko błąd stylistyczny .
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
,forumowicz przecież nie wątpiłam ( nie wątpiliśmy ) w Twoje poczucie humoru
, ale sami wiesz, że czasami lepiej i na zimne dmuchać
!
Pozdrawiam -danaa
Pozdrawiam -danaa
Pozdrawiam - Danuta
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
-
Pelasia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7722
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Uf..co za ulga 
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Jak ja lubię, ludzie , to forum!!! I wiedzy człowiek ogrodniczej zaczerpnie, i jeszcze się pośmieje.... i nie musi sie martwić, że ktoś się obrazi 
Pozdrawiam, Ela
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Ty tak nie żartuj, bom zakupiła cały arsenał, polecany w zeszłym rokuforumowicz pisze:Mnie właśnie dopadła zaraza 4 dni po oprysku Mildex'em. W tym roku nie zamierzam stosować środków systemicznych.
No i jeszcze środek naprzemienny, żałujcie, ze nie widzieliście oczów sprzedawcy, kiedy oto ja, z kartką w ręką, poprosiłam o środek zawierający cymoksanil po czym dzielnie go/sprzedawce dobiłam ... czytając najwyraźniej jak potrafię (bo mam akcent ukraiński) "...które działają na zoospory ZZ, tzw zarodniki pływkowe."




