Polikola - parapetowce

[polikola]

podejrzewam, że co wrażliwsze hibiskusy mogły gorzej znieść nagły spadek temperatury, te liście to tylko na jednej gałązce takie smętne, reszta wygląda zdrowo, zobaczę co będzie jak wrócę z pracy

[kubasia]

I ja miałam to samo. Smętne zwisanie i kraina wiecznie zielonych...

[duju]

Wpisuję się i ja, chociaż wolę oglądać niż pisać. Piękności pokazujesz, co jedne to ładniejsze

[polikola]

Chyba zbyt szybko się ucieszyłam ze współpracy z hibiskusami - po powrocie z pracy znalazłam nierozwinięty pąk łososiowego pełnego na parapecie, dwa inne się rozwijają, ale ciekawe czy się rozwiną
malinowy pełny (ten z więdnącymi liśćmi) też ma dwa pąki o krok od rozwinięcia, jeśli w ciągu najbliższych 48 godzin się nie otworzą to też mogę sobie pomarzyć o kwitnieniu u niego (przynajmniej na razie)

wydaje mi się, ze przyczyną może być za mało przewiewne podłoże, jak dalej będzie marniał to czeka go zmiana, wiem, że to nie jest odpowiednia pora, ale pozbawienie go pąków kwiatowych kontra zgnite korzenie - wybór prosty
pozostałe sobie rosną, nowości jeszcze się nie zaaklimatyzowały, ale są maleńkie pączusie, mam nadzieję, że do kwitnienia nie zżółkną całkiem
pomarańczowy ma osobliwe pąki, takie krótkie grubaski


osobiście bym nie obstawiała, że z takiego koloru pąku wyjdzie pomarańczowy kwiat

jest i mały pozytyw dzisiejszego dnia, moja mała pocieszka miniaturowy Phalenopsis reanimek wypuszcza nowy listek

[Karo]

Malinowy hibiskus - widać,że jest w doskonałej kondycji ,ale jak zdążyłam odczuć na własnej skórze, z nimi nigdy nic nie wiadomo.
Nawet nie chcę myśleć,że może byc żle,ma się rozwinąć i koniec!
No ale o czym byśmy pisały gdyby były bezproblemowe rośliny?

[tesia39]

Mam nadzieję że już żadnego pączka Ci nie zrzuci i będzie zachwycał pięknymi kwiatkami

[polikola]

niestety obydwa pąki spadły :/ bardziej jednak mnie martwią nowości od mamy - obydwa żółkną w zastraszającym tempie
nic z nimi nie robię, nie zalewam, nie przesuszam, szkodników nie mają (były zabezpieczone), może to kwestia aklimatyzacji

[tesia39]

To straszna szkoda tych pączków, mam nadzieję że to kwestia aklimatyzacji. Ja mam jednego i to od tygodnia, też zrzucił te duże pączki, ale listki są ładne i małych pączków nie zrzucił

[polikola]

pąki spadły z tego, który już u mnie dość długo stoi i do tej pory bez problemów otwierał kwiaty :/ a dwa od mamy są u mnie od tygodnia, ale jak tak dalej pójdzie to zostaną z nich same łodygi

[tesia39]

Zawsze możesz przyciąć, one podobno to lubią

[polikola]

zastanawiam się nad tym, tylko, że przycina się wczesną wiosną
mała podpowiedź do zagadkowej choroby - obok stoi trzeci hibiskus, też "nowy" i sobie kwitnie w najlepsze, nawet jeden listek mu nie zżółkł

[tesia39]

Ja nic nie wymyślę bo to dopiero mój początek przygody z hibiskusem

[polikola]

każdy pomysł się liczy jutro sobie z nimi poważnie porozmawiam, z kuchennego okna widać zakątek z kompostownikiem

[tesia39]

Daj im jeszcze jedną szansę, może będą grzeczne A tak na poważnie to jeśli inne mają takie same warunki i nic im nie jest to może coś w korzeniach się dzieje

[IkaD]

To zagadkowa choroba a sprawdz jeszcze pod światło czy nie ma pod liśćmi pajęczynki ..może miały za suche powietrze i przędziorki je polubiły bo przeprowadzka chyba nie powinna się tak objawiać.U mnie na moim jedynym na razie hibiskusie były 4 pąki nabrzmiałe ale 2 już opadły a do tej pory miał po jednym i kwitł bez problemu