Marzenko-Sosenko! Mnie szczęka opadła na tę ostatnią białą lilię.... Przepiękna i tak stopniowo się rozchyla... Rewelacja!
A u mnie leje... leje... leje...leje...o? nie leje przez 40 minut?... nie - znowu leje...leje...leje... Mam wrażenie, że rośliny zaczynają gnić... Zakwitł mi liliowiec, ale deszcz go zmasakrował tzn. sam kwiat i jego płatki... Lilie moje też wyglądają, jakbym je wyprała w pralce...
Renia - jak nie masz czasu pisać, to daj tylko znak życia

No wiesz - krótki wpis pt. np. "Jestem zarobiona".