Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3710
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
I ja muszę kupić sobie żagwin,śliczny jest,w sianie też się nie bawię,bo kiepskie tego efekty są.Też obłożyłam hosty szyszkami,szkoda,że nie ma takiego sposobu na poskrzypkę.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Kasiu, no właśnie, bo ja mam akurat lilie już poobgryzane. Trochę czerwonych żuczków co prawda dorwałam, ale i tak już zdążyły zadziałać. Będę musiała opryskać Decisem.
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu, też mnie zastanawiają te pięknie utrzymane bratki w obszarach zieleni miejskiej... Chyba zapytam przy jakiejś okazji grupę, która obsadza rondo przy Pominku Lotnika 
Wandziu, podobają Ci się białe trawy... może przyjedziesz kiedyś do mnie, to wybierzemy się do szkółki w Kaniach?

Wandziu, podobają Ci się białe trawy... może przyjedziesz kiedyś do mnie, to wybierzemy się do szkółki w Kaniach?
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu przepięknie wygląda żagwin ścielący się na kamieniach.......no i hosty....im zimy nie straszne, super wyglądają....uwielbiam ten czas, kiedy one są takie młodziutkie, jeszcze do końca nie rozwinięte 

- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wanda - piękne i dorodne hosty! Moje w ubiegłym roku też zaczynały ładnie, a potem jakos poobsychały im liście
Za to ślimaków nigdy nie miałam - coś za coś
A co do róż - definitywnie wypadło mi 6, chociaż na dwie z nich jeszcze czekam...
Dzisiaj na spisanej już na straty Golden Celebration...pojawił się mikroskopijny kiełek, tak malutki, że dopiero jutro będę pewna, czy to nie złudzenie
Więc może i pozostałe???

Za to ślimaków nigdy nie miałam - coś za coś

A co do róż - definitywnie wypadło mi 6, chociaż na dwie z nich jeszcze czekam...
Dzisiaj na spisanej już na straty Golden Celebration...pojawił się mikroskopijny kiełek, tak malutki, że dopiero jutro będę pewna, czy to nie złudzenie

Więc może i pozostałe???

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3710
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
U nas na rondach jest nawadnianie,to penie cały sekret.
Poskrzypkę decisem?Al jak tu pryskać jak pada? A ile mszycy na mich nowych różach
Poskrzypkę decisem?Al jak tu pryskać jak pada? A ile mszycy na mich nowych różach

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu, z ognikiem też się rozstałam pomimo tego że był nieźle uformowany na nóżce. Niestety nie mogłam się z niego pozbyć tarcznika. Teraz na jego miejscu jest irga. Nawet ma jeszcze jednego koralika
Topór wisi jeszcze nad wierzbą co ma kudłate liście.
Żółte żurawki i tiarelle zawsze marniejsze a jedna mi nawet padła. Rospelnica wylezie bo jej chyba nic nie rusza tylko każe tak długo na siebie czekać

Żółte żurawki i tiarelle zawsze marniejsze a jedna mi nawet padła. Rospelnica wylezie bo jej chyba nic nie rusza tylko każe tak długo na siebie czekać

- Aza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3346
- Od: 10 lut 2008, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zakopane
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Podziwiam hosty na Twoich pięknych zdjęciach.
OLGA od malamutów
Wątki Azy
Wątki Azy
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Ja też mam w ogrodzie 2 róże nie dające znaku życia i cały czas czekam, bo może jednak... Zupełnie nie rozumiem, dlaczego padła mi okrywowa Sonnenschirm, którą uważałam za terminatorkę... Rozplenica też nie daje znaku życia.
Powojniki odbijają, choć jeszcze u kilku nie widzę pąków.
Żurawki śliczne, koniecznie muszę sobie dokupić.
Powojniki odbijają, choć jeszcze u kilku nie widzę pąków.
Żurawki śliczne, koniecznie muszę sobie dokupić.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
AGNESS, ja również lubię hosty najbardziej na takim właśnie etapie wychodzenia z ziemi. Zawsze mnie ciekawi, czy pokażą więcej kłów niż w poprzednim roku. I lubię też ich niepozorne kwiatki, które przecież czasem też ładnie pachną. Muszę zgromadzić dużo szyszek, aby je wszystkie ochronić.
Gajowa, Golden Celebration to zdaje się angielka, prawda? Jeśli tak, to na pewno odbije. U mnie wszystkie angielki przetrwały, choć uważa się, że nie są tak bardzo mrozoodporne. Pani z Rosarium też potwierdziła, że to wyjątkowo dobre róże na nasz klimat. No nic, czekajmy jeszcze. Może będzie dobrze.
Kasik 69. Na razie faktycznie pada i jeśli chodzi o mszyce to jest to akurat pozytywne, bo deszcz spłukuje te paskudztwa na ziemię. A jak przestanie padać i znowu wlezą, to my je Kasiu szybko załatwimy
Izaziem, u mnie za ogniekiem poszła też jedna z irg. Nie byłam w tym roku łaskawa dla moich krzewów, które rosły tak sobie. Wzięłam się porządnie za eliminację, no i dzięki temu uzyskałam mnóstwo miejsca. Stąd moje zakupy azalii i hortensji.
A dlaczego niechętnym wzrokiem patrzysz na swoją wierzbę?
Aza, dzięki. Hosty są super, żadna nie wypadła po zimie.
JLG, u mnie też padły (chyba?) niektóre róże uważane za najsilniejsze. Nic z tego nie rozumiem. Tak samo zresztą było z bylinami. Niektóre powojniki również bardzo mizernie odbijają. Ech, mówię ci, że czasem to już się zniechęcam do tego wszystkiego
Żuraweczek sobie dokup, bo one w naszym rejonie chyba rosną całkiem fajnie.
Kwitnie ŚLIWA DZIECIĘCA

Kwitnie KARAGANA SYBERYJSKA


Gajowa, Golden Celebration to zdaje się angielka, prawda? Jeśli tak, to na pewno odbije. U mnie wszystkie angielki przetrwały, choć uważa się, że nie są tak bardzo mrozoodporne. Pani z Rosarium też potwierdziła, że to wyjątkowo dobre róże na nasz klimat. No nic, czekajmy jeszcze. Może będzie dobrze.
Kasik 69. Na razie faktycznie pada i jeśli chodzi o mszyce to jest to akurat pozytywne, bo deszcz spłukuje te paskudztwa na ziemię. A jak przestanie padać i znowu wlezą, to my je Kasiu szybko załatwimy

Izaziem, u mnie za ogniekiem poszła też jedna z irg. Nie byłam w tym roku łaskawa dla moich krzewów, które rosły tak sobie. Wzięłam się porządnie za eliminację, no i dzięki temu uzyskałam mnóstwo miejsca. Stąd moje zakupy azalii i hortensji.
A dlaczego niechętnym wzrokiem patrzysz na swoją wierzbę?
Aza, dzięki. Hosty są super, żadna nie wypadła po zimie.
JLG, u mnie też padły (chyba?) niektóre róże uważane za najsilniejsze. Nic z tego nie rozumiem. Tak samo zresztą było z bylinami. Niektóre powojniki również bardzo mizernie odbijają. Ech, mówię ci, że czasem to już się zniechęcam do tego wszystkiego

Kwitnie ŚLIWA DZIECIĘCA


Kwitnie KARAGANA SYBERYJSKA





-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Witam Wando, nadrabiam weekendowe zaległości. Azalię Soir de Paris też mam dzięki Tobie i też obsypana kwiatami mimo że jeszcze jej nie wkopałam do gruntu. Przepiękny żagwin, muszę poszukać sadzonek. Czy występuje też w innych kolorach?
4 maja dałaś zdjęcie z takimi różowymi drobnymi między kamieniami. Czy to floks szydlasty czy może coś innego? wspaniale wygląda.
4 maja dałaś zdjęcie z takimi różowymi drobnymi między kamieniami. Czy to floks szydlasty czy może coś innego? wspaniale wygląda.
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu, nie nadążam w Twoim wąteczku...
Hosty super, też stwierdziłam, że i u mnie pomimo patelnie świetnie się prezentuja i nie choruja, nie mają szkodników. Teraz do listy zimowych strat dorzucam jeszcze jedną zółtą azalie, która najpewniej przemarzła. Zero oznak życia. niektóre będą tez mieć mniej kwiatów, ale inne za to dużo wiecej niż rok temu
Żagwin i wszystkie poduchowate, wiosenne byliny to moi ulubieńcy
Hosty super, też stwierdziłam, że i u mnie pomimo patelnie świetnie się prezentuja i nie choruja, nie mają szkodników. Teraz do listy zimowych strat dorzucam jeszcze jedną zółtą azalie, która najpewniej przemarzła. Zero oznak życia. niektóre będą tez mieć mniej kwiatów, ale inne za to dużo wiecej niż rok temu

Żagwin i wszystkie poduchowate, wiosenne byliny to moi ulubieńcy

- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2686
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu,podziwiam Twoje hosty ,pewnie masz ich całe mnóstwo,bo i warunki u Ciebie dla nich idealne.Ja mam tylko maleńki skrawek zacienionego ogródka i tylko tam je mogę mieć .Ale dobre i to. Też jeszcze czekam na kilka moich leniwych róż.
Serdecznie pozdrawiam Danuta
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu Twój sposób ochrony host przed ślimakami i ja stosuję i bardzo dobrze się sprawdza.U mnie azalie taż zaczynają kwitnienie.