
Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
Zachwycają mnie twoje hosty - takie piękne i rozrośnięte kępy 

- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9423
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
Izuniu
popodziwiałam Twój Raj na Ziemi 


Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
I ja chciałabym dołączyć do Klubu Nie Stosujących Chemii W Ogrodzie :P
Otóż, tak ja Iza, Magda i zapewne jeszcze sporo forumek, od kilku lat świadomie nie stosuję chemii w ogrodzie. I co? I nic!
Nic się nie dzieje
Nie zaobserwowałam więcej szkodników ani chorób, za to mam zdecydowanie więcej ptaszków, wiewiórek, pszczół, jeży, a ostatnio zawitał do mnie nawet ...padalec
Rośliny rosną, kwitną, są dorodne; nic się nie dzieje...
Jestem gorącą zwolenniczką naturalnych metod uprawy ogrodu i cieszę się, że jest nas coraz więcej!
Otóż, tak ja Iza, Magda i zapewne jeszcze sporo forumek, od kilku lat świadomie nie stosuję chemii w ogrodzie. I co? I nic!
Nic się nie dzieje


Jestem gorącą zwolenniczką naturalnych metod uprawy ogrodu i cieszę się, że jest nas coraz więcej!
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
Woda już niestety podeszła w piwnicy, na szczęście nie jest jej dużo. Ciekawe jak będzie po dzisiejszym deszczu.
Kupuję Twój pomysł z tekturą... mam taką rozwojową rabatę i muszę czymś okrywać póki nie zarośnie. Tektura jest super, ciekawe jak się na niej sprawdzi skoszona trawa. Ostatnio właśnie trawą ściółkowałam, ale wyłaziło zielsko tu i tam...
Co do siatki na borówki u nas w ogrodniczym wypatrzyłam siatkę taką w jakiej sprzedają większą ilość ziemniaków. Taniocha!! 4m szerokości, za metr bieżący 2zł
Doskonale się sprawdza, bo się nie wplątuje.

Kupuję Twój pomysł z tekturą... mam taką rozwojową rabatę i muszę czymś okrywać póki nie zarośnie. Tektura jest super, ciekawe jak się na niej sprawdzi skoszona trawa. Ostatnio właśnie trawą ściółkowałam, ale wyłaziło zielsko tu i tam...
Co do siatki na borówki u nas w ogrodniczym wypatrzyłam siatkę taką w jakiej sprzedają większą ilość ziemniaków. Taniocha!! 4m szerokości, za metr bieżący 2zł


- mag
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4355
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
Aguś, ja nawet ściółkowałam gazetami i też na jeden sezon super zdawało egzamin... oczywiście kilka(naście) warstw.
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
Przeczytałam całą 1szą i 2gą część, właśnie skończyłam czytać ostani post.
Powiem to co wszyscy moi poprzednicy: ogród wzorowy, fantastyczny, nie chce się z niego wyjść i można wiele się nauczyć czytając opowieść o nim. Wszystko super udokumentowane zdjęciami. Pokazane etapy powstawiania poszczególnych rabat.
Już miałam prosić o ogólny plan ogrodu, ale oczywiście i to się znalazło- wcześniej nie umiałam go sobie wyobrazić, co? gdzie? z której strony? Teraz mam ogólne pojęcie o Twoim Świecie Tamaryszku. Mimo to ciągle łapię się, że chyba tego zakątka nie widziałam. Super dozujesz nam wiedzę o swoim azylu.
Widok zalanego białego saloniku przerażający. Mam jednak nadzieję, że tak jak piszą inni nic strasznego nie stanie się roślinkom tam rosnącym. Gorąco trzymam za to kciuki. Może jednak powinnaś usypać między strumykiem a salonikiem jakiś wał obronny? No przynajmniej podnieść jakoś brzeg...Decyzja należy jednak do Ciebie.
Coś o mnie. Jestem Marzena. Wróciłam na "dziadowiznę", czyli na stare siedlisko wiejskie po dziadkach. Mieszkałam tam jako dziecko. Moja działka, to 2 działki rolne-kiedyś obsiewane przed dziadka, teraz ogrodzone, choć nie do końca. Z budynku gospodarczego po małej przebudowie i rozbudowie powstał dom. Działka to suche piaski, do tego w pełnym słońcu. Są ok.15-20letnie sosny samosiejki i parę czeremch. Staram się to jakoś ogarnąć, ale przy chronicznym braku funduszy, pracy zawodowej i małym dziecku marnie to wygląda.
Dołączam więc go grona ogrodowo zakręconych ludzi i przy Waszej pomocy może uda mi się coś zrobić.
Jestem szczęśliwa, że udało mi się trafić na tak śliczny ogród.
Powiem to co wszyscy moi poprzednicy: ogród wzorowy, fantastyczny, nie chce się z niego wyjść i można wiele się nauczyć czytając opowieść o nim. Wszystko super udokumentowane zdjęciami. Pokazane etapy powstawiania poszczególnych rabat.
Już miałam prosić o ogólny plan ogrodu, ale oczywiście i to się znalazło- wcześniej nie umiałam go sobie wyobrazić, co? gdzie? z której strony? Teraz mam ogólne pojęcie o Twoim Świecie Tamaryszku. Mimo to ciągle łapię się, że chyba tego zakątka nie widziałam. Super dozujesz nam wiedzę o swoim azylu.
Widok zalanego białego saloniku przerażający. Mam jednak nadzieję, że tak jak piszą inni nic strasznego nie stanie się roślinkom tam rosnącym. Gorąco trzymam za to kciuki. Może jednak powinnaś usypać między strumykiem a salonikiem jakiś wał obronny? No przynajmniej podnieść jakoś brzeg...Decyzja należy jednak do Ciebie.
Coś o mnie. Jestem Marzena. Wróciłam na "dziadowiznę", czyli na stare siedlisko wiejskie po dziadkach. Mieszkałam tam jako dziecko. Moja działka, to 2 działki rolne-kiedyś obsiewane przed dziadka, teraz ogrodzone, choć nie do końca. Z budynku gospodarczego po małej przebudowie i rozbudowie powstał dom. Działka to suche piaski, do tego w pełnym słońcu. Są ok.15-20letnie sosny samosiejki i parę czeremch. Staram się to jakoś ogarnąć, ale przy chronicznym braku funduszy, pracy zawodowej i małym dziecku marnie to wygląda.
Dołączam więc go grona ogrodowo zakręconych ludzi i przy Waszej pomocy może uda mi się coś zrobić.
Jestem szczęśliwa, że udało mi się trafić na tak śliczny ogród.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
Witam już prawie wiosennie!
W ogrodzie znalazłam pierwsze, nieśmiałe i niezbyt efektowne zwiastuny wiosny...
Przebiśniegi (albo śnieżyczki, nie wiem...)

ARTAM ? niestety, Marto,moje wrzosowisko wygląda tragicznie od zeszłej zimy. Wtedy po raz pierwszy nie okryłam całości cieniówką i na przedwiośniu większość roślin tam rosnących szlag trafił. Także część roślinek, które kupowałam z Wami i dużo pięknie rozrośniętych, starych wrzosów. Wrzośce w zasadzie ocalały. Już było prawie skończone, a teraz od nowa wydatki...W tym sezonie już nie dałam rady tym się zająć. Bardzo bym chciała odnowić wrzosowisko w tym roku. Może się uda znów zajrzeć do Majewskich..?
Część wrzosowatych z naszych wspólnych zakupów rośnie na innej rabacie leśnej i te są w dobrej formie (mam nadzieję,że po tej zimie też będą)
Dlaczego u Ciebie nie będzie takich dużych hostowych kęp ? Wszystkie sadzisz pojedynczo?
Ale za to ile odmian będzie..!
Jeśli chodzi o moje lodowe jezioro, to niewiele się zmieniło ? zobacz...
Poziom lodu (nadal twardy jak kamień) obniżył się o kolejne 6 cm...

WENDY - dziękuję Wendy, muszę kupić taką siatkę. Liczę,ze w tym roku będzie dużo borówek.
MAGENTA ? u mnie też jest fatalna gleba, Kasiu, przecież to środowisko lasu sosnowego. I masz rację,że nie są to sprzyjające warunki do uprawy. Nawet jeśli dbamy o nasze rośliny, nie rosną tak zdrowe i silne, jak gdzie indziej. A więc są mniej odporne na ataki szkodników i chorób.
Mimo wszystko u mnie udaje się prowadzić ogród bez chemii. Może dlatego,że unikam sadzenia delikatnych roślin, nowych , wyszukanych odmian. A może i dlatego,że przy okazji walki ze szkodnikami nie unicestwiam tych organizmów, które nas w tej walce wspomagają.
Wspominałaś o kłopotach ze swoją lipą ? wiesz, że ja ze swoją miałam podobne kłopoty ? Posadziłam ją w nienajlepszym miejscu i co roku liście były przez coś obżerane, nawet nie zdołałam dostrzec tego dziadostwa. Ostatnio trochę ją dokarmiłam i wyglądała lepiej. Może miała więcej siły,żeby odeprzeć atak..? Zobaczę,co będzie w tym roku.
A próbowałaś zastosować jakieś naturalne preparaty?
RIANE ? dzięki za radę ,Agatko. Ale wiesz jak to przykro patrzeć, jak coś Ci niszczy ulubioną roślinę...Ja przynajmniej byłam kilka razy na granicy złamania się i sięgnięcia po silniejsze środki.
EDYTA1 ? bardzo się cieszę,że więcej napisałaś Edyto. Przecież po to jest forum,żeby się dzielić przemyśleniami.
Kto u nas jest specjalistą od EM-ów,Edyto? Ja też myślałąm o ich użyciu, ale na razie odłożyłam tę decyzję. Jak by nie było - i EM-y i mikoryza, to działania wzmacniające rośliny. Uzupełniamy te czynniki , które wskutek uprawy naszych roślin w sztucznych warunkach (szkółka i ogród) zabrakło. Planuję w tym roku zamikoryzować swoje wrzosowate i może róże.
Ucieszyłaś mnie pisząc, że sikorki są takie pożyteczne, bo akurat ich w moim ogrodzie jest bardzo dużo. Ale 75 kg robali..? Niewiarygodnie dużo!
A jak przyciągasz biedronki?
Wiem coś na temat uprawy współrzędnej w warzywniku. Czy wiesz coś o takich zasadach wśród roślin ozdobnych?
Warzywnik w kształcie wirydarza...bardzo jestem ciekawa! W środku studnia/fontanna..?
?Zbyt wiele kosztownych pomysłów jak na jeden sezon?... ? u mnie jest tak samo...
AMBA19 ? jak miło,że moje ogrodowe zakątki poprawiają Ci nastrój, Marysiu..! Zapraszam- wirtualnie i w realu. Dla Ciebie - raczej zapowiedź niż kwiaty - oczaru...

DODAD ? to jakieś ohydne stworzenie ta śluzownica lipowa...! Już sama nazwa mówi o tym.
I jak z tym walczysz, Dorotko?
Moja lipa miała po prostu wżery na liściach, aż do całkowitego ich zjedzenia. To chyba jakiś inny przemiły szkodnik.
ANDRZEJEK ? może Twoja metoda dokonywania zmian, Andrzeju, mniej stresowa ? robisz sobie wszystko powoli, na bieżąco. Nie martwi Cię lista 40 zadań do realizacji.
MAG ? Magdo, dziękuję za ?wcinanie się? ! Ja bardzo na to czekam. Przecież tyle się uczymy nawzajem. A jeszcze ja ? ogrodniczka ze stażem 6-letnim zaledwie... ciągle mi brakuje wiedzy i doświadczenia.
Podobało mi się Twoje sformułowanie o stosowaniu chemii : ?nie wiedziałam, że "trzeba"...
Dla mnie jest znamienne.
Zaintrygowało mnie stwierdzenie,że róże po kilku latach przestają chorować... Może powinnam mieć więcej cierpliwości.
Takie opowieści o tyluletnich doświadczeniach są bardzo budujące. Umacniają mnie w postanowieniu,że idę właściwą drogą.
Nie wiedziałam,że ślimaki mogą być pożyteczne...Pocieszające, bo u mnie masa winniczków.
Ale chyba są i inne gatunki, bo jednak trochę zniszczeń na liściach jest.
Gazety zastosuję, jest ich pod dostatkiem ? a czy farba drukarska z nich nie zaszkodzi?
APRIL ? spróbuj, April, z tymi kartonami, albo z gazetami, jak Mag. Choćby z tego powodu,że masz tyle inwestycji ogrodowych - po co wyrzucać pieniądze na włókninę, zawsze kilka roślinek więcej można kupić!
Z tymi sosnami to może być tak ? po przerzedzeniu zagęszcza się korony, ale system korzeniowy niekoniecznie. A wtedy to tym bardziej niebezpieczne, bo za dużą koronę wiatr łatwiej ?złapie?. Tak przynajmniej zrozumiałam słowa leśniczego. Dopytaj się jeszcze.
I nie przepraszaj za pytania! Przecież wszyscy lubimy gadać o ogrodzie i dzielić się doświadczeniami. A jeśli moje mogą się komuś przydać ? jestem szczęśliwa.
RENIM ? moje nasionka już zamówione , Reniu. Z rozpędu zamówiłam też nasiona na kiełki i kiełkownicę.
Firanka u mnie się sprawdziła ? zawiązałam jak balonik na dole , mocno. Ale wyglądało paskudnie.
Więc na pewno w tym roku wykorzystam siatkę na ptaki lub sadzawkową. Zobaczę, którą dostanę i która tańsza.
ELSI ? od drogi dałoby się posadzić krzewy, Elu. Gdyby nie psia ścieżka. A warzywnika zmniejszać nie chcę.
Nasiona zamawiałam w sadowniczym. Sprawdzę tę siatkę w PNOSie, dzięki.
Liatra bardzo mi się podoba i lubią ją motyle. A wrzosowy kolor nie dla mnie, Elu! Choćby nie wiem jak bujnie rosła.
[IZA] ? te hosty mnie zadziwiają, Izo. U mnie przecież tak sucho, a one jakoś się odnalazły w takich warunkach. I ładnie rosną. Cieszę się bardzo, bo je lubię. One tak , jak liliowce- czym starsze, tym bardziej efektowne.
HALINAK ? dziękuję za wizytę, Halinko!
DALA ? to sformułowanie mówi wszystko,Dalu :?nie stosuję chemii w ogrodzie. I co? I nic!?. Może osoby wahające się spróbują.
Tych kilka lat potrzeba na odbudowanie równowagi i mechanizmów samoregulujących się w ogrodzie. A za parę lat , kiedy wejdą w życie przepisy zabraniające używania pestycydów w ogrodach ( chyba w Anglii już tak jest), nasze ogrody już będą silne.
AGUSKAC ? czy ściany w piwnicy Ci zamakają, Aguniu? Jakoś z tym walczysz? W tym roku byli u mnie spece od zawilgoconych ścian, ale proponowane przez nich rozwiązania były drogie.
Ja też, wzorem Margo, ściółkowałam trawą na rabatach . Tyle roślin nakupowałam,że nawet na korę mi nie starczało. Zresztą można w ten sposób z pożytkiem wykorzystać tę trawę. Na tekturze nie próbowałam jej kłaść.
Dzięki na kolejny pomysł na siatkę ochronną! Musze popytać w ogrodniczym, cena rzeczywiście mała. Chyba wielkość oczek może mieć tu znaczenie ?
Wyłażą krokusiki..!

SOSENKI4 ? witam nowego gościa! I to tak cierpliwego, że przebrnął przez wszystkie strony wirtualnego ogrodu!
I u mnie pierwszy wpis ? czuję się zaszczycona, mogąc powitać Cię na forum.
Dziękuję Ci za pochwały mojego ogrodu ! Marzenko, do wzorcowego ogrodu to ja mogę powzdychać..., ale jeszcze z 10 lat i będzie jak trzeba!
A przez ten czas mam nadzieję na wspólne ogrodowe pogaduszki i wzajemne wspieranie się w tworzeniu naszych wymarzonych światów.
Wyobrażam sobie,że to wspaniałe uczucie móc zamieszkać w miejscu, gdzie kiedyś się wychowało, gdzie mieszkali dziadkowie...Znasz historię tego miejsca, łatwiej Ci będzie uchwycić ?genius loci? i tworzyć swój ogród w harmonii z otoczeniem. Ależ masz pole do popisu i realizacji swoich marzeń!
Powolutku i stopniowo będziesz je realizowała, wiele takich historii na forum. Takie wolniejsze tempo nawet bywa lepsze ? człowiek ma więcej czasu do namysłu i robi mniej błędów.
Warunki masz trochę podobne , jak u mnie, ale dużo więcej słońca. Fajnie ,że są sosny, a czeremcha ładnie kwitnie,też mam ją u siebie. Jeśli mogę Ci coś zasugerować ? w pierwszej kolejności posadź drzewa, one potrzebują czasu i tworzą strukturę ogrodu.
Ani się obejrzysz, jak urośnie Ci pomocnik (pomocniczka?) do ogrodu!
Na naszym forum na pewno będziesz się dobrze czuła - znajdziesz tu wiele pięknych ogrodów, wielu życzliwych i doświadczonych ogrodników !

W ogrodzie znalazłam pierwsze, nieśmiałe i niezbyt efektowne zwiastuny wiosny...
Przebiśniegi (albo śnieżyczki, nie wiem...)

ARTAM ? niestety, Marto,moje wrzosowisko wygląda tragicznie od zeszłej zimy. Wtedy po raz pierwszy nie okryłam całości cieniówką i na przedwiośniu większość roślin tam rosnących szlag trafił. Także część roślinek, które kupowałam z Wami i dużo pięknie rozrośniętych, starych wrzosów. Wrzośce w zasadzie ocalały. Już było prawie skończone, a teraz od nowa wydatki...W tym sezonie już nie dałam rady tym się zająć. Bardzo bym chciała odnowić wrzosowisko w tym roku. Może się uda znów zajrzeć do Majewskich..?
Część wrzosowatych z naszych wspólnych zakupów rośnie na innej rabacie leśnej i te są w dobrej formie (mam nadzieję,że po tej zimie też będą)
Dlaczego u Ciebie nie będzie takich dużych hostowych kęp ? Wszystkie sadzisz pojedynczo?
Ale za to ile odmian będzie..!
Jeśli chodzi o moje lodowe jezioro, to niewiele się zmieniło ? zobacz...
Poziom lodu (nadal twardy jak kamień) obniżył się o kolejne 6 cm...

WENDY - dziękuję Wendy, muszę kupić taką siatkę. Liczę,ze w tym roku będzie dużo borówek.
MAGENTA ? u mnie też jest fatalna gleba, Kasiu, przecież to środowisko lasu sosnowego. I masz rację,że nie są to sprzyjające warunki do uprawy. Nawet jeśli dbamy o nasze rośliny, nie rosną tak zdrowe i silne, jak gdzie indziej. A więc są mniej odporne na ataki szkodników i chorób.
Mimo wszystko u mnie udaje się prowadzić ogród bez chemii. Może dlatego,że unikam sadzenia delikatnych roślin, nowych , wyszukanych odmian. A może i dlatego,że przy okazji walki ze szkodnikami nie unicestwiam tych organizmów, które nas w tej walce wspomagają.
Wspominałaś o kłopotach ze swoją lipą ? wiesz, że ja ze swoją miałam podobne kłopoty ? Posadziłam ją w nienajlepszym miejscu i co roku liście były przez coś obżerane, nawet nie zdołałam dostrzec tego dziadostwa. Ostatnio trochę ją dokarmiłam i wyglądała lepiej. Może miała więcej siły,żeby odeprzeć atak..? Zobaczę,co będzie w tym roku.
A próbowałaś zastosować jakieś naturalne preparaty?
RIANE ? dzięki za radę ,Agatko. Ale wiesz jak to przykro patrzeć, jak coś Ci niszczy ulubioną roślinę...Ja przynajmniej byłam kilka razy na granicy złamania się i sięgnięcia po silniejsze środki.
EDYTA1 ? bardzo się cieszę,że więcej napisałaś Edyto. Przecież po to jest forum,żeby się dzielić przemyśleniami.
Kto u nas jest specjalistą od EM-ów,Edyto? Ja też myślałąm o ich użyciu, ale na razie odłożyłam tę decyzję. Jak by nie było - i EM-y i mikoryza, to działania wzmacniające rośliny. Uzupełniamy te czynniki , które wskutek uprawy naszych roślin w sztucznych warunkach (szkółka i ogród) zabrakło. Planuję w tym roku zamikoryzować swoje wrzosowate i może róże.
Ucieszyłaś mnie pisząc, że sikorki są takie pożyteczne, bo akurat ich w moim ogrodzie jest bardzo dużo. Ale 75 kg robali..? Niewiarygodnie dużo!
A jak przyciągasz biedronki?
Wiem coś na temat uprawy współrzędnej w warzywniku. Czy wiesz coś o takich zasadach wśród roślin ozdobnych?
Warzywnik w kształcie wirydarza...bardzo jestem ciekawa! W środku studnia/fontanna..?
?Zbyt wiele kosztownych pomysłów jak na jeden sezon?... ? u mnie jest tak samo...
AMBA19 ? jak miło,że moje ogrodowe zakątki poprawiają Ci nastrój, Marysiu..! Zapraszam- wirtualnie i w realu. Dla Ciebie - raczej zapowiedź niż kwiaty - oczaru...

DODAD ? to jakieś ohydne stworzenie ta śluzownica lipowa...! Już sama nazwa mówi o tym.
I jak z tym walczysz, Dorotko?
Moja lipa miała po prostu wżery na liściach, aż do całkowitego ich zjedzenia. To chyba jakiś inny przemiły szkodnik.
ANDRZEJEK ? może Twoja metoda dokonywania zmian, Andrzeju, mniej stresowa ? robisz sobie wszystko powoli, na bieżąco. Nie martwi Cię lista 40 zadań do realizacji.
MAG ? Magdo, dziękuję za ?wcinanie się? ! Ja bardzo na to czekam. Przecież tyle się uczymy nawzajem. A jeszcze ja ? ogrodniczka ze stażem 6-letnim zaledwie... ciągle mi brakuje wiedzy i doświadczenia.
Podobało mi się Twoje sformułowanie o stosowaniu chemii : ?nie wiedziałam, że "trzeba"...
Dla mnie jest znamienne.
Zaintrygowało mnie stwierdzenie,że róże po kilku latach przestają chorować... Może powinnam mieć więcej cierpliwości.
Takie opowieści o tyluletnich doświadczeniach są bardzo budujące. Umacniają mnie w postanowieniu,że idę właściwą drogą.
Nie wiedziałam,że ślimaki mogą być pożyteczne...Pocieszające, bo u mnie masa winniczków.
Ale chyba są i inne gatunki, bo jednak trochę zniszczeń na liściach jest.
Gazety zastosuję, jest ich pod dostatkiem ? a czy farba drukarska z nich nie zaszkodzi?
APRIL ? spróbuj, April, z tymi kartonami, albo z gazetami, jak Mag. Choćby z tego powodu,że masz tyle inwestycji ogrodowych - po co wyrzucać pieniądze na włókninę, zawsze kilka roślinek więcej można kupić!
Z tymi sosnami to może być tak ? po przerzedzeniu zagęszcza się korony, ale system korzeniowy niekoniecznie. A wtedy to tym bardziej niebezpieczne, bo za dużą koronę wiatr łatwiej ?złapie?. Tak przynajmniej zrozumiałam słowa leśniczego. Dopytaj się jeszcze.
I nie przepraszaj za pytania! Przecież wszyscy lubimy gadać o ogrodzie i dzielić się doświadczeniami. A jeśli moje mogą się komuś przydać ? jestem szczęśliwa.
RENIM ? moje nasionka już zamówione , Reniu. Z rozpędu zamówiłam też nasiona na kiełki i kiełkownicę.
Firanka u mnie się sprawdziła ? zawiązałam jak balonik na dole , mocno. Ale wyglądało paskudnie.
Więc na pewno w tym roku wykorzystam siatkę na ptaki lub sadzawkową. Zobaczę, którą dostanę i która tańsza.
ELSI ? od drogi dałoby się posadzić krzewy, Elu. Gdyby nie psia ścieżka. A warzywnika zmniejszać nie chcę.
Nasiona zamawiałam w sadowniczym. Sprawdzę tę siatkę w PNOSie, dzięki.
Liatra bardzo mi się podoba i lubią ją motyle. A wrzosowy kolor nie dla mnie, Elu! Choćby nie wiem jak bujnie rosła.
[IZA] ? te hosty mnie zadziwiają, Izo. U mnie przecież tak sucho, a one jakoś się odnalazły w takich warunkach. I ładnie rosną. Cieszę się bardzo, bo je lubię. One tak , jak liliowce- czym starsze, tym bardziej efektowne.
HALINAK ? dziękuję za wizytę, Halinko!
DALA ? to sformułowanie mówi wszystko,Dalu :?nie stosuję chemii w ogrodzie. I co? I nic!?. Może osoby wahające się spróbują.
Tych kilka lat potrzeba na odbudowanie równowagi i mechanizmów samoregulujących się w ogrodzie. A za parę lat , kiedy wejdą w życie przepisy zabraniające używania pestycydów w ogrodach ( chyba w Anglii już tak jest), nasze ogrody już będą silne.
AGUSKAC ? czy ściany w piwnicy Ci zamakają, Aguniu? Jakoś z tym walczysz? W tym roku byli u mnie spece od zawilgoconych ścian, ale proponowane przez nich rozwiązania były drogie.
Ja też, wzorem Margo, ściółkowałam trawą na rabatach . Tyle roślin nakupowałam,że nawet na korę mi nie starczało. Zresztą można w ten sposób z pożytkiem wykorzystać tę trawę. Na tekturze nie próbowałam jej kłaść.
Dzięki na kolejny pomysł na siatkę ochronną! Musze popytać w ogrodniczym, cena rzeczywiście mała. Chyba wielkość oczek może mieć tu znaczenie ?
Wyłażą krokusiki..!

SOSENKI4 ? witam nowego gościa! I to tak cierpliwego, że przebrnął przez wszystkie strony wirtualnego ogrodu!
I u mnie pierwszy wpis ? czuję się zaszczycona, mogąc powitać Cię na forum.
Dziękuję Ci za pochwały mojego ogrodu ! Marzenko, do wzorcowego ogrodu to ja mogę powzdychać..., ale jeszcze z 10 lat i będzie jak trzeba!
A przez ten czas mam nadzieję na wspólne ogrodowe pogaduszki i wzajemne wspieranie się w tworzeniu naszych wymarzonych światów.
Wyobrażam sobie,że to wspaniałe uczucie móc zamieszkać w miejscu, gdzie kiedyś się wychowało, gdzie mieszkali dziadkowie...Znasz historię tego miejsca, łatwiej Ci będzie uchwycić ?genius loci? i tworzyć swój ogród w harmonii z otoczeniem. Ależ masz pole do popisu i realizacji swoich marzeń!
Powolutku i stopniowo będziesz je realizowała, wiele takich historii na forum. Takie wolniejsze tempo nawet bywa lepsze ? człowiek ma więcej czasu do namysłu i robi mniej błędów.
Warunki masz trochę podobne , jak u mnie, ale dużo więcej słońca. Fajnie ,że są sosny, a czeremcha ładnie kwitnie,też mam ją u siebie. Jeśli mogę Ci coś zasugerować ? w pierwszej kolejności posadź drzewa, one potrzebują czasu i tworzą strukturę ogrodu.
Ani się obejrzysz, jak urośnie Ci pomocnik (pomocniczka?) do ogrodu!
Na naszym forum na pewno będziesz się dobrze czuła - znajdziesz tu wiele pięknych ogrodów, wielu życzliwych i doświadczonych ogrodników !

- Priam
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5220
- Od: 18 kwie 2007, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
Oczar jest świetny. Od jakiegoś czasu jestem nim zauroczony, ale jakoś nigdzie nie widziałem do w sklepie (przynajmniej w mojej okolicy).
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11021
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
W Poznaniu , Na Gardenii były....
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5859
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
Nistety ładne okazy oczaru osiagają zawrotną cene, choć przynam, że coraz bardziej mnie kusi.
Izo, z robalami na lipie nie walczę, o podobno nie ma na nią skutecznej trutki, a poza tym te pszczoły.... nie chcę im robic krzywdy.
Pozostaje nadzieja, że ilośc larw sie sama zredukuje-podobno one pojawiają się cylkicznie. Palę i wywożę porażone liście nic wiecej nie udaje mi sie zrobić.
U mnie wszystkie kiełki jeszcze pod ziemią, ale glina powoli sie nagrzewa więc czekam cierpliwie.
Izo, z robalami na lipie nie walczę, o podobno nie ma na nią skutecznej trutki, a poza tym te pszczoły.... nie chcę im robic krzywdy.
Pozostaje nadzieja, że ilośc larw sie sama zredukuje-podobno one pojawiają się cylkicznie. Palę i wywożę porażone liście nic wiecej nie udaje mi sie zrobić.
U mnie wszystkie kiełki jeszcze pod ziemią, ale glina powoli sie nagrzewa więc czekam cierpliwie.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16244
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
Przyszłam zapytać o twój strumyk, ale widzę, że niestety jeszcze zmarznięty. Ja to już właściwie mam wiosnę, tylko jedna kupka śniegu pozostała, ale też już się powoli topi. Nawet prace ogrodowe rozpoczełam i wywaliłam kilka mało rokujących krzaczków rozmaitego asortymentu.
Widzę u ciebie urocze przebiśniegi. Nie mam ich wcale i dlatego nie mam szansy zobaczyć pierwszego zwiastuna wiosny. Krokusiki także powychodziły, jednak moim pierwszym kwitnącym kwiatuszkiem jest co roku rannik. Maciupeńkie toto, ale wygląda jak uśmiechnięte słoneczko. Pozdrawiam serdecznie
Widzę u ciebie urocze przebiśniegi. Nie mam ich wcale i dlatego nie mam szansy zobaczyć pierwszego zwiastuna wiosny. Krokusiki także powychodziły, jednak moim pierwszym kwitnącym kwiatuszkiem jest co roku rannik. Maciupeńkie toto, ale wygląda jak uśmiechnięte słoneczko. Pozdrawiam serdecznie

- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
Tamaryszku, dziękuję za tak ciepłe i miłe powitanie
.
Sosen tych największych mam 4, stąd mój nick
, reszta jest mniejsza i ciągle nowe się sieją. Czeremch mam parę, są śliczne wiosną jak kwitną, potem ładnie się przebarwiają a owoce są całkiem smaczne i nawet raz wino z nich robiliśmy -niezłe, ale chyba owoce powinny się przemrozić, żeby goryczkę zabić. Jeśli ktoś chce siewki czeremch to wiosną jest zawsze tego trochę.
Mam też wielkiego dęba w obejściu, z tego co mówi mój tata ma ok. 80-90 lat. Na naszej wsi są takie 3. Rosną u mnie 3 brzozy, ale chcę ich mieć wiecej- może kącik brzozowy w odmianach, widziałam u Ciebie taką śliczną z całkiem białym pniem.
Ziemia to piasek klasa VIa, VIb. Raz szpadel i żółto
. Pod każdą roślinę trzeba dużo ziemi ładować
.
Tu mnie zlinczujecie, bo wzdłuż ogrodzenia mam tuje, pomieszane, bo sadziłam co dostałam i kupiłam, nie wiedziałam , które zniosą moją ubogą i suchą ziemię. Nie mam ich oczywiście wzdłuż całego ogrodzenia, bo finansowo nie dałabym rady.
Dzięki temu forum mam nadzieję poglębić tajniki ogrodnictwa, no i jak mój Patryk podrośnie, to liczę na jego wielką pomoc. Póki co szczepię w nim miłość do zielonego- ma zielony pokój ;-).
Z trwogą czekam na wieści o Białym Saloniku. Mój ulubiony fragment Twojego Świata, choć dzika część też urocza.
Pozdrawiam

Sosen tych największych mam 4, stąd mój nick

Mam też wielkiego dęba w obejściu, z tego co mówi mój tata ma ok. 80-90 lat. Na naszej wsi są takie 3. Rosną u mnie 3 brzozy, ale chcę ich mieć wiecej- może kącik brzozowy w odmianach, widziałam u Ciebie taką śliczną z całkiem białym pniem.
Ziemia to piasek klasa VIa, VIb. Raz szpadel i żółto


Tu mnie zlinczujecie, bo wzdłuż ogrodzenia mam tuje, pomieszane, bo sadziłam co dostałam i kupiłam, nie wiedziałam , które zniosą moją ubogą i suchą ziemię. Nie mam ich oczywiście wzdłuż całego ogrodzenia, bo finansowo nie dałabym rady.
Dzięki temu forum mam nadzieję poglębić tajniki ogrodnictwa, no i jak mój Patryk podrośnie, to liczę na jego wielką pomoc. Póki co szczepię w nim miłość do zielonego- ma zielony pokój ;-).
Z trwogą czekam na wieści o Białym Saloniku. Mój ulubiony fragment Twojego Świata, choć dzika część też urocza.
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
Witajcie!
Widzę poprawę sytuacji w moim ?lodowisku? ? pod spodem płynie woda...
PRIAM ? dla mnie oczar jest taką ciekawostką, Przemku. Jest oryginalny ze swoim kwitnieniem o tej porze roku, ale te kwiaty nie są specjalnie widoczne. Jesienią ładnie się przebarwia, ale jest wiele takich krzewów, zdecydowanie bardziej atrakcyjnych.
Jeśli szukasz oczaru do siebie, czy zdecydowałeś jaki kolor kwiatów wolisz..? Czerwone może ciekawsze, ale żółte bardziej widoczne.
OLUSIA ? byłaś na targach w Poznaniu, Olu? Jakie są Twoje wrażenia? Ze zdjęć u Riane wnioskuję,że to podobna impreza do warszawskich targów ?Zieleń to życie?, tyle,że bez ogrodu pokazowego.
DODAD ? wydaje mi się, Dorotko,że za swój egzemplarz oczara nie zapłaciłam jakiejś dużej ceny, ale może to jakaś pospolita odmiana.
O tej porze roku każda atrakcyjna roślina w ogrodzie jest cenna.
U mnie sporo cebulowych wychodzi. No tak, piaski nagrzewają się szybciej...chociaż jeden plus takiej gleby...
WANDA7 ? u mnie już nie ma śniegu w ogrodzie, tylko ten lód na wodzie. Dziwnie to wygląda. Mimo takich temperatur od kilku dni, wczoraj próbowałam rozwalić lód kilofem i beton ani drgnął!
Ale przy niektórych roślinach odmarzło, zrobiła się dziura i widzę,że pod spodem jest odmrożona spora przestrzeń i swobodnie płynie woda ! Ale jest taki ?sufit? z lodu grubości ok.40cm...
Z tego , co piszesz wynika,że u Ciebie już ziemia odmarzła...Ja jeszcze nie próbowałam wbić w nią łopaty, ale może w ten weekend się uda. Może można zacząć wiosenne cięcie krzewów...?
Ja też miałam ranniki, lubię je, ale mam obawy,że w czasie letnich zmian na rabacie je zniszczyłam...Muszę się postarać o te ?uśmiechnięte słoneczka?.
SOSENKI4 ? jeśli masz tyle drzew na działce,Marzenko, to kapitalna sprawa. A taki stary dąb , to skarb! Będzie trochę cienia, gra światła... można sadzić różnorodne rośliny, tworzyć różne zakątki. Młody ogród od razu wygląda dojrzalej w otoczeniu drzew. Ich położenie w sposób naturalny może być punktem wyjścia do tworzenia planu ogrodu, zarysu rabat. Parę brzózek (też je uwielbiam) ? i ogród gotowy! (ta moja najbielsza brzoza to betula utilis odm. Dorenboos)
Nie wiedziałam,że z owoców czeremchy można robić przetwory...Czy tylko wino?
Wiesz co, muszę poszukać siewek czeremchy u siebie, może bym posadziła za ogrodzeniem, tam sucho, jak pieprz, nic nie chce rosnąć, może czeremcha byłaby rozwiązaniem...Jeśli nie znajdę, poproszę Cię o siewki czeremchy!
U mnie taka sama ziemia, jak u Ciebie, znam ten ból...
Marzenko, nikt Cię tu nie będzie linczował za tujowy żywopłot ..! Wyznajemy zasadę,że w swoim ogrodzie każdy tworzy własny, wymarzony świat i od niego zależy wybrany styl.
Co prawda, taka ziemia i słońce, to nie są dla nich najlepsze warunki, na pewno bardziej odpowiednie byłyby jałowce kolumnowe. Ale jak o nie zadbasz, powinny sobie dać radę.
Tuje często się wykorzystuje, bo dają szybki efekt i stanowią barierę przez cały rok. Ważne,żeby tworzenie ogrodu nie zakończyło się na trawniku i tujowym żywopłocie wzdłuż ogrodzenia.
Żeby wykorzystać je jako tło do innych roślin, jako zieloną ścianę, o którą oprze się rabata ciekawie zakomponowana. Na pewno wtedy będzie ciekawiej. Ale takie decyzje przed Tobą!
Życzę Ci powodzenia !
Widzę poprawę sytuacji w moim ?lodowisku? ? pod spodem płynie woda...
PRIAM ? dla mnie oczar jest taką ciekawostką, Przemku. Jest oryginalny ze swoim kwitnieniem o tej porze roku, ale te kwiaty nie są specjalnie widoczne. Jesienią ładnie się przebarwia, ale jest wiele takich krzewów, zdecydowanie bardziej atrakcyjnych.
Jeśli szukasz oczaru do siebie, czy zdecydowałeś jaki kolor kwiatów wolisz..? Czerwone może ciekawsze, ale żółte bardziej widoczne.
OLUSIA ? byłaś na targach w Poznaniu, Olu? Jakie są Twoje wrażenia? Ze zdjęć u Riane wnioskuję,że to podobna impreza do warszawskich targów ?Zieleń to życie?, tyle,że bez ogrodu pokazowego.
DODAD ? wydaje mi się, Dorotko,że za swój egzemplarz oczara nie zapłaciłam jakiejś dużej ceny, ale może to jakaś pospolita odmiana.
O tej porze roku każda atrakcyjna roślina w ogrodzie jest cenna.
U mnie sporo cebulowych wychodzi. No tak, piaski nagrzewają się szybciej...chociaż jeden plus takiej gleby...
WANDA7 ? u mnie już nie ma śniegu w ogrodzie, tylko ten lód na wodzie. Dziwnie to wygląda. Mimo takich temperatur od kilku dni, wczoraj próbowałam rozwalić lód kilofem i beton ani drgnął!
Ale przy niektórych roślinach odmarzło, zrobiła się dziura i widzę,że pod spodem jest odmrożona spora przestrzeń i swobodnie płynie woda ! Ale jest taki ?sufit? z lodu grubości ok.40cm...
Z tego , co piszesz wynika,że u Ciebie już ziemia odmarzła...Ja jeszcze nie próbowałam wbić w nią łopaty, ale może w ten weekend się uda. Może można zacząć wiosenne cięcie krzewów...?
Ja też miałam ranniki, lubię je, ale mam obawy,że w czasie letnich zmian na rabacie je zniszczyłam...Muszę się postarać o te ?uśmiechnięte słoneczka?.
SOSENKI4 ? jeśli masz tyle drzew na działce,Marzenko, to kapitalna sprawa. A taki stary dąb , to skarb! Będzie trochę cienia, gra światła... można sadzić różnorodne rośliny, tworzyć różne zakątki. Młody ogród od razu wygląda dojrzalej w otoczeniu drzew. Ich położenie w sposób naturalny może być punktem wyjścia do tworzenia planu ogrodu, zarysu rabat. Parę brzózek (też je uwielbiam) ? i ogród gotowy! (ta moja najbielsza brzoza to betula utilis odm. Dorenboos)
Nie wiedziałam,że z owoców czeremchy można robić przetwory...Czy tylko wino?
Wiesz co, muszę poszukać siewek czeremchy u siebie, może bym posadziła za ogrodzeniem, tam sucho, jak pieprz, nic nie chce rosnąć, może czeremcha byłaby rozwiązaniem...Jeśli nie znajdę, poproszę Cię o siewki czeremchy!
U mnie taka sama ziemia, jak u Ciebie, znam ten ból...
Marzenko, nikt Cię tu nie będzie linczował za tujowy żywopłot ..! Wyznajemy zasadę,że w swoim ogrodzie każdy tworzy własny, wymarzony świat i od niego zależy wybrany styl.
Co prawda, taka ziemia i słońce, to nie są dla nich najlepsze warunki, na pewno bardziej odpowiednie byłyby jałowce kolumnowe. Ale jak o nie zadbasz, powinny sobie dać radę.
Tuje często się wykorzystuje, bo dają szybki efekt i stanowią barierę przez cały rok. Ważne,żeby tworzenie ogrodu nie zakończyło się na trawniku i tujowym żywopłocie wzdłuż ogrodzenia.
Żeby wykorzystać je jako tło do innych roślin, jako zieloną ścianę, o którą oprze się rabata ciekawie zakomponowana. Na pewno wtedy będzie ciekawiej. Ale takie decyzje przed Tobą!
Życzę Ci powodzenia !
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
Witaj Pani Lodowego Jeziora
. Ciszę się, że lód się topi, ale piszesz, że jeszcze 40 cm? To ile było wcześniej? Nie wyobrażałam sobie, że to tak gruba warstwa lodu
Miło mi, że zaciekawił Cię projekt mojego warzywnika
. Nie wiem jeszcze co będzie na środku. Zastanawiałam się nad jakąś ścianką z rzygaczem (bardzo spodobała mi się ta u Amalii). Oczywiście moja byłaby mniejsza, ale przydałaby się centralnie jakaś woda.
Jeżeli chodzi o biedronki, to przede wszystkim zostawiam im pokrzywy i pozwalam, aby zaatakowały je mszyce, których nie zwalczam w żaden sposób. Podobno mszyce atakujące pokrzywy nie przenoszą się na inne rośliny a wabią biedronki
. Podobno można zaatakowane rośliny opryskać lekko posłodzoną wodą i wtedy biedronki prędzej przylecą, ale nie próbowałam tego sposobu.
Właściwie na mojej działce największymi pogromcami mszyc są chyba jednak siatkoskrzydłe. Obserwuję corocznie dużą ilość złotooków
.
Nie mam zbyt wiele informacji na temat uprawy współrzędnej roślin ozdobnych. Ja sadzę aksamitkę w różnych miejscach, żeby zwalczać nicienie i czosnki, dla ochrony przed szarą pleśnią. Problemem, jeżeli chodzi o aksamitkę jest jednak jej kolor. Trudno czasem wkomponować te żółcie i pomarańcze
. W zeszłym roku bardzo się ucieszyłam, kiedy znalazłam aksamitkę białą, ale bardzo mnie rozczarowała, bo rosła wysoko łysiejąc od dołu
. Może znajdę coś lepszego w tym sezonie
.
P.S. Czosnek ma także za zadanie odstraszać mszyce i nornice
.


Miło mi, że zaciekawił Cię projekt mojego warzywnika

Jeżeli chodzi o biedronki, to przede wszystkim zostawiam im pokrzywy i pozwalam, aby zaatakowały je mszyce, których nie zwalczam w żaden sposób. Podobno mszyce atakujące pokrzywy nie przenoszą się na inne rośliny a wabią biedronki

Właściwie na mojej działce największymi pogromcami mszyc są chyba jednak siatkoskrzydłe. Obserwuję corocznie dużą ilość złotooków

Nie mam zbyt wiele informacji na temat uprawy współrzędnej roślin ozdobnych. Ja sadzę aksamitkę w różnych miejscach, żeby zwalczać nicienie i czosnki, dla ochrony przed szarą pleśnią. Problemem, jeżeli chodzi o aksamitkę jest jednak jej kolor. Trudno czasem wkomponować te żółcie i pomarańcze



P.S. Czosnek ma także za zadanie odstraszać mszyce i nornice

Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3285
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
Izo bardzo dziękuję ci za odpowiedź, w kwestii lipy. Jest już duża i o przesadzeniu raczej nie może być mowy, rośnie koło kompostu. Może to to? Ale na kompost też nie ma innego miejsca. A czym ją dokarmiłaś Izo? Zafascynowały mnie wasze odpowiedzi o ogrodzie bez chemii, niestety mało wiem o tych naturalnych sposobach i muszę się sporo douczyć. Sąsiad może mi oddać trochę nawozu kurzego i co z nim wtedy? Od razu rozłożyć pod roślinami? Poszperam na forum może coś znajdę 
Pozdrawiam

Pozdrawiam