
Moja domowa zielenina
Re: Moja domowa zielenina
Ja się zasmuciłam, że już mi przekwita, a dzisiaj patrzę- będzie drugi kwiatek 

- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moja domowa zielenina
Super, że będzie dalej kwitnąć
. Przekwitnięty kwiatek najlepiej obciąć, żeby roślina dłużej nie poświęcała energii na niego
. Po przekwitnięciu tego drugiego też najlepiej go wyciąć, a roślince pozwól dalej żyć. Ja swoją cebulkę w zeszłym roku po przekwitnięciu delikatnie przesadziłam do doniczki z ziemią. Podlewałam ją i czasem odżywiałam nawozem. Jak już uschły jej liście, wyjęłam z doniczki. Najlepiej by było jesienią ją posadzić już gdzieś "normalnie", to znaczy gdzieś w ogrodzie. Prawdopodobnie nie będzie się nadawać w przyszłym roku do pędzenia, chociaż czasem rośliny potrafią zaskoczyć i urosnąć, choć się tego po nich nie spodziewamy
.



Re: Moja domowa zielenina
- mmaryla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3991
- Od: 23 lut 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec - Zagórze
Re: Moja domowa zielenina
Dominiko ,przykro nie tylko Hiacynt zrobił Ci niespodziankę ......nie ma fotki




Re: Moja domowa zielenina



Z jednej rosiczki teraz będą dwie



- mmaryla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3991
- Od: 23 lut 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec - Zagórze
Re: Moja domowa zielenina
Dominiko trwało to trochę ale sie opłaciło , pięknie wyglądają te maleństwa 

-
- 1000p
- Posty: 1231
- Od: 30 maja 2011, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zalesie Gorzyckie
- Kontakt:
Re: Moja domowa zielenina
Dominiko pięknie ci rosną młodziaki
A na rozetki fiołków na pewno znajdziesz chętnych.

A na rozetki fiołków na pewno znajdziesz chętnych.
Moje roślinki:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=44666" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=44666" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Moja domowa zielenina
No mam nadzieję, najchętniej to zostawiłabym sobie po jednym z każdego a resztę rozdała, nie jestem jakąś tam wielką fanką fiołków, ale jak tak sie naoglądałam u wszystkich, to bardzo chciałam mieć choć jednego. Miałam swojego białego, ale był stary i nie wyglądał najefektowniej, więc go musiałam odmłodzić, z tego co wiem to powinien być jeszcze biały z niebieską obwódką i biały z różową. Ale który jest który to nie mam pojęcia 

-
- 1000p
- Posty: 1231
- Od: 30 maja 2011, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zalesie Gorzyckie
- Kontakt:
Re: Moja domowa zielenina
Szkoda że sobie jakoś nie poznaczyłaś.
Moje roślinki:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=44666" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=44666" onclick="window.open(this.href);return false;
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moja domowa zielenina
Gratuluję licznych maluchów
. Wszystkie wyglądają bardzo zdrowo i mam nadzieję, że teraz, kiedy już wszystko zmierza ku wiośnie, szybciutko urosną
. Zupełnie Ci się nie dziwię, że chciałabyś je porozsadzać, bo już chyba wszystkich palce zaczynają świerzbić, żeby coś w ziemi pogrzebać
.
Świetnie, że tak niespodziewanie udało Ci się rozmnożyć rosiczkę
. Nie wyglądała najlepiej taka wystrzyżona i przyznaję, że pewne obawy miałam
. Super, że wszystko dobrze się skończyło
.



Świetnie, że tak niespodziewanie udało Ci się rozmnożyć rosiczkę



- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Moja domowa zielenina
Ale maleństwa śliczne.
Ja bym jeszcze chwilę poczekała z rozmnażaniem fiołków. Jak będą miały cztery, dobrze rozwinięte liście - wtedy Przesadzaj.
Ja bym jeszcze chwilę poczekała z rozmnażaniem fiołków. Jak będą miały cztery, dobrze rozwinięte liście - wtedy Przesadzaj.
- Stokrotkania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3035
- Od: 3 maja 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
- Kontakt:
- mika181
- 500p
- Posty: 678
- Od: 7 wrz 2011, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ok. Oświęcimia
Re: Moja domowa zielenina
Myślałam że hiacytny nie kwitną drugi raz a tu taki surprise
Ty to najwyraźniej mam rękę do rosiczek 



-
- 1000p
- Posty: 1231
- Od: 30 maja 2011, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zalesie Gorzyckie
- Kontakt:
Re: Moja domowa zielenina
Dominiko dziś wielki dzień Twojego święta
i Adam o Tobie pamięta
więc z okazji Dnia Kobiet
składam ci moc życzeń:
uśmiechu, zdrowia, radości,
mnóstwa prezentów i gości,
przyjaźni wielkich i małych,
wielu przygód niebywałych
i uśmiechu wesołego
i wszystkiego, wszystkiego najlepszego.
i Adam o Tobie pamięta
więc z okazji Dnia Kobiet
składam ci moc życzeń:
uśmiechu, zdrowia, radości,
mnóstwa prezentów i gości,
przyjaźni wielkich i małych,
wielu przygód niebywałych
i uśmiechu wesołego
i wszystkiego, wszystkiego najlepszego.
Moje roślinki:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=44666" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=44666" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Moja domowa zielenina
Dziękuje wszystkim za odwiedziny i wpisy, i za życzenia
Dziś kolejne zdjęcia kwiatów. Wiem, że już zaczynam robić się nudna z rosiczkami, ale u nich najwięcej się dzieje. A żeby nie było tak monotonnie, to pokażę też mojego szczawika, który tej zimy w ogóle nie poszedł spać, tylko ciągle rósł, a teraz jeszcze do tego kwitnie

Rosiczki rosną w oczach, choć te obcięte wypuściły niedawno, są już kilkukrotnie większe niż maluchy posiane latem. Stwierdzam, że kiedy rosiczka zimą zrobi się brzydka i zacznie usychać, można bez obaw ciachnąć tuż przy ziemi a na wiosnę pięknie wypuści.

I jeszcze takie kropelkowe zbliżenie. Większość maluchów też ma kropelki, nawet te, które spisałam na straty bo wyglądają, jakby były już na wykończeniu.

Choć pogoda dzisiaj u mnie nie za ciekawa, to pozdrawiam Was wszystkich wiosennie



Rosiczki rosną w oczach, choć te obcięte wypuściły niedawno, są już kilkukrotnie większe niż maluchy posiane latem. Stwierdzam, że kiedy rosiczka zimą zrobi się brzydka i zacznie usychać, można bez obaw ciachnąć tuż przy ziemi a na wiosnę pięknie wypuści.

I jeszcze takie kropelkowe zbliżenie. Większość maluchów też ma kropelki, nawet te, które spisałam na straty bo wyglądają, jakby były już na wykończeniu.

Choć pogoda dzisiaj u mnie nie za ciekawa, to pozdrawiam Was wszystkich wiosennie
