Katalpa / Surmia - pielęgnacja,rozmnażanie,problemy
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 30 lip 2011, o 15:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Halinów k/Wa-wy
Re: Surmia - Catalpa jak wróżka
Wg tej strony nasiona zbierać w zimie i wysiewać wiosną np w zimnym inspekcie.
http://www.ndsu.edu/pubweb/chiwonlee/pl ... a_text.htm
http://www.ndsu.edu/pubweb/chiwonlee/pl ... a_text.htm
Re: Surmia - Catalpa jak wróżka
Witam. Surmie posadziłam na jesień ubiegłego roku. I zauważyłam, że nie sa jakieś okazałe bardzo. Po pierwsze w ubiegłym roku miały większe liście niż obecnie. Po drugie na jednej z nich pojawiła się chyba szara pleśń. czy uda mi się zwalczyć ustrojstwo? Nie chciałabym usuwać drzewka
(

- bunia58
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 15 wrz 2011, o 22:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kraśnik
Re: Surmia - Catalpa jak wróżka
witam wszystkich forumowiczów. piszę w sprawie sadzonek z gałązek.
nie wiem jaką mam surmię, z nasion kupionych na allegro. ale rośnie jak głupia. jedna z 3 w tym roku urosła mi z 1,5m z mocno przyciętych gałęzi na wiosnę. kwitły pięknie a wąsów mają ogrom. 2-gi rok po posadzeniu ( w zeszłym też kwitła ale mniej bo była mniejsza).
siostrze na wiosnę zerwałam strąki po zimie i kilka jej ładnie zeszło.
gdyby ktoś był chętny na nasiona proszę pisać:
monika.gil@wp.pl
jakiś m-ąc temu musiałam kilka gałązek ciachnąć bo mi nie pasowały, było za dużo. nożem ściachałam trochę tej zewnętrzej zielonej kory tak z 5cm obcięłam wszystkie listki i te na wierzchołku - został sam kij i powsadzałam w ziemię w doniczki i w skrzynkę z wodą. aż się zdziwiłam ale na dwóch już ruszyły listki czyli korzenie puściły. jedną na pewno podaruję wujkowi (inne sczerniały czyli nic). sądzę , ze spokojnie jeszcze trochę i będzie można je wysadzić na ziemi, bo gałęzie powinny zdążyć zdrewnieć skoro już następne wyrastają.
moje surmie nie były okrywane na zimę a przymrozki bez śniegu były -35 C
nie wiem jaką mam surmię, z nasion kupionych na allegro. ale rośnie jak głupia. jedna z 3 w tym roku urosła mi z 1,5m z mocno przyciętych gałęzi na wiosnę. kwitły pięknie a wąsów mają ogrom. 2-gi rok po posadzeniu ( w zeszłym też kwitła ale mniej bo była mniejsza).
siostrze na wiosnę zerwałam strąki po zimie i kilka jej ładnie zeszło.
gdyby ktoś był chętny na nasiona proszę pisać:
monika.gil@wp.pl
jakiś m-ąc temu musiałam kilka gałązek ciachnąć bo mi nie pasowały, było za dużo. nożem ściachałam trochę tej zewnętrzej zielonej kory tak z 5cm obcięłam wszystkie listki i te na wierzchołku - został sam kij i powsadzałam w ziemię w doniczki i w skrzynkę z wodą. aż się zdziwiłam ale na dwóch już ruszyły listki czyli korzenie puściły. jedną na pewno podaruję wujkowi (inne sczerniały czyli nic). sądzę , ze spokojnie jeszcze trochę i będzie można je wysadzić na ziemi, bo gałęzie powinny zdążyć zdrewnieć skoro już następne wyrastają.
moje surmie nie były okrywane na zimę a przymrozki bez śniegu były -35 C
bunia58
Re: Surmia - Catalpa jak wróżka
Ależ skąd.Dzialeczka pisze: lato ubiegłego roku - stare katalpy, kwitnące, olbrzymie, rozrośnięte... Na podjeździe opadłe białe kwiaty...
![]()
Listopad - drzewa pozbawione gałęzi...
Obecnie - drzewa z pięknymi liśćmi, trochę niekształtne (nie stanowią bombki), ale chcieliśmy dać katalpom odpocząć i zobaczyć, jak wysoko urosną w jeden sezon...
Mam nadzieję, że nie zniechęciłam...


Jaką te drzewa miały siłę witalną, skoro co roku masakrowane jeszcze żyjąPoza tym to jest naprawdę urocze, kiedy wiosną z tych surowych pni wyrastają pierwsze zielone liście.

Najważniejsze, że na samochód kwiatki nie opadają i nie trzeba sprzątać.

Mam nadzieję Joanno, że po 2 latach obecności na forum Twoje pojęcie piękna i estetyki nabrało innego, lepszego znaczenia.
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 30 lip 2011, o 15:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Halinów k/Wa-wy
Re: Surmia - Catalpa jak wróżka
Zamiast sie wyzłośliwiać lepiej byś podał zasady dobrego przycinania najlepiej ze zdjęciami, bo ja też nie wiem jak przyciąć katalpę, żeby nie zasłaniała światła i nie przeszkadzała sąsiadom. Mam u siebie dąb i też tnę go na zapałkę, bo jest od strony południowo-wschodniej, a od południowo-zachodniej rosną w odległości co prawda 50 m ale b. wysokie, dęby u sąsiadów, które były przycięte dołem i z roku na rok cień przychodzi mi na dom i ogród coraz wcześniej.
Re: Surmia - Catalpa jak wróżka
Ten temat był wielokrotnie poruszany i tłumaczony, nawet w tym wątku przez selli7. Wystarczy lepiej poszukać, poczytać.wisteria pisze:Zamiast sie wyzłośliwiać lepiej byś podał zasady dobrego przycinania najlepiej ze zdjęciami, bo ja też nie wiem jak przyciąć katalpę, żeby nie zasłaniała światła i nie przeszkadzała sąsiadom.
Druga sprawa, jeśli drzewo przeszkadza - to wyciąć. Wyciąć katalpę, dąb i inne też. jeśli w domu coś przeszkadza to wyrzucamy na śmietnik lub komuś dajemy. Tak samo z drzewami. Wyciąć i będzie np. paliwo do kominka. Tak zrobił np. mój teść. Sosny, modrzewie, świerki srebrzyste, zwyczajne, jodły. Nie ma po nich śladu. Wszystkie przeszły przez komin


Znam człowieka, który kupił spory kawałek ziemi - niecały hektar, wyremontował dom i ...wyciął wszystkie drzewa (w tym owocowe). Chwalił się, że miał za darmo ogrzewanie domu przez kilka lat.
Wolność Tomku w swoim domku (tak to chyba leciało?). Ale przynajmniej nie stoją kikuty i nie straszą okolicę.
Prawdziwe estetyczne przycinanie drzew to czasochłonna, kosztowna i żmudna praca i dlatego nikomu się nie chce. Cięcie konarów, ogławianie to po prostu wyrok dla drzewa - drzewo gnije i dogorywając odbija dzikie wilki. W pewnym momencie albo usycha, albo się przewraca. To tak w wielkim skrócie. Oprócz ptaków, robali i grzybów nikt z tego nie ma pożytku.
Zresztą choćbym napisał tutaj elaborat to i tak nikogo nie przekonam, więc szkoda czasu.
Ogławianie to chyba Polska specjalność, bo nawet przy polskiej ambasadzie w Szwajcarii widziałem od ulicy upitolone (ogłowione) 2 drzewa (zresztą jedyne, które tam stały).
Prawdziwa wizytówka Polski (tej większej części).
Odpowiedziałem tylko na Twoja prośbę, muszę kończyć bo jest to

-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 30 lip 2011, o 15:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Halinów k/Wa-wy
Re: Surmia - Catalpa jak wróżka
Mogłabym wyciąć, ale mnie nie stać. Gmina wyliczyłaby za to drzewo ze 12 000 zł/ szt jak nie lepiej (a mam 3 szt) jako dla osoby prowadzącej działalność.
. Mam nadzieję, że katalpę jako ozdobne można usunąć bez pozwolenia.
Żeby nie załamywać tak do końca dodam, że starym sosnom tylko usuwamy suche gałęzie, nie dręczymy ich w ogóle chociaż drapią o dach i zapychają rynny igłami.

Żeby nie załamywać tak do końca dodam, że starym sosnom tylko usuwamy suche gałęzie, nie dręczymy ich w ogóle chociaż drapią o dach i zapychają rynny igłami.
Re: Surmia - Catalpa jak wróżka
No to defekt (prawny). Każde drzewo można zakwalifikować jako ozdobne.wisteria pisze:Mogłabym wyciąć, ale mnie nie stać. Gmina wyliczyłaby za to drzewo ze 12 000 zł/ szt jak nie lepiej (a mam 3 szt) jako dla osoby prowadzącej działalność.. Mam nadzieję, że katalpę jako ozdobne można usunąć bez pozwolenia.

Co innego potrzeba, a co innego skrzywienie estetyczne.Żeby nie załamywać tak do końca dodam, że starym sosnom tylko usuwamy suche gałęzie, nie dręczymy ich w ogóle chociaż drapią o dach i zapychają rynny igłami.

Co innego jak gałęzie szorują dach, a co innego ogławianie drzewa na bombkę, grzybka czy palemkę.
- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2516
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Surmia - Catalpa jak wróżka
Mike22 pisze: Co innego jak gałęzie szorują dach, a co innego ogławianie drzewa na bombkę, grzybka czy palemkę.
Chyba w moim mieście nie byłeś ... każde drzewo rosnące przy ulicy tak "przycinają" , oczywiście nikt tego nie kontroluje tylko ja się pytam co za kretyn to posadził mimo że wiedział że będą wchodzić koronami na drogę? taką "przycinkę" robią 2 razy w roku . Nóż się w kieszeni otwiera jak się takie coś widzi.
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 30 lip 2011, o 15:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Halinów k/Wa-wy
Re: Surmia - Catalpa jak wróżka
Ten kto posadził często nie musi oglądać efektów. U mnie gmina wydała zalecenie, aby przy drogach i w nasadzeniach zastępczych sadzić dąb czerwony. A co, ładny jest. W tym roku przy przycinaniu dębów przy szkole samochód z wysięgnikiem się przewrócił i zginął młody chłopak. Pewnie, ze błąd człowieka, ale po co tworzyć taką potrzebę przycinania drzew, które w innym miejscu mogą rosnąć swobodnie? Są całe ulice wysadzane dębami i na poziomie człowieka są tylko pnie, a gałęzie wysoko, coraz wyżej. Nawet nie wiem o ile co roku to drzewo się wydłuża, ale pewnie nawet dwa metry, skoro się go dołem ogranicza. Niech nawet 1 metr, to w ciągu 10 lat musi być "pielęgnowane" 10 metrów wyżej. Jak mój mąż wchodzi ograniczać dęba to ja się trochę bardziej wierząca robię. 

Re: Surmia - Catalpa jak wróżka
Piotrek, nie wiem, nie piszesz które to Twoje miastoPiotrekP pisze:Chyba w moim mieście nie byłeś ...

Jak do tej pory widziałem tylko w 1 miejscu w Polsce prawidłowo zaprojektowaną zieleń w pasie drogowym. Znajduje się ona w Rzeszowie na ul. Krakowskiej (fragment DK4). Co tamtędy jadę to nie mogę się napatrzeć. Fachowo, bezpiecznie i pięknie o każdej porze roku. Można mówić tylko w superlatywach.

Niestety wyjątek potwierdza regułę, że zielenią w Polsce zajmują się z reguły osoby zupełnie przypadkowe. I tak to jak piszesz później wygląda.
Dlatego właśnie Wisterio założyłem osobny wątek, aby w końcu zebrać informacje i każdy mógł sobie szybko poczytać w jednym miejscu, żeby ograniczyć błędy, problemy, ....wypadki.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=7&t=58784
salud, amor y dinero
Pozdrawiam - Michał
Pozdrawiam - Michał
Re: Surmia - Catalpa jak wróżka
Witam.
Chciałabym zapytać bardziej doświadczonych forumowiczów o to, kiedy można spodziewać się pierwszego kwitnienia tego drzewka? Moja surmia ma ok 2 m wysokości i jakieś 15 cm w obwodzie. Nabyłam ją w sierpniu i nie widać na niej żadnych objawów kwitnienia, ani owoców. Wiek drzewka nie jest mi znany. Nadmienię, że posiadam odmianę Aurea. Z góry dziękuję za informację.
Chciałabym zapytać bardziej doświadczonych forumowiczów o to, kiedy można spodziewać się pierwszego kwitnienia tego drzewka? Moja surmia ma ok 2 m wysokości i jakieś 15 cm w obwodzie. Nabyłam ją w sierpniu i nie widać na niej żadnych objawów kwitnienia, ani owoców. Wiek drzewka nie jest mi znany. Nadmienię, że posiadam odmianę Aurea. Z góry dziękuję za informację.

Re: Surmia - Catalpa jak wróżka
sessilu - jeśli ukorzeni się dobrze do zimy, może zakwitnąć nawet w przyszłym roku. Jeśli kupiłaś ją w dużym pojemniku i ma ładne korzenie, to może zdąży się "zasiedzieć".
Choć pewnie zakwitnie dopiero za dwa lata, bo wtedy będzie miała piękne korzenie i moc wydania kwiatów.
Kupiłaś spore drzewko, a surmie nie robią problemów z kwitnieniem.
Choć pewnie zakwitnie dopiero za dwa lata, bo wtedy będzie miała piękne korzenie i moc wydania kwiatów.
Kupiłaś spore drzewko, a surmie nie robią problemów z kwitnieniem.
- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2516
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Surmia - Catalpa jak wróżka
To nie jest uzależnione od ukorzenienia... widziałem w szkółkach około metrowe okazy już kwitnące dość obficie. Surmia to żarłoczna roślina , wyciąga nawozy i wodę w mgnieniu oka 
