Agnieszko,masz rację w naturze torebki się nie otwierają tylko tak jak mówisz. Po dojrzeniu zostają same włókna i nasiona się wysypują
Mi środek nasionek przypomina mózg

Na razie torebki wiszą na roślinkach, choć nie ukrywam że na żółtej będzie problem. Wisi zbyt wysoko a ja mam niska piwnicę

będę musiał nagiąć pęd, byle tylko go nie złamać.
Izuś, mi też torebki odpadały jak chciałem zostawić na nasionka. A jak je po prostu zostawisz i nie obrywasz to jest ich pełno, jak na złość. Chyba daturki nie chcą mieć konkurencji w postaci nowych odmian
Anetko, w tym roku też bawiłem się w pszczółkę. Szkoda tylko że marnie mi to wyszło. Wszystkie moje zapylone odpadły

Teraz mam trochę pyłku więc na wiosnę szybciej się zabiorę za pszczółkowanie