Budleja po zimie
- beyaros
- 100p
- Posty: 114
- Od: 24 lut 2013, o 23:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Budleja po zimie
GrazynaW: A kiedy je przycinałaś? Czy po tym cięciu były u Ciebie jeszcze przymrozki?
Pozdrawiam, Jarek
- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Budleja po zimie
Czy jeżeli moja budleja nie dała do tej pory znaku życia, moge juz sie wyzbyć wszelkiej nadziei i szukać czegoś nowego na to miejsce? 

Re: Budleja po zimie
Raczej tak - do tej pory powinna już odbić z korzenia - więc jest martwa 

Pozdrawiam Paweł
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Budleja po zimie
Ja się z tym nie zgadzam.
Wczoraj zauważyłam, że trzy z moich sześciu budlei odbijają od korzenia.
Teraz czekam na pozostałe trzy.
Do czerwca wszystko będzie wiadomo.
Wczoraj zauważyłam, że trzy z moich sześciu budlei odbijają od korzenia.
Teraz czekam na pozostałe trzy.
Do czerwca wszystko będzie wiadomo.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 16 cze 2012, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Północne Mazowsze
Re: Budleja po zimie
W zeszłym roku jedna z moich budlei ruszyła pod koniec czerwca. W tym roku jeszcze żadna nie daje znaków życia.
Re: Budleja po zimie
Dlatego piszę od korzenia - jest ciepło, wilgotno wiec teraz rośliny które jeszcze żyją, a wyglądają na martwe startują od korzenia. Gdy takich oznak brak roślina nie przetrwałaMadziagos pisze:Ja się z tym nie zgadzam.
Wczoraj zauważyłam, że trzy z moich sześciu budlei odbijają od korzenia.
Teraz czekam na pozostałe trzy.
Do czerwca wszystko będzie wiadomo.

Pozdrawiam Paweł
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Budleja po zimie
Moja dopiero co ruszyła, ma maleńkie listki od korzenia.
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Budleja po zimie
No to może jej jeszcze dam 2 tygodnie, wtedy będzie prawie koniec maja, myślę, że to uczciwy układ, jutro pójde ją ostrzec 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Budleja po zimie
okavango moja tylko raz nie przemarzła, a tak to muszę dawać jej szansę co roku, całe szczęście ona co roku z niej korzysta 

Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Budleja po zimie
Wyrzuciłam moją...
Pocieszam się tym, że teraz mam tam różę rugosę hansa i mam nadzieję na piękny wielki kwitnący krzaczor

Pocieszam się tym, że teraz mam tam różę rugosę hansa i mam nadzieję na piękny wielki kwitnący krzaczor

- orlik z lasu
- 100p
- Posty: 167
- Od: 21 sty 2015, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Budleja po zimie
Muszę zgodzić się z tym, którzy czekają aż do bólu. Moje budleje wszystkie wypuściły oprócz jednej, tej najstarszej i ani razu nie przesadzanej. I wczoraj zauważyłam małe zielone "coś". Dziś tych zielonych pąków jest więcej. Warto było czekać.
Re: Budleja po zimie
Pozdrawiam Paweł
- tomaszkowa
- 500p
- Posty: 716
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Budleja po zimie
W połowie maja wykopałam karpę mojej budlei. Okazało się, że 10 cm pod ziemią była żywa.
Za poźno. Na jej miejsce czekal już bez. Gdybym sie tak nie pospieszyła pewnie by niebawem odbiła. Jednak głupota ogrodnika może czasami zabić.

Za poźno. Na jej miejsce czekal już bez. Gdybym sie tak nie pospieszyła pewnie by niebawem odbiła. Jednak głupota ogrodnika może czasami zabić.

Pozdrawiam. Beata.