Obiecany reportaż z Orarda:) to mała dostawa, zamówiona trochę "na próbę", te róże są przecież u nas zupełne nie znane:) Zdobywają jednak dużo nagród i wyróżnień więc czemu ich nie poznać ?:)
Porządne pudło z Francji odkryłam pod drzwiami, po powrocie ze szkółki:)
W środku porządnie spakowane róże:
Krzewy bardzo dobrej jakości, na poziomie Delbarda ( tylko etykiet kolorowych brak)
Dwa rodzaje etykiet pętelkowych
I kolejny rządek zadołowany:)
