Kobiety kochane, ale Wy niecierpliwe jesteście
A ja wczoraj myszkowałam po Waszych wątkach i aż pożałowałam, że chlapnęłam jęzorem o tych moich nowościach, bo jak się naoglądałam u Was śliczności...to u mnie nic nadzwyczajnego
No nic tam?dla mnie piękne ,więc jednak je pokażę.
nowość nr 1 -
Phalaenopsis Pink Phanter
przyjechał z daleka od
Asi (Joane) i pomimo długiej podróży ma się dobrze i tak wygląda
Asiu

nowość nr 2 i 3 to:
Ludisia Silver Velvet i Ludisia Discolor
na razie wyłożone do pojemnika tymczasowego, oczywiście wyjęte z doniczek. Szukam dla nich płaskiej doniczki-będą posadzone razem ? naczytałam się u Was, że Ludisia lubi się ?pokładać?
Moim ostatnim nawykiem jest to , że każdy nowo kupiony storczyk wyciągam z doniczki i robię najpierw przegląd korzeni. Poza tym jakoś mi się w głowie nie mieści, że storczyk a posadzony w zwykłej ziemi ,w dodatku tak przelany ,że

i jeszcze mają jakieś dziwne plamy,chyba od oprysku jakiegoś?...znowu alkohol pójdzie w ruch .

Zrobię im własną mieszankę bardziej przewiewną.Macie jakieś sprawdzone przepisy?
W czym rosną Wasze Ludisie?
A tak swoją drogą to jakim programem zmniejszacie zdjęcia?
Mój aparat robi strasznie duże pliki 15-32 megapikseli i zawsze mam duży problem z ich zmniejszaniem... poważnie
