Witajcie

Bardzo dziękuje za słowa otuchy i wsparcia .
Serce się kraje jak patrzy się na te maluchy takie poszkodowane

i nie mogące się bronić ale takie są uroki wiosny

mam tylko nadzieję ,że dzisiaj to już ostatnie podrygi i zimna zośka i ogrodnicy sobie odpuszczą
Oczywiście poleciałam wczoraj na działeczkę zobaczyć jak to wszystko wygląda - ale nie było tak źle jak to wyglądało we wtorek , oczywiście bez strat się nie obyło ale mam nadzieję ,że z kolei dzisiejszy przymrozek (a było ok -3) nie wykończył reszty.
Z rozpędu zapomniałam aparatu i telefonu więc zdjęć nie zrobiłam.
Ale na straty muszę spisać : szałwie , pospieszyłam się z wysadzeniem moich sadzoneczek dalii (dobrze ,że jeszcze mam mnóstwo w domu), jeden powojnik , ze dwie hosty , asparagus , koperek zmarzł , winogrona młode listki też przymarzły , kwiaty aronii wyglądają bidnie i po azali też chyba będzie wspomnienie .Reszta jako tako wygląda i powoli się podnosi .
Resztę jak mogłam to zabezpieczyłam , to co mogłam pochowałam do altanki - zobaczymy . Teraz już ma być tylko cieplej.
