Lucynko 
nie wiem jeszcze czy gąszcz, bo w nocy spadło i rozbiła się cała doniczka

będę musiała je przesadzić, mam tylko nadzieję, że nic mu nie będzie.
Sylwio 
ja też czekam z niecierpliwością czy zakwitną, zwłaszcza Potinary jestem ciekawa.
Co do cymbidium to wiosną wystawiłam je na podwórko i nic z nimi nie robiłam, myślę że trochę suszy im pomogło, bo podlałam je dosłownie 3 czy 4 razy przez całe lato, były skazane na łaskę natury.
Wiesz, ja tak na prawdę nie liczę na ogrom kwiatów, (w tamtym roku był tylko 1 kwiatuszek), cieszę się że rosną,

a czy zakwitną - zobaczymy.
Małgosiu 
cieszę się, że podoba Ci się Gongora, ja też byłam zachwycona jej kwiatami, tak jak piszesz dużo uroku i delikatności

nie mogę się doczekać czy zakwitnie w tym roku, na razie wypuszcza nowe psb.
Justynko 
Dziękuję
Nie wiem czy pamiętacie mojego chorego "piccolo red' pokażę Wam jak zakwitł.
