Sępolia - fiołek afrykański cz.2

[Uni57]

No właśnie? Bo chimera toby kwitła z sadzonek inaczej od oryginału, ale że z jednego liścia takie odmienne rodzeństwo? Ale wszystkie kwiatuszki piękne!

[marzena 63]

Podobno pstrokate mają to do siebie ,że tworzą sporty.Jak szukałam w googlach,to u wielu osób rebel's zakwitł na niebiesko z białą obwódką Dobrze ,że chociaż jedna sadzonka ma kwiaty zgodne z oryginałem

[mirdem]

Marzenko ale ten NN to śliczny jest

[marzena 63]

Mireczko - on jest ładniejszy niż niektóre odmianowe.Obsypany jest pąkami kwiatowymi.Pokażę jak rozwinie się więcej pąków.Wiola , od której dostałam sadzoneczkę nazwała go Madam Irena :P (dotąd szukałam aż znalazłam notatki od wwwioli i właśnie tak był podpisany-ale nie jest odmianowcem)

[mirdem]

O a ja od Wioli mam nieodmianowego -Wymarzeńca Krysi ale na kwiatki to jeszcze sobie poczekam ale na zdjęciach Wioli śliczności

[gardeniaa]

Dwie sadzonki Rebel's splater kake-obydwie są z jednego listka ,a zakwitły tak




I fiołek NN

Marzenko, pierwsza wersja Rebel's Splater Kake to sport, druga to prawidłowe kwitnienie powinnaś się cieszyć Ta odmiana jest bardzo sportowa. Mnie nie udało się wyhodować oryginału, mam sporta

'Madam Irena', piękny też go mam i bardzo go lubię

[x-U-ie]

PIękny i oryginał i sport i nn. No ja mam pączki w Frozen Time!!!!!!!!!!!!!

[marzena 63]

Uleńko
jak tylko rozwiną sie pączki ,to pokaż,bo mój Frozen in Time jeszcze nie kwitł.

Gardenioo
ciekawa jestem ,czy gdybym ukorzeniła ogonek z kwiatków prawidłowych ,to wszystkie sadzonki zakwitłyby prawidłowo

[Wanda7]

Ojej, a ja w ogóle nie mam Frozen in Time. A on mi się ogromnie podoba. Ja natomiast czekam na Emerald Love, bo ma już dużo pączków i lada dzień zakwitnie.

[x-U-ie]

Wandziu hihi ja Frozen in Time listków mam 2 czy 3 nie mówiąc o przyszłych dzieciach.

[Uni57]

A u mnie liście fiołka od Mamy wystawiają mnie na ciężką próbę - ukorzenione, zdrowe, jędrne - i bez sadzonek!

[zeberka4]

Uni57 nie przejmuj się,teraz jest okres kiedy fiołki spowalniają ze wzrostem, da sie to zauwazyc nawet u mnie. Eh byle do wiosny!
Maluchy z pewnościa w końcu się pokażą ja na maluchy czekam albo 2 miesiące albo 4 więc niestety....

[Uni57]

Ja gdzieś w sierpniu wsadziłam 4 liście do rozmnożenia, dwa z jednej rośliny mają potomstwo, a te dwa pozostałe się lenią...

[Ania.S]

Mario fiołki niestety mają takie swoje humory
Ja najdłużej czekałam na maluszki z listka Fisher's Leon - posadziłam go w ub. roku w grudniu a dopiero w tym tygodniu rozsadzałam maluchy
Czyli prawie cały rok od listka do małych sadzoneczek

[Uni57]

Rok! Czyli jeszcze mam czas!