Jolu to kolejna roślinka która miała byc mrozoodporna a nie jest

Trzeba je będzie na zimę do pomieszczenia zabrac,tylko....gdzie ja to wszystko pomieszczę
Stasiu nadal nie wiem jak nazywa się ta roślinka

A z tymi bocianami to zgadłaś
Wiolu ostróżka to też nowy nabytek.Wszystkie były kwitnące więc nie można było się pomylic

Jak spotkam to mogę Ci kupic jak byś chciała
Iwonko chyba chęc kupowania nigdy już mi nie minie.Jak tylko widzę coś ciekawego czego jeszcze nie mam to muszę normalnie muszę kupic
Marylu masz rację,wiedza sprzedających powinna byc większa,już nie mówię o tych z bazarku,ale w sklepach ogrodniczych taka wiedza jest przecież niezbędna.Jednak często okazuje się że jest nie wielka albo wcale

A roślinkę spróbuję przezimowac w domu,jak wytrzyma to wiosną będę mogła się nią cieszyc w ogrodzie
Olku wsoda była przede wszystkim za ogrodzeniem,zgniły mi przez nią wszystkie młode świerki,tuje i modrzewie za ogrodzeniem

W wężu było bagienko,ale jak na razie to chyba wszystko żyje,prócz dzwonków
Patryku wrzosy kupowałam w TGB na rynku i w Mielcu w ogrodniczym.W Mielcu są niedrogie,zdrowe i dorodne.Następnym razem nabędę więcej
A to trochę dzisiejszych fotek
