@ AgaNet ? spróbuj w następnym sezonie posiać kobeę prosto do gruntu. Obstawiam, że w Szkocji podobnie jak we Francji przymrozki kończą się już w marcu, więc wtedy można już ją posiać na miejscu stałym ? a jednocześnie jest to na tyle wczesna data, że kobyłka powinna spokojnie zdążyć z kwitnieniem.
Chociaż groszek też jest dobry. Aczkolwiek nie rośnie ani tak szybko ani tak wysoko jak kobea. ;-)
@ Kogra ? tak się trochę zastanawiałem, czy wkleić tę fotkę, czy jej nie wklejać, ale stwierdziłem, że sam kwiatek jest śliczny, więc może na tło nikt nie zwróci uwagi.
Co do fasoli ? to, co jest w niej piękne, to to, że jest sprinterem również i na dziadowskiej glebie. No bo przecież ta gleba, którą mam w tym roku, do najżyźniejszych nie należy ? o czym już rozmawialiśmy ? a fasola poszła w górę jak rakieta.

Pewnie jest to zasługa tego, że ja wszystkie rośliny z rodziny bobowatych, wytwarza brodawki korzeniowe, gdzie symbiotyczne bakterie asymilują azot atmosferyczny. Tak samo łubin na tej glebie rośnie mi jak marzenie. Wczoraj nawet odniosłem wrażenie, że u jednego osobnika pojawił się mikry pąk kwiatostanowy ? może to tylko wrażenie, nie wiem, bo jak na łubin jednoroczny to chyba trochę za wcześnie, ale przyjemnie sobie pomyśleć, że być może za jakieś trzy tygodnie już zakwitnie.
Zresztą ogólnie nawożenie zaczyna dawać pierwsze rezultaty. Maki, które stały w miejscu jak zaklęte i o których pisałem, że chyba już z nich nic nie będzie, nagle w kilka dni urosły tak, że ich nie poznaję, nasturcja ? choć ciągle piąć się nie zaczęła ? wypuściła sporo liści o rozmiarach dwukrotnie większych niż dotychczas, dziwaczki strzeliły w górę, że ho-ho... Ot ? i muszę sobie zapamiętać, że ta mieszanka glebowa jest cholernie uboga w substancje odżywcze (zwłaszcza w azot) i że trzeba rosnące w niej rośliny obficie nawozić od samego początku.
@ Markonix ? jak ja bym się miał przejmować mszycami czy przędziorkami, to chyba bym nic nie siał na balkonie. Niewiele jest roślin całkowicie na takie szkodniki odpornych. Zamiast tego wolę już biegać co dwa tygodnie z opryskiwaczem i traktować rośliny a to bifentryną, a to tebufenpyradem, a to piretryną, a to teflubenzuronem...
Pozdrawiam!
LOKI