Borówka amerykańska - 2cz

Drzewa owocowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
Slawgos
500p
500p
Posty: 890
Od: 14 kwie 2010, o 19:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Borówka amerykańska - 2cz

Post »

No i jednak Właścicielka Działki postawiła na swoim, a ja nie ryzykowałem kłótni. :wink:
Wszystkie sześć krzaczków Borówki amerykańskiej zostały dziś okryte otuliną. Oto robota w trakcie, oraz efekt końcowy:

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

To z tyłu to mój eksperyment pod nazwą "Truskawka łamiąca schematy". Zapraszam do wątku poświęconego moim "truskownikom". :D
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 07&start=0
Fallenangelv
---
Posty: 1818
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Borówka amerykańska - 2cz

Post »

Slawgos z całym szacunkiem ale po co? :shock: opatulać i to tak borówkę amerykańską ja swojej nie zamierzam ,nasypałem tylko grubo pod nie trocin i kory,żeby zmienić pH i nie pleć pod nimi bo już mnie to denerwowało.
Awatar użytkownika
Slawgos
500p
500p
Posty: 890
Od: 14 kwie 2010, o 19:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Borówka amerykańska - 2cz

Post »

Fallenangelv- Hmmm, jakby to napisać? Myślę, że dyplomatycznie będzie tak:
Właścicielka Działki kazała i tak należało zrobić. :wink:
Pozdrawiam.
Fallenangelv
---
Posty: 1818
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Borówka amerykańska - 2cz

Post »

:;230 rozumiem i nie wnikam czasem jak zarzad(ew.dyrekcja lub prezes - zależy jak firma )każe to nie ma dyskusji :wink: (dla świętego spokoju).Ja jak zaczynałem przygodę z borówka to skakałem ile się da i to była przesada obecnie nic nie okrywam i robię tak jak napisałem powyzej to takie jakby sie uparł półogacanie ewentualnie.Ale i to do czasu dopóki nie będę miał idealnego pH i nie utworzy się ewidentna górka (bo i sadziłem w dołku )warstwy organicznej będącej w stanie wyżywić borówkę.
Powodzenia:)
Awatar użytkownika
witia
200p
200p
Posty: 386
Od: 5 lis 2008, o 14:16
Lokalizacja: roztocze środkowe

Re: Borówka amerykańska - 2cz

Post »

Slawgos wy tam we Wrocławiu to musicie mieć zimy! Ja tak jednego roku okryłem róże przed zimą, żeby pędy nie zmarzły. Nic to nie dało. Teraz nie otulam tylko przysypuję ziemia tyle ile się da.
wodnik
Awatar użytkownika
Slawgos
500p
500p
Posty: 890
Od: 14 kwie 2010, o 19:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Borówka amerykańska - 2cz

Post »

witia pisze:Slawgos wy tam we Wrocławiu to musicie mieć zimy!
Właśnie chodzi o to, że nie mamy, ale... :) Są rzeczy ważne i ważniejsze. W jednej sprawie ustąpisz, w innej można wykorzystać to ustąpienie, w jeszcze ważniejszej sprawie oczywiście. :wink:
chudziak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2551
Od: 8 maja 2010, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy

Re: Borówka amerykańska - 2cz

Post »

Wrocław ma klimat cieplejszy i ja bym się raczej obawiała ,że przy takim opatuleniu to i się jakiś grzyb wda i dopiero będzie problem . Ja mam borówki 7-8 lat i tylko w pierwszym roku usypałam im kopczyki na zimę .
Fallenangelv
---
Posty: 1818
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Borówka amerykańska - 2cz

Post »

Też w sumie o tym pomyślałem,że można czasem zaszkodzić jak pomóc.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Slawgos
500p
500p
Posty: 890
Od: 14 kwie 2010, o 19:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Borówka amerykańska - 2cz

Post »

Hmm... Jak postraszyłem Właścicielkę Działki grzybem (w sensie, że borówka może załapać grzyba oczywiście :wink:), otrzymałem odpowiedź, że jej się rozchodziło o zabezpieczenie korzeni borówki przed ptaszyskami, a nie o walke z temperaturą. Czarne, duże i wredne srajdaki latające okazują się jeszcze bardziej grzebiące w ziemi, niż latające w powietrzu... I Właścicielka Działki wymyśliła sobie opatulanie borówek w sposób przeze mnie przedstawiony na zdjęciach, jako jedyną metodę ochronną, mnie informując, że to przed zimnem :wink:.
Hmmm... No to Houston, mamy problem :wink:.
W sumie, to ja mam problem, kurczaczek...ale planuję jednak wybrać się na działkę i poodkrywać krzaczki.
A teraz oczekuję Waszej pomocy: jak powalczyć z ptaszyskami, które potrafią na 10cm wgłąb gleby dziobami się dobrać i to do tego tuż obok korzeni borówki. Odrzucając oczywiście grubę warstwę kory (duże kawałki kory)... :?:
Pozdrawiam i oczekuję pomocy. :D
Awatar użytkownika
agaM
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1344
Od: 23 kwie 2008, o 19:29
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostrołęka

Re: Borówka amerykańska - 2cz

Post »

'ochrona' niemal jak na warunki syberyjskie ;) [nie prościej było przestawić szklarnie? ;) żartuje oczywiście]
jeśli chodzi o ptaszyska i ich dzioby.. mój pomysł jest taki: może jakaś siatka/kratka położona lub deczko wkopana w ziemię nad korzeniami uchroniłaby je?

kiedyś wymyślono też pana stracha na wróble.. niektóre latające się podobno boją..

pozdrawiam
chudziak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2551
Od: 8 maja 2010, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy

Re: Borówka amerykańska - 2cz

Post »

Slawgos w takim razie to obłóż ziemię dookoła roślin kartonami albo starymi chodnikami ,przyciśnij deskami albo cegłówkami i już.
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3564
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 2cz

Post »

Tak zapytam nieśmiało... a czego, cyt.: czarne, duże i wredne srajdaki latające :lol: szukają pod tą borówką?
Otóż mięska....
Toć korzeni nie jedzą.
A jeśli pędraka znajdą, to trzeba by je pochwalić.
A nie wyzywać :wink:
romekp
200p
200p
Posty: 244
Od: 22 lis 2009, o 07:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Borówka amerykańska - 2cz

Post »

Witam!
Ciekawa sprawa jak dotąd nie widziałem ptaków, które próbowałyby grzebać pod krzakami borowki. Mam borówkę piąty rok. Wspaniale owocuje. Nigdy nie zabezpieczałem jej na zimę i nie zmarzły. Ciekawa rzecz bo wtym roku po zgubieniu liści, zaczęła wypuszczać małe listki jak na wiosnę. Tak jakby ponownie rozpoczęła wegetację. Od dzisiaj w nocy było -5, mają być większe mrozy. Może nie przemarzną. Pozdrawiam. romekp
chudziak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2551
Od: 8 maja 2010, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy

Re: Borówka amerykańska - 2cz

Post »

U mnie i owszem są ptaki pod porzeczkami, jagodami i pod borówkami też by siedziały gdyby te jako jedyne nie były przykryte ( mam na myśli okrycie siatką w lecie a nie na zimę) ale one siedzą tam w momencie gdy są dojrzałe jagody i po prostu je wydziobują z krzaków lub z ziemi a poza tym mają miłą kryjówkę. :lol:
Awatar użytkownika
witia
200p
200p
Posty: 386
Od: 5 lis 2008, o 14:16
Lokalizacja: roztocze środkowe

Re: Borówka amerykańska - 2cz

Post »

Te ptaszyska to utrapienie, u mnie też są. One grzebią pod borówką z założenia "jest czy niema ale pogrzebać zawsze można". Jęśli świeżo posypiemy pod krzak trociny, korę czy torf wysoki szczególnie jesienią, to te ptaszyska zawsze grzebać będą, bez wzgledu czy jest robal, czy nie. Na wiosnę też mam z nimi kłopot bo wszystko co posadzę to wyciągają z ziemi. Z tego względu zaraz po posadzeniu roślinek do gruntu rozciągam sznurek nad roślinami z przywiazanymi pasemkami materiału. Wtym roku będę musiał się zaopatrzyć w siatkę na drzewa owocowe, bo te czarne wszystko mi zjadają.
wodnik
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”