Witaj po przerwie
Też jestem w fazie poszukiwań odmiany, która by była idealna, nie chorowała i była baaaardzo plenna
Przez dwa lata z rzędu miałam tylko śremskiego, fajnie plonował i dobrze się przechowywał po ukiszeniu. Ale od dwóch lat mnie zawodzi, cały krzak potrafi w ciągu jednej doby uschnąć (nie jest to mączniak), czytałam gdzieś, że to jest typowe dla tej odmiany.
W zeszłym roku oprócz śremskiego, miałam nasionka ze stanów i tutejsze, norweskie. Byłam z nich bardzo zadowolona, dobry plon i nie chorowały, ale były to odmiany partenokarpne. Zaprawiałam je osobno, każdy słoik opisując i te odmiany szły na pierwszy ogień do spożycia. Wczoraj otworzyłam słoik norweskich i troszkę zrobiły się pustawe w środku, ale w smaku pychotka, tydzień temu jadłam te ze stanów, były twarde i pyszne
Reasumując, jak Ci wpadnie w oko jakaś odmiana partenokarpna to nie rezygnuj, są super plenne, pyszne na małosolne i wcale nie takie nietrwałe w kiszeniu.
Powodzenia
