Wilec purpurowy ( Ipomoea purpurea )

[max1232]

Chyba tak ale ja si,ę do końca nie znam:D Jak myślicie mogę wystawić już swoje wilce na balkon??

[AGP-ON]

a to moje wilce ...



nie mogę się zabrać za zbiór nasion.

[konwalia12]

Moje wyglądają identycznie.. A raczej wyglądały. Teraz już ich nie ma.
Ciekawe czy te nasiona się jeszcze nadają?

[Plum]

Mam pytanie do osób, które hodowały wilce w donicach na balkonie.
Czy z donicy również wyrośnie tak okazała roślina, jak w gruncie?
Czy są szanse na okrycie barierek na tarasie przez roślinę uprawianą w donicy?

[Magdallena]

Jest taka szansa Najpierw trochę niemrawo rośnie i kiełkuje co piąte nasionko. Miałam skrzynkę 40cm i roślinki z 2 nasionek. Pięknie mi zarosła kratkę 90 cm wzwyż, nawet żałowałam, że wyższej tej kratki nie mam, bo roslinka dałaby radę. Kwitła nawet obficie, tyle, że dość późno - koło sierpnia.

[asta6265]

Oczywiście, że tak. Tylko daj dużą donicę, bo w za małej będą się dusiły i po jakimś czasie będą Ci od dołu zasychały. Ja miałam tak jednego roku. Potem wymieniłam na większą doniczkę i było ok.

[Plum]

Magdallena a pamiętasz może kiedy siałaś te wilce do doniczek? (pytam odnośnie tego kwitnienia w sierpniu)

Do gruntu pewnie będę wysiewać w maju, ale zastanawiam się nad wysianiem teraz kilku sztuk do donic- właśnie z przeznaczeniem na taras. Może gdybym wystawiła już podrośniętą roślinę na taras zakwitłaby trochę wcześniej...

asta6265 myślałam o tzw. skrzynce (długa a wąska), czy Twoim zdaniem wystarczy, czy lepiej poszukać czegoś większego/głębszego?

[Magdallena]

Ja chyba zaliczyłam kilka podejść po tym jak podrośniętego wilca przesadziłam, nie wiedząc, że jego się nie rusza. Tzn. już wtedy wiedziałam, ale nie za bardzo miałam inna opcję, bo go posadziłam w jakimś kubeczku po jogurcie

Kwiecień? Chyba jakoś tak. Może początek maja. Rozmiar skrzynki zależy od tego, jak często masz czas go podlewać. W mojej 40 cm skrzynce balkonowej dawał radę, tyle, że codziennie go podlewałam. Mi z niej wyrosły 2 roslinki i moim zdaniem było optymalnie. Zarosły kratkę o wymiarach 90 cm/40cm. Jak masz większą tę siatkę, po której chcesz go puścić to wsiej odpowiednio więcej nasionek do odpowiednio dużej skrzynki.
Mam nadzieję, że pomogłam.

[Plum]

Magdallena pomogłaś i to bardzo!
W zasadzie wyjaśniłaś wszystkie nurtujące mnie kwestie.
Zrobię więc tak, że w kwietniu wysieję je prosto do docelowych skrzynek, potem zahartuję i pójdą prosto na swoje miejsce na tarasie.

Mam sporo barierek czekających na jakąś zieleninkę więc kupię odpowiednio więcej, dłuższych skrzynek.
Jeśli chodzi o podlewanie to nie stanowi to dla mnie problemu- uwielbiam ten wieczorny obchód z konewką .

Jeszcze raz dzięki!

[max1232]

Ja w ubiegłym roku siałem wilca do donicy.Rósł tak szybko że aż żałowałem że w taką małą doniczkę go posadziłem:D siałem w kwietniu a w czerwcu już kwitł wspaniale kwitł:D

[lesioc]

Ja sieję co roku wilce purpurowe i w ziemi i w dużych drewnianych donicach.

Te w donicach spokojnie dorastają do 2-3m. Warto jednak posadzić kilka obok siebie, nasiona są tanie, a jednak te donicowe nie rokrzewiaja się aż tak mocno.

Wilec posadzony natomiast w ziemi, w ciepłym zacisznym miejscu potrafii stworzyć ścianę liści i kwiatów o szerokości 1m i wysokości 5m - w takich warunkach rosną zdecydowanie mocniej i szybciej niż te w donicy - no ale nie każdy potrzebuje takiego gigagnta.

Miewam zwykle wilce purpurowe, niebieskie i białem... w tym roku sporóbuję dodatkowo arlekina (w prążki) i "Red Picotee"

[Lorrie]

Ja planuje posiac Wilce bezpośrednio do gruntu. Kiedy polecacie to zrobić..?

[max1232]

Na opakowaniu powinno pisać a jeśli nie pisze to myślę że połowa kwietnia najpóźniej

[zeberka4]

Lepiej siać bezpośrednio do gruntu. Lepiej rosną niż potem te przesadzane. Wilce nie lubią zmian miejsca. Dlatego lepiej wysiać je w docelowe miejsce.

[agaM]

Oj tam nie przesadzajcie z tym nieprzesadzaniem wilcy.
W zeszłym roku siałam do dużej doniczki i po 15 maja delikatnie porozdzielałam sadzonki i posadziłam na miejsca docelowe. Nie zauważyłam, by któraś to odczuła, nawet nie zwiędły i szybko ruszyły na płot. Delikatnie rozdzielić by korzonków nie uszkodzić, podlać.

A teraz też ruszyłam sadzonki, bo musiałam. Aż za dobrze powschodziły i ciasno miały w doniczce. Poprzesadzane rosną jakbym wcale ich nie ruszała. Żadna nie zwiędła i nie padła.

Jeszcze półtorej miesiąca i do gruntu może szybciej kwiaty będą i zdążą tym razem nasionka dojrzeć.