Witam miłe Panie.
Jestem spóźniony z odpowiedzią, bo wczoraj okrywałem róże a trochę ich jest i już wieczorem padłem

Dziś był ciąg dalszy ale już mniej.
Z doniczkowcami zawsze jest jakiś problem. Wam Azali nie chcą zimować a mnie ostatnio fitonie wkurzają.
Dziękuję za dobre rady. Widać,że temat ten jest Wam bliższy niż mnie.Większą wagę przykładam do ogrodowych a doniczkowe to taka zimowa odskocznia choć staram się nie zaniedbywać ich przez cały rok. Nie mam specjalnie wyszukanych egzemplarzy dlatego dość łatwe są w uprawie.
Z fitoniami 'dałem plamę' ale i tak do końca to nie wiem jaka jest przyczyna usychania, bo patrząc na stojące obok inne, przy takiej samej pielęgnacji, rosną ładnie.
