Paphiopedilum i inne

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

ładne Paphiopedilum, ma długie wąsy.
a Vandy na pewno będą ładne, ale są małe, więc dopiero za kilka lat zakwitną. ciekawe jakie będą te, co zamawialiśmy na forum.
Awatar użytkownika
Agar
500p
500p
Posty: 656
Od: 16 lis 2007, o 18:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kujawy

Post »

To paphiopedilum to najprawdopodobniej hybryda paph. rothschildianum. Dusiu, coś mi się wydaje, że nie możesz się już doczekać tych vand :twisted: Ja też... :P Mam nadzieję, że nie trafię wszystkich w takim samym kolorze :?
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

nie umiem się ich doczekać :) bardzo lubię Vandy. ciekawe, na jakie trafię. mam nadzieję, że będą zdrowe i kiedyś ucieszą mnie swoimi kwiatami. te Vandy, co mam, czują już wiosnę i zaczynają przedłużać i rozgałęziać korzenie. czekam z niecierpliwością na wystawę storczyków, która będzie w kwietniu. już odkreślam dni na kartce.
gelatynka
200p
200p
Posty: 225
Od: 31 gru 2008, o 15:26

Post »

piekny sabotek :P
gelka
Awatar użytkownika
Agar
500p
500p
Posty: 656
Od: 16 lis 2007, o 18:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kujawy

Post »

Musimy na jeszcze trochę uzbroić się w cierpliwość, ale za to jaka będzie radość, jak już do nas dotrą :P Mam nadzieję, że będą zdrowe i kiedyś pięknie zakwitną :P Na zdjęciu wyglądały na dość duże, więc może już dwa lata będą kwiaty :roll:
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

na forum ktoś pisał, że za rok, ale nie wiadomo... jak tak długo będą w paczce, pewnie przyjdą wiotkie. mam nadzieję, że będą ładne, zdrowe i że nie przywloką jakiejś choroby do moich storczyków. chciałabym trafić na takie, jakich jeszcze nie mam.
Awatar użytkownika
Agar
500p
500p
Posty: 656
Od: 16 lis 2007, o 18:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kujawy

Post »

Te vandy, które przywiozła mi Jola były troszkę wiotkie po podróży, ale jak tylko dostały wody od razu odzyskały formę i teraz nikt by nie powiedział, że miały za sobą tak długą drogę. Myślę, że w przypadku vand od Rafaela będzie tak samo :P
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

mam nadzieję... nie mam zaufania do zamawiania przez internet. ale Vandy bardzo lubię i gdyby nie ich wielkość i ceny, na pewno miałabym więcej.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Agar
500p
500p
Posty: 656
Od: 16 lis 2007, o 18:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kujawy

Post »

Ja też chętnie powiększyłabym zbiorek vand, ale przeszkodą jest i ich cena i brak miejsca :(
Rafael1979
100p
100p
Posty: 103
Od: 29 sty 2008, o 16:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Woźniki Śląskie / Goleniów /Bielefed (DE)

Post »

Jeszcze nie wiem kiedy dotra do mnie, ale na pewno po dotarciu wymocze je wszystkie przed dalsza podroza...Przed wysylka mam zamiar dac namoczona gazete w okolice korzeni, nie wiem czy to dobry pomysl ale nie chce aby do Was dotarly jak wymiete nie wiadomo co...
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

Agar pisze:Ja też chętnie powiększyłabym zbiorek vand, ale przeszkodą jest i ich cena i brak miejsca :(
niestety Vandy są strasznie drogie. i dużo miejsca zajmują, a u mnie z miejscem kiepsko. tylko 2 okna i stolik pod oknem.
mam nadzieję, że te co zamówiłam będą mieć dobre korzenie i listki...
Awatar użytkownika
EWA K
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 490
Od: 17 sty 2008, o 23:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Łodzi
Kontakt:

Post »

Agnieszko z tego co piszesz, wnioskuję, że uprawiasz swoje sabotki już od jakiegoś czasu - choć spora ich część to rośliny nowonabyte, młode.

Powiedz mi proszę, coś o tych najdłużej u Ciebie rosnących - które z nich powtarzały kwitnienia ? Z których jesteś najbardziej zadowolona ( w sensie długości, jakości kwitnienia, itp.)?
Czy możesz coś powiedzieć na temat uprawy hybryd amerykańskich ?
Jaką masz temperaturę w pokoju / na parapecie zimą ?
Awatar użytkownika
renata75
1000p
1000p
Posty: 1604
Od: 5 kwie 2008, o 16:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gliwice

Post »

Agnieszko, jesteś kusicielką, pokazujesz takie piękności ;:13 .
Też interesują mnie odpowiedzi na pytania zadane przez Ewę, ponieważ ostatnio zakochałam się w sabotkach.

Pozdrawiam :P
elizabett-1977
200p
200p
Posty: 278
Od: 20 sty 2009, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Żywca

Post »

Piękny ten sabotek z długimi wąsami ;:6
A na vandy od Rafaela też nie mogę się doczekać bo będą to moje pierwsze sztuki. ;:80
Awatar użytkownika
Agar
500p
500p
Posty: 656
Od: 16 lis 2007, o 18:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kujawy

Post »

Ewo, najdłużej mam sabotki-kundelki (dlatego nie mogę podać ich nazw, bo prawdopodobnie ich nie mają). Pierwszy z moich sabotków kupiony był w Obi, kilka lat temu (seryjny), potem dochodziły kolejne (niestety w porównaniu z obecnie dostępnymi mieszańcami - bardzo nieatrakcyjne)Ale właśnie one są najmniej problemowe w uprawie i niezawodnie kwitną (seryjne mają zazwyczaj niezbyt duże kwiaty, ale za to jak jeden kończy kwitnienie, rozpoczyna drugi i często roślina ma kwiat nawet pół roku, lub dłużej). Pierwsza hybryda amerykańska (wielkokwiatowe, bardzo barwne) trafiła do mnie dość dawno i w pierwszym roku nie kwitła (mieszkałam wtedy w innym loku niż obecnie i trudno było tam zapewnić odpowiednie warunki - było zbyt ciepło i sucho)Potem przyszły kolejne (i przybywają na bieżąco), ale teraz nie mam problemów z warunkami - wilgotność powietrza dochodzi nawet do 90% (zazwyczaj jest ok. 75%), dysponuję oknami południo-zachodnimi, więc zimą sabotki stoją na parapecie, a latem w pewnym oddaleniu od okna lub w zacienionym miejscu na balkonie. Dbam o to, żeby były spore różnice w temperaturze między nocą, a dniem (kiedy stoją na balkonie jest to w gestii Matki Natury :P )Zimą temperaturę na parapecie za dnia mam ok. 21-23*C, wieczorem ok. 16 (choć niekiedy spada nawet do 14)-na noc całkowicie zakręcam kaloryfer. Sabotki podlewam po krótkotrwałym przesuszeniu podłoża (ok. 2-dniowym) - różnie to bywa w przypadku poszczególnych roślin. Do podłoża (kora, czipsy kokosowe, keramzyt, perlit, mech torfowiec) dodają ZAWSZE środek grzybobójczy w proszku. Jeśli chodzi o kwitnienie to najbardziej niezawodne są sabotki seryjne. Kwiat hybryd amerykańskich utrzymuje się średnio do ok. 8tygodni, ale po 5-6 zaczyna być widać oznaki więdnięcia. Jeśli chodzi o uprawę to najtrudniejsze są gatunki i sabotki "długowąse", zazwyczaj mają jakiegoś "przodka" wilgociolubnego i same lubią mieć stale wilgotne podłoże. I z tym jest właśnie problem - bo utrafić w tę odpowiednią wilgotność jest bardzo trudno, kiedy jest zbyt sucho od razu wiotczeją, kiedy zbyt mokro z korzeni błyskawicznie robi się "papka" :P I co ciekawe, zauważyłam, że choć o sabotkach mówi się że lubią miejsca zacienione, moim nie przeszkadzają jaśniejsze, a niektóre wręcz lepiej rosną w takich :P
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”