Identyfikacja odmian grusz

[pomidor7]

Miałem kiedyś klapsę (faworytkę ) ostatni raz owocowała bardzo obficie w 2008 roku, później już nie owocowała. W ogródku rosła sama. Czy możliwe jest, że uschła, bo nie miała w pobliżu już żadnego zapylacza?

[kanap]

Nie od tego akurat drzewa nie usychają. U mnie gruszka kwitnie bardzo obficie tylko na tyle kwiatów zawiązują się z 2, 3 owoce które i tak po jakimś czasie opadają.

[KamilK02]

Dzień dobry,
Chciałem przedstawić Wam gruszę, która rośnie u mnie prawdopodobnie od ok 100 lat (dziadek ma 84, a mówi, że od zawsze pamięta tą gruszę, że była duża. Twierdzi, że podczas pierwszej wojny światowej podczas pożaru stodoły poważnie ucierpiała lecz się opuściła i dalej rosła)

W każdym razie drzewo kwitnie teraz już czyli 17.04 Gorlice inne szlachetniejsze odmiany nawet nie myślą o kwiatach.
Owoce dojrzewają w 3 - 4 tydzień lipca mają wielkość ok 5 cm wysokości, a średnica to jakieś 3 cm, jak znajdę zdjęcia to wrzucę. Kolor skórki jest żółto złoty, czasem od strony nasłonecznionej pojawia się rozmyty niewielki czerwony rumieniec, często skórka jest też ordzawiona. Miąższ na początku zwięzły jasny w miarę dojrzewania zmienia się na na beżowy i bardziej masłowy(Użyję słowa zależały. Każdy chyba wie co się dzieje z klapsą, jak za długo poleży.)? Pestki rzadko kiedy dobrze wykształcone nie ma zapylacza niestety.
Obwodu pnia nie mierzyłem. Niestety grusza zaczyna zamierać od strony północno wschodniej od połowy do samego szczytu odpada kora i widać próchno. Próbowałem ją zaszczepić na głogu, ale zraz stoi. Miałem jeszcze w lodówce kilka zrazów to zaszczepiłem je na wilku innej bardzo podłej gruszy, która dojrzewa w październiku ma mnóstwo komórek kamiennych jak poleżą w chłodzie to robią się takie zależałe, że zjeść się nie da. Pewnie jakaś odmiana na przetwory...

Co do pierwszej odmiany czy może być to winiówka francuska? Dziadek mówi na nią Małgorzatka. Grusza polna to chyba nie jest cierni na konarach nie widziałem.




Widać miejsce szczepienia
a na następnym próchniejący pień

[ERNRUD]

Walczę o to, aby można było obejmować takie drzewa ochroną prawną. Drzewo wspaniałe, ale będzie zamierać. I to szybciej niż można się tego spodziewać. Już chrząszcze robią robotę w pniu, a ptaki najwyraźniej o tym wiedzą. Ale da się jeszcze przedłużyć jej żywot.

[ARGUS]

Dziadek zapewne wiedział co mówi. Małgorzatka to stara, francuska (Blanquet), bardzo wczesna odmiana gruszy. Z pewnością nie jest to winiówka francuska. W pomologii nie znalazłem o niej wzmianki, ale przeglądając czasopisma ogrodnicze z początku XX wieku natknąłem się na następujący opis: "Drzewo silnie rosnące, doskonałe w sadach handlowych, owoc nie tak duży, blado zielony, lekko zarumieniony, słodki odświeżający i bardzo pachnący, daleko przewozić się daje, w końcu lipca dojrzewa." W innym miejscu: "Malutka gruszeczka lipcowa, bardzo ceniona na prowincji, najwcześniejsza ze wszystkich". Niewiele tego, ale jeżeli generalnie pasuje do twojego drzewa to odmiana zidentyfikowana, a ja piszę się na zrazy - jesienią. Mam fioła na punkcie starych odmian grusz. Pozdrawiam.

[x-p-11]

Czy wspomniana Blanquet to ta? https://books.google.pl/books?id=h6pCAQ ... n.&f=false bo to gruszeczka o b. jasnej skórce.
Z opisu KamilK02 to może jednak Petit Marguerite/Kleine Margarethe

Czy ktoś ma gruszę 'Margarete Marillat'? podobno bardzo odporna na choroby, czy możecie potwierdzić?

[ERNRUD]

To ratujcie tą 'Małgorzatkę'. Tocie dziedzictwo pomologii!

[gladkib]

Nie da się jakoś zabezpieczyć tej uszkodzonej strony przed robactwem i warunkami atmosferycznymi? Drzewo wygląda całkiem ładnie i kwitnie, więc nic nie jest jeszcze przesądzone U mnie 3 domy dalej rośnie olbrzymia ok 70 letnia winiówka, niestety po zeszłorocznej suszy nawet nie zabrała się do kwitnięcia.

[KamilK02]

ARGUS http://viagallica.com/v/_planches_jaume ... s_015a.htm owoce są podobne do tej gruszeczki na dole, jedynie skórka jest bardziej żółta. Jakieś zrazy myślę pewnie udało by się załatwić, tylko kiedy ciąć i jak wysłać? Grusza jest strasznie wielka dlatego myślałem, czy by jej na siewce pigwy nie szczepić, tylko czy by chciała się z nią zrastać?
Nie do końca pamiętam smak owoców zawsze zbierało się przejrzałe, które już same leciały, gdyż ze względu na rozmiary drzewa wyjść ktokolwiek się bał.
ERNRUD na cięcie suchych gałęzi chyba trochę za późno? Drabiny na tyle wysokiej i lekkiej nie mam żeby wyczyścić to próchno trzeba by pewnie zwyżkę na cały dzień. Po drugie nie czuję się zbyt komfortowo wysoko na drzewie W każdym razie spróbuję spróbować Zresztą już od kilku lat próbowałem okulizować jej oczkami odrost korzeniowy kaukaskiej nic z tego nie wychodziło niestety.

[ERNRUD]

Na cięcie suchych gałęzi nigdy nie jest za późno, ani za wcześnie.

[KamilK02]

Podejrzewam jednak, że grusza jest w na tyle opłakanym stanie, że bez chirurga się nie obejdzie zresztą wrzucę zdjęcia w linkach do odpowiedniego wątku.

[ARGUS]

Z bardzo wczesnych grusz mam tylko lipcówkę kolorową, byłoby ekstra zaszczepić taką rzadkość jak Małgorzatka. Jeżeli możesz, zrazy prześlij mi w okresie spoczynku drzew "zima - wczesna wiosna", pocztą. Na pigwie warto poeksperymentować, na przyszłość, aktualnie nie mam takich podkładek. Na razie zaszczepię na siewce. Adres prześlę na e-maila. Pozdrawiam.

[NOWY 83]

KamilK02 , to ja odezwę się latem po zrazy i odeśle ci jesienią zaokulizowane mini drzewka na gruszy kaukaskiej lub siwce bo pigwy nie posiadam ok.

[KamilK02]

Zrazy mogę powysyłać nie ma problemu. Co do gruszki szczepienia jeśli nie był by to problem, to byłbym chętny. W sumie wystarczyła by tylko jedna

[NOWY 83]

W okolicach lipca się zgramy i będziemy działać .