Pigwowiec - wymagania,pielęgnacja,cięcie,przesadzanie
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3970
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Nieowocujący pigwowiec
Ja sok z pigwowca łącze z 75% alkoholem. Owoce pozostałe (zmarszczone) z zasypu cukrowego dawnej suszyłem. Teraz wyrzucam.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nieowocujący pigwowiec
Można dodać łyżkę ziarenek na aromat.Takie zacukrzone owoce można zapakować do słoiczków przesypując cukrem i dawać do herbaty zamiast cytryny.
-- 4 wrz 2013, o 20:55 --
Można dodać łyżkę ziarenek na aromat.Takie zacukrzone owoce można zapakować do słoiczków przesypując cukrem i dawać do herbaty zamiast cytryny.
-- 4 wrz 2013, o 20:55 --
Można dodać łyżkę ziarenek na aromat.Takie zacukrzone owoce można zapakować do słoiczków przesypując cukrem i dawać do herbaty zamiast cytryny.
Re: Nieowocujący pigwowiec
Lepiej zjeść. Są bardzo smaczneseedkris pisze:Ja sok z pigwowca łącze z 75% alkoholem. Owoce pozostałe (zmarszczone) z zasypu cukrowego dawnej suszyłem. Teraz wyrzucam.
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Nieowocujący pigwowiec
"Jak było jeszcze NRD w sklepach jesienią można było kupić w sklepach owoce pigwowca takie duże ,że na kilogram wchodziło 6-7 sztuk.Czy ktoś ma może nasiona z takich "enerdowskich" owoców."
Nie mylisz czasem pigwy z pigwowcem? Jeśli wybrać,to wystarczy 5 sztuk pigwy na 1 kg.
Odnośnie nieowocowania. Mam kilka krzaczków pigwowca. Jedne owocują tak,że gałązki są oblepione owocami, a inne - próżniaki. Warunki takie same.
Nie mylisz czasem pigwy z pigwowcem? Jeśli wybrać,to wystarczy 5 sztuk pigwy na 1 kg.
Odnośnie nieowocowania. Mam kilka krzaczków pigwowca. Jedne owocują tak,że gałązki są oblepione owocami, a inne - próżniaki. Warunki takie same.
Waleria
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nieowocujący pigwowiec
Walerio to było ponad 20 lat temu i nie pamiętam czy były kosmate jak pigwa czy gładkie jak pigwowiec ale zasypane cukrem dodawaliśmy do herbaty i smakowały jak cytryna(pigwowiec?)
Czasami tak jest kiedy rozmnaża się z pestek,że kwitną jak piana a owocu nie uświadczysz (te kupowane w sklepach też mogą być z pestek).
Czasami tak jest kiedy rozmnaża się z pestek,że kwitną jak piana a owocu nie uświadczysz (te kupowane w sklepach też mogą być z pestek).
Re: Nieowocujący pigwowiec
Próbowałem kupić pigwowca, niestety miałem ograniczone pole wyboru sklepów... Usłyszałem właściwie, że jeszcze za wcześnie na sadzenie, że sadzonki będą dopiero jak opadną liście czyli pewnie na przełomie 9 i 10, albo i później. Posiałem za to nasiona z pigwowca ciachniętego sprzed bloku :P
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3970
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Nieowocujący pigwowiec
Teraz są dostępne w LM i w Auchan doniczkowane. Cena mniej niż 10PLN, z owocami.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Re: Nieowocujący pigwowiec
Można jeszcze kupić w szkółkach czy na all.. za grosze młode sadzonki.
Zawsze warto posadzić więcej, a jak się rozrosną to rozsadzić.
Zawsze warto posadzić więcej, a jak się rozrosną to rozsadzić.
- vinetou80
- 200p
- Posty: 395
- Od: 7 lut 2013, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tenczynek 20km od Krakowa USDA 6b
Re: Nieowocujący pigwowiec
Ja mam zwykłego pigwowca,już ładnych parę lat.Wsadziłem gałązkę urwaną komuś zza płotu i się ukorzeniło.Nie potrzebuje zapylacza,mój jak już dojrzał to miał nawet duże owocki.Musiałem go przesadzić w lepsze miejsce,ale zmarniał bo był dość duży a przy wykopywaniu wyrwałem kilka korzeni,przyciąłem i czekam,aż się rozkrzewi na nowo.Czasem w surowe zimy stare pędy obumierają i trzeba się bawić z wycinaniem.Owoce mają obłędny zapach,czasem wrzucałem do herbaty 

LEGENDS NEVER DIE
Re: Pigwowiec - pielęgnacja
A moj pigwowiec przez te durna pogode zakwitl.... Najpierw byly mrozy, teraz cieplo i zakwitl. Mam nadzieje, ze nie przemarznie przez to w czasie zimy.
-
- 500p
- Posty: 607
- Od: 2 kwie 2011, o 22:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocław
Re: Pigwowiec - pielęgnacja
Wielkakulka,
mój pigwowiec, choć nie jest tak duży jak Twój, też ma dużo kwiatów ale praktycznie nie ma owoców, a jak już są to bardzo małe. Przeczytałam jeszcze raz ten wątek i już wiem, że mam tego pospolitego bo z kolcami. Koło siebie rosną trzy krzaczki i wcale im to nie pomaga we wzajemnym zapylaniu. Przycinanie też jakoś zasadniczo nie wpłynęło na ilość owoców. Poczekam jeszcze jeden sezon i zobaczymy co pokażą
, ale mam wrażenie że gdybym o nie mniej dbała, to rosłyby lepiej.
We Wrocławiu, wzdłuż jednej z głównych ulic rośnie cały ich szpaler - są brudne, rosną ciasno, a co roku są obsypane wielkimi owocami, ehhhhh
.
mój pigwowiec, choć nie jest tak duży jak Twój, też ma dużo kwiatów ale praktycznie nie ma owoców, a jak już są to bardzo małe. Przeczytałam jeszcze raz ten wątek i już wiem, że mam tego pospolitego bo z kolcami. Koło siebie rosną trzy krzaczki i wcale im to nie pomaga we wzajemnym zapylaniu. Przycinanie też jakoś zasadniczo nie wpłynęło na ilość owoców. Poczekam jeszcze jeden sezon i zobaczymy co pokażą

We Wrocławiu, wzdłuż jednej z głównych ulic rośnie cały ich szpaler - są brudne, rosną ciasno, a co roku są obsypane wielkimi owocami, ehhhhh

Joasia
-
- 500p
- Posty: 607
- Od: 2 kwie 2011, o 22:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocław
Re: Pigwowiec - pielęgnacja
Aniu,
mój M właśnie stwierdził, że trzeba je na kompost dać, bo już nic z nich nie będzie. Jeśli uda mi się jeszcze znaleźć to kupię pigwę, a jak nie to leszczyny posadzimy. Po 5 latach powinny być już bardziej owocodajne
, nie chciały być to trzeba się z nimi pożegnać
.
mój M właśnie stwierdził, że trzeba je na kompost dać, bo już nic z nich nie będzie. Jeśli uda mi się jeszcze znaleźć to kupię pigwę, a jak nie to leszczyny posadzimy. Po 5 latach powinny być już bardziej owocodajne


Joasia
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Pigwowiec - pielęgnacja
Mam pół działki otoczone leszczyna i choć maja wielkie orzechy sa robaczywe, strasznie robaczywe...
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 12 mar 2013, o 21:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pigwowiec - pielęgnacja
Ja podsypuję jesienią popiół z kominka - wyłącznie po spalanym drewnie . Daje to wyśmienite skutki.
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Pigwowiec - pielęgnacja
Hmmm kominka nie mam, ale mam popiół po spalonych gałęziach na działce...tyle, że już za późno...