Róże w moim ogrodzie.

oliwka · Post » 7 maja 2009, o 19:24

Moja też z jesiennego sadzenia.
Z tego samego "rzutu" (wybór B) mam np. Henri Martina i Stanwell Perpetual z pąkami.
A Agnes nic

Ale widziałam kilkuletnią u znajomej i w sumie była małym i nędznym krzaczkiem.
Może ta odmiana musi się długo rozkręcać?
Za to Madame IP pewnie pójdzie Ci jak burza

minismok · Post » 7 maja 2009, o 19:36

Dziewczyny

.....Agnes to rózyca ekstremalna

...nie lubi zbyt dobrej ziemi ,kocha słonce i suszę

.......generalnie rosnie tam gdzie nic nie rosnie

.......wsadziłam na przysuchu i zaraz się ożywiła........dziwna pieknosc

cmokasy z gór

Deirde · Post » 7 maja 2009, o 19:45

Dzięki Aga czyli u mojej cioci będzie jej w sam raz, u nas z tą suszą to panują ekstremalne warunki.
Co do IP była kupiona wiosną z Madame Pierre Oger, ładne duże krzaczki. Myślałam też o Charles de Mills i Maximie, może jeszcze się tam zmieści. Co do IP mam do Ciebie Oliwko pytanie - czy ona potrzebuje osłoniętych miejsc czy na lekkim przewiewie sobie poradzi?

AniaDS · Post » 7 maja 2009, o 21:48

piszcie, piszcie...
listę powiększam

już dziś musiałam zaadaptować kawałek ziemi z drugiej strony domu

Deirde · Post » 8 maja 2009, o 15:46

Jedna z moich rabat, a na niej króluje- Charles Austin, Gartentraume, Abraham Darby, przypuszczalnie Newada, w oddali Aspiryna i Piano.
Do rabaty mam jeszcze dodać kocimiętki, niestety nie zdążyłam jej przesadzić przez upał, a teraz zakwitła. Myślę jeszcze o trawach.

oliwka · Post » 8 maja 2009, o 15:51

U mnie Madame nie jest niczym osłonięta.
Rośnie centralnie na trawniku i nie wydaje mi się, żeby jej to jakoś szkodziło szczególnie.

Deirde · Post » 12 maja 2009, o 14:51

Dzięki Oliwko za odpowiedź, na innym portalu czytałam, że w odsłoniętym miejscu może przemarzać.
Najlepsze są ranne spacery z psem po ogrodzie, kiedy na liściach róż jest rosa.

Z róż angielskich najlepiej radzi sobie Abraham Darby ma dużo pąków i jeden z nich niedługo będzie kwitł, gorzej radzi sobie Charles Austin.

Całkowicie zaskoczył mnie Cardinal de Richelieu, to jego pierwsze kwitnienie u mnie i jest cały w pąkach.

Dziś tak wygląda Handel - pierwsze pąki.

Veilchenblau zaskakuje w tym roku.

AniaDS · Post » 12 maja 2009, o 16:40

pięknie Gosiu :P :P

minismok · Post » 12 maja 2009, o 17:52

Gosiu o JPII sie nie martw skoro u smoka na wygwizdowie swietnie zimuje i to powyzej kopca

to silna róza , zdrowa, tyle ze relatywnie pózna.....zakwita jako jedna z ostatnich hmmm ale liscie trzyma do grudnia! piekne duze ciemnozielone połyskujace[dobre do suchych bukietów]

cmokasy

Deirde · Post » 12 maja 2009, o 19:44

Aniu - dzięki, piękniej będzie kiedy one zakwitną.
Aga - dzięki, u mnie też jest posadzona na wygwizdowie, w tym miejscu nie ma na razie nic, będziemy później zakładać płot i dosadzać krzewy. Wiem już przynajmniej - nie będzie u nas budowany wiadukt, nie muszę już martwić się o przenoszenie ogrodu na pole. Moje róże mogą rosnąć spokojnie.

AniaDS · Post » 12 maja 2009, o 23:06

to bardzo dobra wiadomość

za to ja się biję z myślami...
dziś dowiedziałam się, że za rok będzie u nas modernizacja słupów (w końcu

) i nie wiem co zrobić..
posadziłam przy słupie w moim ogrodzie dwie nostalgie, żeby go choć dołem trochę zasłonić, jesczcze są małe i bez liści, dopiero puszczają pędy.
przekopać, czy zostawić do jesieni...
żeby im znów potem niepotrzebnej krzywdy nie zrobić...

sama nie wiem

Deirde · Post » 14 maja 2009, o 17:31

Aniu - u nas też wymieniają ale w tym roku, na szczęście ja nie mam słupa w swoim ogrodzie, czeka nas jeszcze miernik i sporo pracy z nowym ogrodzeniem.
Od kilku dni u nas znów susza i temperatury ranne które zwalają z nóg całe 3 stopnie C. Dla róż kupiłam Biochikol i będę profilaktycznie je pryskać przeciw mączniakowi, mam tylko nadzieję, że jedno opakowanie wystarczy.

AniaDS · Post » 15 maja 2009, o 11:36

u nas niestety wszyscy mają słupy na ogrodzie, a ich stan jest opłakany.
Ogrodzenie też musimy robić, ale to za dwa lata, na razie jeszcze budowa na głowie, bo wciąż się coś robi w tym kierunku.
Teraz robimy balkon, tzn. tynkujemy filary, po wczorajszym dniu największe straty...
Westerlandy, które rosną pod filarami połamane z każdej strony

Gosiu, a masz już objawy mączniaka?

Deirde · Post » 15 maja 2009, o 12:13

Przykro mi z powodu Twoich strat, róże odrosną zajmie im to trochę czasu. Dziś będę pryskać Biochikolem na grzyba, co prawda moje róże nie mają objawów chorób ale to chyba tylko z powodu braku deszczu. Mam nadzieję, że Biochikol pomoże i uodporni je bo jutro ma u nas padać.

AniaDS · Post » 16 maja 2009, o 00:53

u nas też od jutra deszcze

te nasze nierozwinięte do końca pąki chyba tak pozostaną dopóki słonko nie przygrzeje