Jak dotąd radzę sobie. W większości za sprawą lektury tego forum. Tym razem jednak proszę o pomoc indywidualną. Sprawa dotyczy żywotnika (zdjęcia 1 i 4) i jałowca ( 2 i 3) http://img189.imageshack.us/gal.php?g=img1724f.jpg
Myślałem,że żywotnik po zimie odzyska soczystą zieleń a tu wręcz przeciwnie. W czasie pierwszych cieplejszych tygodni opryskałem wszystkie rośliny na tarasie Treolem 77EC. Dodatkowo te chorujące Topsinem. Jakoś rewelcaji nie widzę:(
Obejrzałem również na obecność szkodników. Zwłaszcza przędziorka w jałowcu. Nie znalazłem - może żle szukałem. Żywotnika przesadziłem do nowej ziemi (odkażona Topsinem). Chciałbym je odratować, szczególnie ze względów sentmatalnych:)
Iglaki w pojemnikach i na tarasach w czasie zimy bywają wysuszone przez zimowe wiatry nawet jeśli padają śniegi. Należy je co jakiś czas spryskiwać wodą w okresie zimowym. Nie wiem czy moja rada jest dobra ale: zasil je nawozem " Magiczna siła" do iglaków. Wyłóż mchem ziemię w doniczkach.
witam , odnalazlam te szczatki na dzialke ktora trafila pod moja opieke.
wlasciwie co to za iglaczek?
i co sprawilo ze zatrzymal sie na tym etapie i skonczyl w ten sposob?
watpie , ale jednak czy ejst jakas szansa zeby go odratowac?
Przepraszam za żart
Odratowć teoretycznie się da. Tyle, że to długotrwały proces, aż zarosną zbrązowienia. Najważniejsze to zaobserwować czy będą młode przyrosty.
Przepraszam że się wtrącę, ale ja niedoświadczony kojarzyłbym to z ochojnikiem i jego galasami. Pewnie się mylę. Zabrakło mi tutaj pajęczynek (te jasne miejsca mogą być refleksami światła), a są narośla. Czy takie narośla dają również przędziorki ?
Możecie mi wytłumaczyć dlaczego są to przędziorki ?
Cieplutkie, słoneczne, już wiosenne, pozdrowionka z Jelonka - MIŁOSZ
R.O.D. Jelonek k. Poznania
Tam nie ma galasów. To pozostałości 'Coniki'. Widać owszem skupienia pąków.
W swojej 30 letniej praktyce nie widziałem ochojnika na białym świerku.
A przedziorek to dawno zeżarł i poszedł , suchego nie jada.
Ja stawiam na przędziorka, a na dodatek to conica- chyba ulubieniec przędziorków bo u mnie co roku je atakują, bez oprysku się nie obejdzie....
ogródeczek storczyki
"Czasem człowiek sądzi, że ujrzał już dno ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś, dzięki komu dowiaduje się, że ta studnia jednak nie ma dna. "
W tym roku opryskiwane były bodajże magusem, ale każdy sobie chwali topsin. Jest taki jeden środek, ale uciekł mi z głowy- jest taki tłusty i spryskuje się nim iglaki wczesną wiosną, i do następnego roku spokój, muszę go wyprobować w następnym roku.
Możesz teraz spryskać, tylko roślina nie może być mokra, a i zazwyczaj oprysk się powtarza tak za 7-10 dni...
ogródeczek storczyki
"Czasem człowiek sądzi, że ujrzał już dno ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś, dzięki komu dowiaduje się, że ta studnia jednak nie ma dna. "
Ja spryskałem ostatnio Conice (10 szt.) Mospilanem i po 2 tygodniach podlałem świerki Confidorem, ale brązowienie igieł nic nie zmalało tzn. postępuje dalej, wyglądają podobnie jak na zdjęciu wyżej. I tu moje pytanie spryskać jeszcze raz którymś ze srodków proponowanych przez Ciebie?