Aniu......u mnie tez nie wygląda to najlepiej

.Z dwóch ostatnich szczepek jedna już padła ,druga którą ucięłam z kwiatem jeszcze żyje.Dzisiaj zauważyłam na końcu maleńki biały punkcik. Może to zawiązek korzonka. Wcześniejsze szczepki maja się świetnie,pojawiły sie już dłuuuugie wąsy
Lucy......trzymam kciuki.Ty trzymaj za moje ukorzeniane grudniaczki.Siedzą już 3 tygodnie w wodzie i ani myślą o korzonkach.Zauważyłam że ta cześć która jest zanurzona w wodzie zaczyna mięknąć.Czyżby zaczynały gnić

Może nie powinno sie robić szczepek z pąkami.Ano zobaczymy,jak nie to zrobimy powtórkę na wiosnę.Za kilka dni wstawię fotkę z rozwijającymi sie zygokaktusami.Jest już bardzo dużo pąków , które za chwilę pokażą swój urok.
Z wielką niecierpliwością czekam na kwitnienie "utopionego"

wcześniej storczyka..Ma już sporo pączków.
Pozdrawiam Teresa