W tamtym roku miałem inną odmianę i wszystkie papryki słodkie, jak na rozkaz zaczęły dojrzewać w jednym momencie. Było to dość efektywne i nawet fajne. W tym roku mam jakąś inną odmiane i dojrzewa partiami. Co też ma swoje plusy. Szkoda tylko że żadnej z powyższych odmian nie mam zapisanych, bo można by w sezonie podzielić te dwie odmiany, w zależności od tego jakie byłoby zapotrzebowanie na papryke. Z drugiej strony, papryka którą uprawiam w tym roku, jest dużo lepsza w smaku jak zeszłoroczna. Gdy dojrzeje dobrze, jest przepysznie słodka, soczysta i ma w miare grube ścianki. Jednak nie mogę tego okreslić w pełni, gdyż ten rok był wyjątkowy, pod względem wysokich temperatur za dnia i tak jak na kilku sztukach przy linii kroplującej, zebrałem z krzaków po 2-3szt papryk, tak tam gdzie nie było podlewania, tylko po jednej. Z drugiej strony, tam gdzie nie było podlewania, papryki mają dużo wyższy pokrój.
Tak czy owak spodobała mi się uprawa papryki słodkiej i w zasadzie będzie ona wypierać papryki ozdobne.
Przez ostatnie dwa dni coś popadało, choć nie były to nie wiadomo jakie opady, to może papryka troszkę odżyje, bo już praktycznie więdła z braku wody, tak i krzaki jak i same papryki.