Ogródek Gosi 18
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2712
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Ogródek Gosi 18
Piękne widoki pokazujesz. Ścieżka i jej obsadzenie wyglądają teraz rewelacyjnie! Wiele szczegółów na zdjęciach też przykuło moją uwagę, np. kosaćce w trawie ozdobnej czy serduszka. Bardzo klimatycznie zrobiło się u Ciebie.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Gosi 18
Witaj
. Mam nadzieję, że kot uspokoi się z wiekiem i będziesz miała mniej kłopotu. Moja kocica nie sprawia mi na szczęście żadnego problemu a jeśli już to narzekam na psiska
. Takie dwa duże psy to jednak potrafią nabroić jak się bawią i nie patrzą na nic. Już nie raz poprawiałam posadzone tego roku tuje, które jeszcze mocno się nie zakorzeniły i są "wywrotne" . Pięknie się u Ciebie zrobiło, masz mnóstwo koloru
. Kamienna ścieżka bardzo mi się podoba a te poduchy floksów wyglądają zjawiskowo
. Trawnik masz bardzo zieloniutki i gęsty a to pamiętam kosztowało Cię sporo pracy. Kloniki mają bardzo piękne te swoje powcinane listeczki
. Muszę kiedyś kupić sobie jednego na próbę ale boję się, że u mnie zbyt wietrznie dla nich i mogłyby przymarzać. Jak ogród trochę zarośnie i będzie bardziej zaciszny to powinny dać radę. Póki co muszę podziwiać u innych ale nie można mieć wszystkiego . Co do gęstości na rabatach to mnie czeka w przyszłym roku sporo przesadzania bo rabata z różami i bylinami tak się zagęściła, że wszystko sobie nawzajem przeszkadza i wchodzi na głowę
. Na szczęście nie murzę z niczego rezygnować tylko mogę przesadzić w inne miejsca i trochę towarzystwo rozluźnić ale rozumiem Twoje dylematy i decyzję by nie kupować nowych nabytków. Pozdrawiam cieplutko
.







- ewunia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5092
- Od: 1 lis 2012, o 15:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ogródek Gosi 18
I ja przyłączam się do peanów nad Twoim ogrodem,jest ślicznie, kolorowo.
U mnie póki róże nie zakwitną to mam dużo zieleni w różnych odcieniach.
Azalie cudowne
Cudowne floksy szydlaste i do tego w niebieskim kolorze
U mnie póki róże nie zakwitną to mam dużo zieleni w różnych odcieniach.
Azalie cudowne

Cudowne floksy szydlaste i do tego w niebieskim kolorze

- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17389
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogródek Gosi 18

Piękny juz masz ogród.
A ten rodek , czy azalia wręcz tonie w kwiatach .

Nawozisz czymś specjalnym ??
To zdjęcie, widok https://www.fotosik.pl/zdjecie/a8e443f2155c5b04 przepiękny

Jeszcze serduszka ci kwitnie.Fajnie.
Pozdrawiam serdecznie

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42366
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi 18
Gosiu ja mam na pewno tamaryszka francuskiego, bo dostałam od Lidzi której wiedza ogrodnicza przewyższa wielu z nas i mój kwitnie właśnie na przełomie maja i czerwca, teraz ma już kwiecie brązowe i puszcza zielone.
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Ogródek Gosi 18
Cześć Gosiu,
Jak tam kotek? Byliście u weterynarza?
Rozumiem Cię doskonale, że mając tak piękne zwierzę boisz się o nie i pilnujesz na każdym kroku.
W Twoim ogrodzie zachwyca mnie ścieżka ze skrzynkami. Fajnie to wymyśliłaś. Mam nadzieję, że warzywa Ci się udają, nie tak jak mnie. Ja ponoszę same porażki, więc teraz sieję tylko koper. Niezbyt to ambitne, ale co zrobić...
Pokaż, co nowego u Ciebie w ogrodzie, na pewno jest super.
Jak tam kotek? Byliście u weterynarza?
Rozumiem Cię doskonale, że mając tak piękne zwierzę boisz się o nie i pilnujesz na każdym kroku.
W Twoim ogrodzie zachwyca mnie ścieżka ze skrzynkami. Fajnie to wymyśliłaś. Mam nadzieję, że warzywa Ci się udają, nie tak jak mnie. Ja ponoszę same porażki, więc teraz sieję tylko koper. Niezbyt to ambitne, ale co zrobić...

Pokaż, co nowego u Ciebie w ogrodzie, na pewno jest super.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Bardzo przepraszam wszystkich za tak długi brak odpowiedzi.
Po pierwsze jakoś nie miałam powiadomień, że ktokolwiek tu zagląda, a po drugie nawet nie zdawałam sobie sprawy, że tak długo mnie nie było
Wszystkim bardzo dziękuję, za bardzo miłe słowa o ogrodzie.
Jest mi naprawdę miło czytać, że komuś moje rabatki się podobają
Iwonko, niedawno kotek został wysterylizowany. Miałam nadzieję, że trochę się uspokoi, ale co ja tam wiem o zwierzakach
Nic się nie zmieniło. Jest dalej rozbrykanym, pełnym energii młodzieńcem.
Ale masz rację, wybacza się wszystko. Muszę ten sezon przeczekać
Florianie, staram się jak mogę, żeby ogród był własnie klimatyczny. Kiedyś bardziej zwracałam uwagę na rosliny, teraz ważne jest dla mnie zestawienie, nastrój, to, żeby zawsze coś kwitło
Mam kilka roślin, których jest sporo, takich jak irysy, róże, liliowce, ale raczej już nie zbieram wszystkich odmian świata.
Najgorsze jest to, że muszę zacząć pozbywać się roslin , bo ogród coraz bardziej staje się cienisty. Strasznie nad tym boleję, bo jestem emocjonalnie związana z każdą rosliną rosnącą w moim ogrodzie. No, ale czy trzymać rosliny, które się męczą?
Tylko to takie trudne
Ewelinko, ja własnie liczę na to, że z wiekiem kot sie ustatkuje. Na razie rozrabia jak pijany zając. Może kotki są troszeczkę inne, bo trzymają się domu, koty chyba są łazęgami. I tego się boję. Flesz w pierwszym roku też rozrabiał, ale nie bałam się, że mu coś się stanie. Nadal marzy mi się, że kiedyś pies zawita znowu do nas
Tak, trawnik w tym roku jest obłędny. Ale to zasługa przede wszystkim częstego nawożenia i wody. W tym roku te dwie rzeczy ze sobą bardzo współgrają.
Kloniki radzę kupować na początek w Biedronce. Każdej wiosny jest kilka odmian. Kosztują grosze, nie będzie żal w razie czego. Są malutkie, ale przecież za jakiś czas urosną.
W tym roku kupiłam kolejnego tym razem do donicy

Zobaczymy jak przetrwa zimę.
No właśnie, Ty masz bardzo dużo miejsca. Ja już w ogóle nie mam. Nie tylko rosliny się rozrastają, ale mój ogród jest coraz bardziej cienisty. Musze pozbyć się róż. Nie mam ich gdzie przesadzić, wszystko wypchane po brzegi.
Mam komu oddać, na pewno nie wyrzuciłabym, ale mimo wszystko żal, bo kocham róże, mimo, że już nowych nie kupuję.
Ale i tak mam ich sporo bo 63. Było 70, ale powoli zaczynałam wydawać. Zaczęłam od tych, na których najmniej mi zależało. Ale teraz już się skończyło i muszę po prostu pozbyć się tych, które rosną w cieniu.
Ewciu, staram się sadzić tak, żeby zawsze coś kwitło. A jak zaczynają róże, to mam nawet wrażenie, że jest ich za dużo, bo jest jedna ściana kwiatów. Ostatnio lubię coraz bardziej umiar. Wolę takie delikatne kwiatki, niż duże, nachalne.
Jak to człowiek się zmienia
Aniu, to azalia japońska. Kiedyś nie chciały u mnie rosnąć. Jak to nie można się poddawać. Trzeba zawsze próbować kilka razy. Rodki nawożę nawozami do kwasolubnych, a oprócz tego cały sezon dostają fusy z kawy. Chyba im to odpowiada, bo widzę, że mają co roku ładniejsze liście. Kwiaty chyba zależą od podlewania. W zeszłym roku za mało lałam wody i w tym roku kwitnienie było słabsze.
Serduszek już dawno nie ma. Teraz trzeba wyciąć je, bo w tym roku bardzo brzydko wyglądają.
Marysiu, może ja nie jestem znawcą roślin wybitnym, ale z tego co wiem, tamaryszek francuski kwitnie latem. Ty musisz mieć takiego tamaryszka jak mój, czyli drobnokwiatowy. Mój w tym roku wyglądał tak



Lisico, kotek już wyobrażał. Już nie chodzi na szelkach tylko w obroży, ale takiej, że jak mocnej szarpnie to się rozpina. Został wykastrowany, więc liczę na to, że za jakiś czas zacznie się uspakajać. Na razie jednak jest brykającym wesołym kotem.
W skrzyniach przy ścieżce rosną rośliny ogrodowe. Warzywa mam po drugiej stronie domu, gdzie jest więcej światła. Ja w pierwszym roku też miałam kilka porażek. Cały czas się uczę. W tym roku oprócz pomidorów, bardzo dobrze poradziła sobie rzodkiewka, rukola rosnie jak szalona, także już wcale nie kupuję, tylko przez cały sezon mam swoją.
Po raz pierwszy posiałam groszek zielony. Tylko 3, na próbę, ale wiem, że za rok bedzie cała skrzynka. Do tej pory nie udawały mi się korzeniaste. Ale w przyszłym roku chciałabym posiać marchew i pietruszkę. Pory wyglądają jako tako.
Także szału nie ma, ale zawsze coś co schrupania jest
Nie było mnie tak długo, a mam tyle zdjęć do pokazania
Może w wielkim skrócie pokażę mój czerwcowy ogród, a więcej bedzie zimą
Moje irysy w tym roku się nie popisały, ale te co kwitły cieszyły bardzo
















Po pierwsze jakoś nie miałam powiadomień, że ktokolwiek tu zagląda, a po drugie nawet nie zdawałam sobie sprawy, że tak długo mnie nie było

Wszystkim bardzo dziękuję, za bardzo miłe słowa o ogrodzie.
Jest mi naprawdę miło czytać, że komuś moje rabatki się podobają

Iwonko, niedawno kotek został wysterylizowany. Miałam nadzieję, że trochę się uspokoi, ale co ja tam wiem o zwierzakach

Nic się nie zmieniło. Jest dalej rozbrykanym, pełnym energii młodzieńcem.
Ale masz rację, wybacza się wszystko. Muszę ten sezon przeczekać
Florianie, staram się jak mogę, żeby ogród był własnie klimatyczny. Kiedyś bardziej zwracałam uwagę na rosliny, teraz ważne jest dla mnie zestawienie, nastrój, to, żeby zawsze coś kwitło
Mam kilka roślin, których jest sporo, takich jak irysy, róże, liliowce, ale raczej już nie zbieram wszystkich odmian świata.
Najgorsze jest to, że muszę zacząć pozbywać się roslin , bo ogród coraz bardziej staje się cienisty. Strasznie nad tym boleję, bo jestem emocjonalnie związana z każdą rosliną rosnącą w moim ogrodzie. No, ale czy trzymać rosliny, które się męczą?
Tylko to takie trudne

Ewelinko, ja własnie liczę na to, że z wiekiem kot sie ustatkuje. Na razie rozrabia jak pijany zając. Może kotki są troszeczkę inne, bo trzymają się domu, koty chyba są łazęgami. I tego się boję. Flesz w pierwszym roku też rozrabiał, ale nie bałam się, że mu coś się stanie. Nadal marzy mi się, że kiedyś pies zawita znowu do nas
Tak, trawnik w tym roku jest obłędny. Ale to zasługa przede wszystkim częstego nawożenia i wody. W tym roku te dwie rzeczy ze sobą bardzo współgrają.
Kloniki radzę kupować na początek w Biedronce. Każdej wiosny jest kilka odmian. Kosztują grosze, nie będzie żal w razie czego. Są malutkie, ale przecież za jakiś czas urosną.
W tym roku kupiłam kolejnego tym razem do donicy

Zobaczymy jak przetrwa zimę.
No właśnie, Ty masz bardzo dużo miejsca. Ja już w ogóle nie mam. Nie tylko rosliny się rozrastają, ale mój ogród jest coraz bardziej cienisty. Musze pozbyć się róż. Nie mam ich gdzie przesadzić, wszystko wypchane po brzegi.
Mam komu oddać, na pewno nie wyrzuciłabym, ale mimo wszystko żal, bo kocham róże, mimo, że już nowych nie kupuję.
Ale i tak mam ich sporo bo 63. Było 70, ale powoli zaczynałam wydawać. Zaczęłam od tych, na których najmniej mi zależało. Ale teraz już się skończyło i muszę po prostu pozbyć się tych, które rosną w cieniu.
Ewciu, staram się sadzić tak, żeby zawsze coś kwitło. A jak zaczynają róże, to mam nawet wrażenie, że jest ich za dużo, bo jest jedna ściana kwiatów. Ostatnio lubię coraz bardziej umiar. Wolę takie delikatne kwiatki, niż duże, nachalne.
Jak to człowiek się zmienia

Aniu, to azalia japońska. Kiedyś nie chciały u mnie rosnąć. Jak to nie można się poddawać. Trzeba zawsze próbować kilka razy. Rodki nawożę nawozami do kwasolubnych, a oprócz tego cały sezon dostają fusy z kawy. Chyba im to odpowiada, bo widzę, że mają co roku ładniejsze liście. Kwiaty chyba zależą od podlewania. W zeszłym roku za mało lałam wody i w tym roku kwitnienie było słabsze.
Serduszek już dawno nie ma. Teraz trzeba wyciąć je, bo w tym roku bardzo brzydko wyglądają.
Marysiu, może ja nie jestem znawcą roślin wybitnym, ale z tego co wiem, tamaryszek francuski kwitnie latem. Ty musisz mieć takiego tamaryszka jak mój, czyli drobnokwiatowy. Mój w tym roku wyglądał tak



Lisico, kotek już wyobrażał. Już nie chodzi na szelkach tylko w obroży, ale takiej, że jak mocnej szarpnie to się rozpina. Został wykastrowany, więc liczę na to, że za jakiś czas zacznie się uspakajać. Na razie jednak jest brykającym wesołym kotem.
W skrzyniach przy ścieżce rosną rośliny ogrodowe. Warzywa mam po drugiej stronie domu, gdzie jest więcej światła. Ja w pierwszym roku też miałam kilka porażek. Cały czas się uczę. W tym roku oprócz pomidorów, bardzo dobrze poradziła sobie rzodkiewka, rukola rosnie jak szalona, także już wcale nie kupuję, tylko przez cały sezon mam swoją.
Po raz pierwszy posiałam groszek zielony. Tylko 3, na próbę, ale wiem, że za rok bedzie cała skrzynka. Do tej pory nie udawały mi się korzeniaste. Ale w przyszłym roku chciałabym posiać marchew i pietruszkę. Pory wyglądają jako tako.
Także szału nie ma, ale zawsze coś co schrupania jest
Nie było mnie tak długo, a mam tyle zdjęć do pokazania
Może w wielkim skrócie pokażę mój czerwcowy ogród, a więcej bedzie zimą
Moje irysy w tym roku się nie popisały, ale te co kwitły cieszyły bardzo
















- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11637
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogródek Gosi 18
Widzę ,Małgoś i Calsapa u Ciebie i żuraweczki i żurawki kwitnące , szałwię i irysy niepospolite...
Tamaryszek cudny!






- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Maryniu, irysy uwielbiam. Jakoś udało mi się zgromadzić kilka fajnych odmian. Nie wszystkie zakwitły. Mam nawet takie, które jeszcze nigdy nie kwitły u mnie. Nawet nie wiem co mam.
Chyba muszę je przesadzić troszeczkę bliżej brzegu, bo chyba mają za mało słońca
Chyba muszę je przesadzić troszeczkę bliżej brzegu, bo chyba mają za mało słońca
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogródek Gosi 18
Gosiu iryski i tak śliczne, ja w takim niedoczasie, że swoich nie widziałam, tak szybko przekwitały,a jeśli chodzi o kotka, to moja koleżanka ma ogród przy domu, ale jak wychodzi to kot w domu zostaje, wskakuje na okno i z okna jej pilnuje, nauczył się i wie, że nie wolno mu wychodzić, no ale tak jak kiedyś pisałam, ona nie ma okna balkonowego.
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2712
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Ogródek Gosi 18
Zdjęcia z tamaryszkiem cudne! Zresztą nie tylko te, bo ogród masz zadbany, dopracowany - po prostu dojrzały. 63 krzaki róż to rzeczywiście dużo więc nie dziwię Ci się, że z nich rezygnujesz.
No i kosaćce - uwielbiam je wszystkie
No i kosaćce - uwielbiam je wszystkie

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Iwonko, współczuje tego zabiegania.
Ja od poniedziałku jestem na zwolnieniu cały miesiąc, więc nareszcie mogę się cieszyć ogrodem. Tylko strasznie cięzko mi się powstrzymać od grzebania w ziemi.
Jakbym nie miała tarasu, też byłoby łatwiej. Ale jak ja chcę posiedzieć na tarasie, to ten mały huncwot otwiera sobie drzwi i od razu chce skorzystać z wolności. Byłam cały czas przyzwyczajona, że latem drzwi tarasowe są otwarte non stop. Teraz kiedy jestem w domu drzwi muszę zamykać, bo on też próbuje sie wydostać.
Gdyby nie właził na drzewa i nie chciał przeskakiwać płotu, całe szczęście na razie jeszcze tego ostatniego nie odkrył, to chodziłby sobie wolno. Tak jak każdy pies, który z nami mieszkał. Dlatego w tym roku tak cięzko. Liczę na to, że za rok zmądrzeje i będzie trzymał się domowników, a nie wybierał długie spacery.
Florianie, ja bym nie chciała pozbywać się tych róż, ale niestety warunki panujące w ogrodzie to wymuszają. Coraz więcej cienia. Żal serce ściska, ale trzeba podjąć decyzję. Nadal się waham, ale warunki raczej się nie zmienią.
Ja kosaćce też uwielbiam też mam ich sporo, bo około 60 sztuk, najwięcej tych wczesnych niskich
Ja od poniedziałku jestem na zwolnieniu cały miesiąc, więc nareszcie mogę się cieszyć ogrodem. Tylko strasznie cięzko mi się powstrzymać od grzebania w ziemi.
Jakbym nie miała tarasu, też byłoby łatwiej. Ale jak ja chcę posiedzieć na tarasie, to ten mały huncwot otwiera sobie drzwi i od razu chce skorzystać z wolności. Byłam cały czas przyzwyczajona, że latem drzwi tarasowe są otwarte non stop. Teraz kiedy jestem w domu drzwi muszę zamykać, bo on też próbuje sie wydostać.
Gdyby nie właził na drzewa i nie chciał przeskakiwać płotu, całe szczęście na razie jeszcze tego ostatniego nie odkrył, to chodziłby sobie wolno. Tak jak każdy pies, który z nami mieszkał. Dlatego w tym roku tak cięzko. Liczę na to, że za rok zmądrzeje i będzie trzymał się domowników, a nie wybierał długie spacery.
Florianie, ja bym nie chciała pozbywać się tych róż, ale niestety warunki panujące w ogrodzie to wymuszają. Coraz więcej cienia. Żal serce ściska, ale trzeba podjąć decyzję. Nadal się waham, ale warunki raczej się nie zmienią.
Ja kosaćce też uwielbiam też mam ich sporo, bo około 60 sztuk, najwięcej tych wczesnych niskich
- ewunia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5092
- Od: 1 lis 2012, o 15:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ogródek Gosi 18
Gosiu masz piękną kolekcję irysów
Tamaryszek cudowny, ale będę podziwiać u Ciebie, bo u mnie się już nie zmieści
Podglądam u Ciebie trawy, bo mam na nie ochotę - podoba mi się turzyca The beatels,

Tamaryszek cudowny, ale będę podziwiać u Ciebie, bo u mnie się już nie zmieści

Podglądam u Ciebie trawy, bo mam na nie ochotę - podoba mi się turzyca The beatels,
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek Gosi 18
Gosiu, czy ty w ogóle pokazywałaś w zeszłych latach tego rewelacyjnego tamaryszka. Nie pamiętam. Ale chyba nie, bo zwróciłambym uwagę. No po prostu cudowne to Twoje drzewko. Ja nigdy jakoś nie przepadałam za tymi roślinami, bo przeważnie widywałam w ogrodach formy w kształcie brzydkiej miotły. A tutaj takie drzewko 

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Ewciu, niestety ja nie mam tej turzycy, ale faktycznie jest bardzo ciekawa. Chciałam ją nawet posadzić, ale u nas niedostępna, trzeba by zamawiać, a to mi się nie opłaca, bo już więcej nic nie chciałabym kupować. Dlatego zamieniłam na hakonechloe.
Wandziu, co roku pokazuję tego tamaryszka. Tylko może nie zwróciłaś uwagi. Mnie tez drażniła ta forma miotły, więc zaczęłam go prowadzić na drzewko. Niestety to żywotna bestia i co roku trzeba wycinać rosnące od dołu nowe pędy. Ale to samo mam z kaliną burkwooda. Ma odrosty od podkładki na której została zaszczepiona.
I w ten sposób ogrodnikowi nigdy nie brakuje zajęcia.
Czy u Was też tak rosną chwasty? Nie nadążam z pieleniem. Szczególnie, że ostatnio nie mogłam za bardzo pracować w ogrodzie. Pamiętam, że w zeszłym roku cieszyłam się, że chwasty u mnie nie rosną, bo jest za gęsto.
No a w tym roku po prostu rosną jak szalone, nawet przerastają rośliny




















Wandziu, co roku pokazuję tego tamaryszka. Tylko może nie zwróciłaś uwagi. Mnie tez drażniła ta forma miotły, więc zaczęłam go prowadzić na drzewko. Niestety to żywotna bestia i co roku trzeba wycinać rosnące od dołu nowe pędy. Ale to samo mam z kaliną burkwooda. Ma odrosty od podkładki na której została zaszczepiona.
I w ten sposób ogrodnikowi nigdy nie brakuje zajęcia.
Czy u Was też tak rosną chwasty? Nie nadążam z pieleniem. Szczególnie, że ostatnio nie mogłam za bardzo pracować w ogrodzie. Pamiętam, że w zeszłym roku cieszyłam się, że chwasty u mnie nie rosną, bo jest za gęsto.
No a w tym roku po prostu rosną jak szalone, nawet przerastają rośliny



















