Jak i kiedy ciąć róże wiosną ?

[Kasik_38]

Beata, może nie będzie tak źle. Ja pomimo, że zielona jestem w ogóle w temacie "działka" to kupiłam 4 krzaki róż różnych na jesieni. Przykryłam je tylko wysoko ziemią i korą. Tydzień temu odkopałam i są zielone. Jeszcze ich nie przycinałam - czekam z tym, więc może u Ciebie też odbiją

[oliwka]

Beato, ale pod kopczykiem pewnie zielone. To nie jest jeszcze źle.

[aga_zg]

no i po raz kolejny się przekonałam ze u was po pomoc to jak w ogień.zastanawiałam sie nad moją pnąca różą ( mam dwie przeplatane ze sobą biała i czerwoną - ot tak żeby barwy narodowe były) no i wzeszłym roku bujneły mi na jakieś 4 m do góry i zastanawiałąm sie teraz teraz czy je ciąc bo po zimie całe pędy brązowe i liście też a na na jednej od ziemi zauważyłam tylko że zielono w łodydze idzie do góry. ale skoro mówicie że czekać to forsycji to czekam...

[duduś]

niestety większość moich róż będzie wymagała chyba w tym roku przycięcia . Tylko na wysokości gdzie były kopczyki, po odgarnięciu jest trochę zielonego . Pytanie czy jeżeli zielonego jest ze 3 cm to taka róże ma być do tego punktu cięta? Czyli dokładnie na granicy ciemnej - zmarzniętej gałązki z tą zieloną ? Czy w ogóle jest szansa że jak tak mocno zmarzły to coś z tych 3-4 cm odbije?

[Kasik_38]

aga_zg mam dokładnie tak samo. I też, aż żal na nie patrzeć. Młode 4 wyglądają na ok, ale stare wszystkie co do jednej przemarźnięte. Usiąść i płakać

[oliwka]

Tniesz do żywego, nie zostawiasz przemarzniętej tkanki. Oczywiście nad żywym pąkiem - tak z pół cm.
Nawet z tak nisko przyciętych róż powinno odbić

[beatab]

Pod kopczykiem -czarne- a wypuszczały gałązki nad kopczykami- i to był ich błąd- zamiast spać rosły zimą teraz podlałam mocno i kopczyki z powrotem bo mają być przymrozki- stare pod kopczykami zielone kupować tylko wiosną- bo te z września zamiast spać rosły do stycznia- prawie lutego

[Kasik_38]

Ja się zastanawiam czy teraz mi nie zmarzną, bo w tygodniu nie za bardzo mogę podjechać i okryć. A może nie trzeba było jeszcze ich rozbierać z tej słomy Hmmm... w sobotę się okaże.

Beata, ja mam jeszcze dwie nowe, które dostałam zdrewniałe, nie zielone. Przy odkrywaniu kopczyków jeden badylek się odłamał i nic zielonego nie zauważyłam . Też jestem ciekawa, bo najgorsze jeszcze, że chyba zgubiłam sierota kartki co to były za róże . No i tak to..... trzeba czekać i mieć nadzieję, że będzie dobrze.

[beatab]

Ja to mam zanotowane co gdzie sadzę w książkach- np. o różach w różach- bo pamięć zawodna - ale Alohe -to 3 raz nie będę sadzić

[Kasik_38]

Beata, ja też te nowe sobie zapisuję, mało - robię zdjęcia z kartkami oryginalnymi gdzie posadziłam. Tak "ku pamięci" Ale w sierpniu kupiłam działkę i mam parę egzemplarzy, które słabo kwitły, a teraz przemarźnięte do gruntu i nie wiem co z nimi robić. Nie poddam się, będę o nie walczyć, bo zawsze marzyłam o ogrodzie pełnym róż.

Co do Alohe to się dziwię, bo piszą, że mrozoodporna do -26 No tak to jest.....Ja na przyszłą zimę to kopce im takie porobię, że łoł....

[aga_zg]

ni i wziełam je wczoraj popodcinałam dośc ostro zostawiłam tylko ze 2 długie pędy bo na nich zauważyłam już malutkie czerwone kuleczki ( bardzo niefachowa nazwa) a reszta praktycznie wycięta do 2-3 oczek od ziemi. teraz tylko czekać ....

[x-xm-a]

Forsycje pewnie za chwilę wszystkie zakwitną..ale pogoda beznadziejna, noce lodowate i jeszcze mróz zapowiadają, nie za wcześnie na cięcie? ja to nawet kopczyków nie ruszyłam jeszcze
Pąki na moich są widoczne ale nie mam odwagi ruszać jeszcze tego towarzystwa, podlałam tylko porządnie bo u mnie deszczu niet.
Nie zaszkodzi cięcie jak pogoda jest taka byle jaka? a niech sobie forsycje kwitną..może wg trawnika

Zasady ogólne cięcia róż. ...Wiosenne cięcie róż powinno się przeprowadzać w okresie kwitnienia forsycji lub, w zimniejszym klimacie, (w górach, w Białostockiem...) wtedy gdy zaistnieje potrzeba pierwszego koszenia trawy...

[Alina-277]

Ja dzisiaj obcięłam wszystkie przemarznięte gałęzie róż do kopczyków....kopczyków jeszcze nie ruszałam ....dwie są pod znakiem zapytania ,po rozgarnięciu kopczyków okaże się czy trzeba zasadzić nowe...z pnących Alchymist ten który nie był zabezpieczony przemarzł do kopczyka a drugi był okręcony agrowłókniną temu nic nie jest...

[Kasik_38]

Ja nie mam odwagi jeszcze ciąć. Wystarczy jak patrzę na te brązowe przemarznięte pędy. A też się zastanawiam czy nie okryć ich jeszcze słomą trochę i porobić małe kopczyki

[kropka75]

Ja dzisiaj obcięłam wszystkie przemarznięte gałęzie róż do kopczyków....kopczyków jeszcze nie ruszałam ....dwie są pod znakiem zapytania ,po rozgarnięciu kopczyków okaże się czy trzeba zasadzić nowe...z pnących Alchymist ten który nie był zabezpieczony przemarzł do kopczyka a drugi był okręcony agrowłókniną temu nic nie jest...

Jak poznać czy zmarzły czy nie?

Sąsiad mi mówi, że moje zmarzły. A są wysokie. Mam je uciachać przy samej ziemi? Czy zostawić jeszcze?