Marmoladka z rajskich jabłuszek zrobiona, upiekłam z nią rogaliki- pychota

Zrobiłam też jabłuszka kandyzowane do dekoracji ciast.
Wczoraj fajnie pokropiło, po południu słoneczko wyszło, poszłam pozbierać spady jabłkowe.
Codziennie zbieram takie ilości spod jednej jabłonki, na szczęście druga zrzuca jedynie dziennie mały koszyk, takich ilości nie przerobię, trzymać długo nie da się. Myślałam, że wcisnę dzisiaj do bagażnika większą ilość moim gościom, ale na takie ilości nie dali się namówić. Za to porwali się za dynie
Tu próba czy dadzą radę podnieść
po dwukrotnej próbie udało się, kawałek przenieśli, ale później musiał im pomóc tata
i tak moja dekoracja wędzarni trochę się uszczupliła.
Aniu zabierając się za obrywanie jabłuszek nawet nie przypuszczałam, że ich tyle będzie. To młode drzewko, posadzone 5 lat temu, odmiana Ola. W tym roku u nas wszystkie jabłonki obficie zaowocowały, ta rajska piękność nie chciała być w tyle

dała plony, że hej
Iwonko no chyba się nie skończą, mam jeszcze darowanych kilka słoików to jabłka dalej trzeba będzie przerabiać. Z jednej strony cieszę się z takich obfitych plonów, zapełniłam wszystkie półki w piwnicy. Wiem, że taki rok owocowy może szybko się nie zdarzyć więc zaprawiam.
To już się cieszę na nasionka tych pięknych aksamitek.
Krysiu w sezonie zawsze dzięki moim plonom oszczędzam. Mamy swoje ziemniaczki, warzywka o pomidorach paprykach nie wspomnę. Przyjedź do mnie jabłek dostaniesz ile chcesz, mam jakąś odmianę renety, to jabłka na zdjęciu wyżej, super się rozpiekają, do jedzenia też akuratne.
Mój mąż dzisiaj dawał winogrona do baniaku, wczoraj mu obrałam, oczyściłam.
Moje maliny tego roku zastrajkowały, wyschły
Na trawiastej rabatce zmieniłam mały kątek, trochę wykopałam, wyrzuciłam, trochę przesadziłam, dosadziłam i taki osiągnęłam efekt
Moje samosiejki
